• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Malowanie finalne lakierem bezbarwnym

Reakcje
39 1 0
#1
Witam
Model wagonu ma naniesione kalki i czeka na malowanie końcowe lakierem bezbarwnym (satyna lub mat). Jakim lakierem (aerografem) pomalować aby była trwała powłoka?
 

Flotoma

Znany użytkownik
Reakcje
5.408 5 0
#4
To nie jest proste zagadnienie. Jeżeli np. wejdziesz w lakiery "samochodowe", które są najtrwalsze to należy pamietać, że one są dosyć agresywne w stosunku do farb modelarskich, którymi mogły zostać naniesione odpowiednie kolory.
Osobiście jako lakieru bezbarwnego ostatecznego używam Model Master. Nie jestem jednak zadowolony w 100%, ponieważ ma on tendencję do długiego wysychania. Tzn. można go dotykac, ale sprawia wrażenie klejenia się. Efekt ustępuje po około miesiącu.
Co do trwałości, najmniej trwały będzie pełny mat. Tak pomalowany model wystarczy dotknąć mocniej paznokciem, czy obetrzeć opakowaniem i zostanie ślad. Dlatego swoje modele, nigdy nie maluję pełnym matem. Dążę do odcienia matowo- połmatowego. Poza tym matowy odcień zmienia odbiór koloru jaki pod nim się znajduje.
 
Reakcje
1.446 19 9
#5
Nie chcę zakładać nowego wątku, więc tu zapytam.
Chciałem pokryć powierzchnię pokrytą emalią olejną (Humbrol) akrylowym lakierem bezbarwnym (Ammo Mig serii LUCKY), a tu nagle Zonk! Lakier zbiera się w krople jak woda na tłuszczu. Ktoś zna na to radę?
Wcześniej używałem olejnego lakieru nawierzchniowego (też Humbrol), ale zachciało mi się spróbować czegoś innego... :niepewny:
 
Reakcje
1.446 19 9
#8
A umyłeś powierzchnię ?.
A niby z czego miałem ją umyć? Jest czysta, sucha i nieskazitelna. ;)
Tadeusz, link niestety z FB, ale może widać niezalogowanym będąc?
No niestety, link nie działa. Ale problem leży nie tyle w jakości lakieru, co w zjawisku napięcia powierzchniowego. Nie wierzę, że jestem pierwszym przypadkiem w dziejach ludzkości, który postanowił polakierować olejny podkład wodorozcieńczalnym lakierem.... :niepewny:
 

teigrekty2

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
4.329 111 10
#9
A niby z czego miałem ją umyć? Jest czysta, sucha i nieskazitelna. ;)

No niestety, link nie działa. Ale problem leży nie tyle w jakości lakieru, co w zjawisku napięcia powierzchniowego. Nie wierzę, że jestem pierwszym przypadkiem w dziejach ludzkości, który postanowił polakierować olejny podkład wodorozcieńczalnym lakierem.... :niepewny:
Generalnie powinna być zasada trzymania lakierów tej samej firmy. A tym bardziej nie mieszać olejnych z akrylowymi. Ten drugi błąd popełniłem tylko raz, a cholernie się akurat nad tamtą lokomotywą napracowałem-nie tylko detale, ale poważna przebudowa pudła. Dokładniej, to po pomalowaniu kilkoma kolorami farbą akrylową i po nałożeniu kalek, model chciałem zabezpieczyć semi-matem (półmatem). Pod ręką miałem olejny. Na następny dzień cała powłoka na pudle lokomotywy jak skóra słonia:mad:
 
Reakcje
1.446 19 9
#12
Generalnie powinna być zasada trzymania lakierów tej samej firmy. A tym bardziej nie mieszać olejnych z akrylowymi.
Co do pierwszego zdania - to tzw. legenda miejska. Ta zasada sprawdza się przy kombinacji np. farba + rozcieńczalnik, żeby się nie "zważyły". Ale jak pokryjesz akryle lakierem nitrocelulozowym, to ci niemal zawsze wszystko spuchnie, nawet jeśli farba i lakier są tego samego producenta.
Co do drugiego zdania, to zdecydowanie nie zgadzam się. Przecież właśnie po to wymyślono np. wash'e olejne, aby nakładać je na akrylowe powłoki. Problemem jest tylko to, ze nie wszystko, co potocznie nazywa się "olejem", jest faktycznie olejne... Pewnie twój "olejny" lakier był na bazie nitro, stąd efekt jak najbardziej zrozumiały.

Ale odbiegacie od tematu.
Czy nikt nie pokrywał farby olejnej lakierem akrylowym?
 

teigrekty2

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
4.329 111 10
#13
Co do pierwszego zdania - to tzw. legenda miejska. Ta zasada sprawdza się przy kombinacji np. farba + rozcieńczalnik, żeby się nie "zważyły". Ale jak pokryjesz akryle lakierem nitrocelulozowym, to ci niemal zawsze wszystko spuchnie, nawet jeśli farba i lakier są tego samego producenta.
Co do drugiego zdania, to zdecydowanie nie zgadzam się. Przecież właśnie po to wymyślono np. wash'e olejne, aby nakładać je na akrylowe powłoki. Problemem jest tylko to, ze nie wszystko, co potocznie nazywa się "olejem", jest faktycznie olejne... Pewnie twój "olejny" lakier był na bazie nitro, stąd efekt jak najbardziej zrozumiały.

Ale odbiegacie od tematu.
Czy nikt nie pokrywał farby olejnej lakierem akrylowym?
Ja tam nie wnikam co dokładnie jest w farbach, bo bym stał jak jakiś zombie przed półką słoiczków i i tak tego nie zrozumiał. Ważne że chemia się nie zgadzała. Ostatnio jak to inny Kolega zauważył kupuję lakiery w sklepie samochodowym, najlepiej te do wysokiej temperatury na blok silnika i używam to. Ale ja maluje w zasadzie parowozy, za tem mały wybór kolorów akurat nie przeszkadza.
 
Reakcje
1.446 19 9
#14
Sądząc po braku odpowiedzi chyba jestem tym "pierwszym przypadkiem w dziejach ludzkości, który postanowił polakierować olejny podkład wodorozcieńczalnym lakierem". ;)
W każdym razie problem rozwiązałem. Zamiast lakieru użyłem żywicy na bazie metakrylanu metylu rozpuszczonej w mieszaninie ksylenu i alkoholu izopropylowego. Kładzie sie gładko z aerofrafu i jest dobrym izolatorem dla następnych warstw - nie reaguje z wash'ami olejnymi, ani fixerami pigmentu, ani nawet z benzyną lakową.
 

Podobne wątki