• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Mój TTabor

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
4.014 67 3
#1
Ze skalą TT zetknąłem się we wczesnym dzieciństwie. To dzięki mojemu dziadkowi który zbierał modele kolejowe w trzech popularnych podziałkach. I mnie także multiskalowość mojego dziadka się udzieliła, z tym że ja rozszerzyłem swoje zainteresowania o kolejne wielkości.
Pierwszy model w skali TT jakim się bawiłem była węglarka typu Königsberg firmy Zeüke w najstarszym wykonaniu DR z epoki III w jasno brązowym kolorze.
20250306_224556.jpg

Tamten model wiele lat temu sprzedałem gdy na bardzo krótko się rozstałem z TT-ką. Ten wagon kupiłem w latach 90-tych I jest on identyczny z tym jaki miałem od dziadka. Brakuje w nim układu hamulcowego który był montowany osobno. Ale akurat w tym modelu mnie to nie przeszkadza. Zwłaszcza że ten wagon pełni u mnie funkcję bardziej emocjonalną niż modelarską bo wykonanie z zewnątrz z gołego plastiku nie koniecznie dobrze wygląda. Sam model ma ponad 60 letnią historię i pod względem wykonania szczegółów do dzisiaj może budzić uznanie.
Kilka dni temu kupiłem nieznacznie młodszy model tego wagonu też z epoki III już z pomalowanym nadwoziem i wymiennymi sprzęgami ale napisy jeszcze wypukłe.
20250620_112950.jpg

Tak wyglądał kiedy go kupiłem.

20250628_114601.jpg

A tak po moich poprawkach malarskich.
 

daromaro

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
2.111 131 86
#2
Ale pokaż ten wagon od spodu (układ hamulcowy). Niektórzy się zdziwią, że w latach 60/70 XX wieku takie cuda już robiło Zeuke. Szkoda, że BTTB po nacjonalizacji Zeuke zaczęło upraszczać modele.
 
Ostatnio edytowane:

Gekom

Aktywny użytkownik
Reakcje
550 11 3
#4
Tak tak, pamietam...pierwsze wagoniki i dwa czy trzy kawalki torow zanim kupilem jakas lokomotywke. Do dzisiaj mam to co z tego pozostalo..ale V180 diesel po oczyszczeniu i nasmarowaniu uzywam do dzisiaj.
Poz Jurek
 
OP
OP
Jacek765

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
4.014 67 3
#5
Dziękuję za zainteresowanie moimi artefaktami ;).
Zgadza się firma Zeüke & Wegwerth opracowując swoje modele w skali TT postawiła bardzo wysoko poprzeczkę jakości detali i wykonania. Z podobnego okresu modele w skali H0 firmy Piko miały mniej detali podwozia i wnętrza węglarek miały odwzorowaną tylko podłogę. Jedynie firma Dietzel produkowała modele wagonów z osobno montowanym przestrzennym układem kamulcowym i odwzorowanym wnętrzem węglarki chociaż nie aż tak dobrze jak to zostało zrobione w modelu TT firmy Zeüke. Słabą stroną modeli Zeüke z najstarszych lat produkcji była "gołoplastikowość" nadwozi które miały często zbyt jaskrawe kolory. Z czasem tak gdzieś ok. połowy lat 60-tych zaczęto już stosować malowanie nadwozi w bardziej normalne kolory czego przykładem jest moja węglarka z epoki III w brązowym kolorze.
20250629_125653.jpg

Wnętrza wagonów.
20250629_130117.jpg
20250629_130422.jpg

Detale podwozi od prawej najstarsze. Obok sam układ hamulcowy i samo podwozie w najstarszym wykonaniu. Kiedyś na giełdzie kupiłem takie trzy podwozia nieużywane z których już dwa wykorzystałem.
20250629_130917.jpg
20250629_131119.jpg

I jeszcze "upaństwowione" wagony z produkcji z lat 70-tych już bez wypukłych napisów w oznaczeniu z epoki IV. Nadal są bardzo pięknie wykonane chociaż już podwozia mają mniej bogate gdzie układ hamulcowy jest zintegrowany z całą konstrukcją. To z pewnością uprościło produkcję. Jeden z tych wagonów to składak z starym podwoziem Zeüke (oryginalne chyba było połamane). Osie w wagonach bez budki są jeszcze walcowe (spotkałem też te wagony na podwoziach z osiami z czopami stożkowymi ale ich nie mam). Natomiast wagon z budką ma już podwozie z wkładkami z blaszki na osie z czopami stożkowymi. W tym modelu wymieniłem zestawy kołowe na metalowe z Tilliga.
 

piottrw

Aktywny użytkownik
Reakcje
505 9 0
#6
Fakt, rodzajów tych węglarek było multum, niemalowane, jeszcze w wersji start - zielone, z budką hamulcowego, potem pojawił się nadruk i do początku lat 70-tych miały zawsze idealnie odbite napisy, czego nie da się powiedzieć o innych modelach BTTB, zwłaszcza osobowych - tam była istna loteria jak bardzo są rozmazane.
Sympatyczne były te węglareczki, jeszcze z wkładkami ładunków jak wegiel (z trocin) drewno i kontener szmaciak z nadrukowanym napisem ZeukeTTBahnen lub BerlinerTTBahnen:)
Za to wersja z podwoziem pełnym, bez oddzielnej instalacji hamulcowej lepiej sprawdzają się w zabawie po makiecie, bo jednak Zeuke było delikatniejsze i często można było coś ułamać.
IMG_20240119_121111977~2.jpg
 
OP
OP
Jacek765

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
4.014 67 3
#7
Tak zgadza się. Te modele były zwykle sprzedawane z jakimś ładunkiem. Ładunek drewna i węgla wyglądał nawet nieźle, natomiast ten klocek obciągnięty szmatą zupełnie mi się nie podobał. Nigdy czegoś podobnego nie widziałem w rzeczywistości. Ja kiedyś zrobiłem w latach 70-tych do modelu tej jasno brązowej węglarki nakładaną plandekę z szarej tkaniny. Wtedy to było coś co mogłem zobaczyć podobnego na torach w skali 1:1.
 
OP
OP
Jacek765

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
4.014 67 3
#8
Kolejnymi modelami wagonów produkowanymi od niepamiętnych czasów są wagony kryte typu Kassel/G20/G04 i ich pochodne.
20250629_174710.jpg

Wagony z epoki III firmy Zeüke z różnych okresów produkcji. Od lewej najstarsze wykonanie z nadwoziem z dachem montowanym osobno. W środku wagon z nadwoziem z nowej formy gdzieś z połowy lat 60-tych. Po prawej wagon z początku lat 90-tych czyli Zeüke reprywatyzacja. Tutaj chyba pomylili segment formy dachu bo ma podłużne ryfle jak wagony w wersji izotermicznej.
20250629_174817.jpg

Wagony w wersji izotermicznej. Te dwie chłodnie z budką to są modele które dostałem w dzieciństwie. Co ciekawe ta chłodnia z prawej to bardzo stare wykonanie ale kupiona w sklepie zabawkowym ok roku 1973-74 w starym opakowaniu jak z mojego pierwszego postu, a już wtedy dominowały modele BTTB w zielono żółtych opakowaniach. Razem z tym wagonem była kupiona weglarka z budką też z tego samego okresu produkcji w kolorze ceglasto pomidorowym. Tylko dzięki temu że mniej bawiłem się chłodniami ten wagon przetrwał a weglarka nie.
20250629_174947.jpg

I wagony już z epoki IV. Wagon bez budki jeszcze z końcowego okresu produkcji firmy Zeüke opakowanie pomarańczowo żółte otwierane od góry. Wagon z budką chyba już BTTB ale nie mam od niego oryginalnego opakowania więc nie wiem. W tym modelu są metalowe wkładki z blachy jako łożyskowanie osi które wymieniłem na Tillig.

20250629_175858.jpg

Trzy różne wykonania podwozia.
20250629_175619.jpg

I jeszcze zbliżenie tej najstarszej chłodni gdzie widać pięknie odwzorowane pokrywy maźnic czego nie spotkałem w żadnych nowszych modelach.
 
OP
OP
Jacek765

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
4.014 67 3
#10
Innymi bardzo ciekawymi modelami są wagony do przewozu kwasu solnego z naczyniami ceramicznymi. Ten rodzaj transportu na dzień dzisiejszy już został zaniechany z racji wprowadzenia technologii produkcji zbiorników metalowych odpornych na działanie kwasów.
Wagony te chociaż w rzeczywistości były bardzo nieliczne i niezbyt często spotykane to stanowiły zawsze bardzo ciekawy widok. Modele w skali TT po raz pierwszy się pojawiły w katalogu na lata 69 - 70 pod nr. kat. 545/66 i miał być produkowany w kooperacji z firmą Dietzel. Grafika przedstawiała taki widok
028 (1).jpg

A rzeczywisty model był taki.
20250702_214409.jpg

W katalogu 72/73 już skorygowano grafikę bo poprzednia była według mnie wykonana na podstawie zdjęcia modelu w skali H0 firmy Piko. Sam model w skali TT otrzymał nowy numer katalogowy 4440.
020 (1).jpg

W takim wykonaniu model był produkowany w zasadzie do początku lat 80-tych. W katalogu z roku 1985-go już tego modelu nie ma.
Po reprywatyzacji firma Zeüke BTTB ponownie wprowadziła do produkcji wagon do przewozu kwasu lecz nadwozie zostało na nowo opracowane z detalami jak w modelu Piko w skali H0, z wyjątkiem górnej kraty nad zbiornikami która w zasadzie została od starego modelu.
20250702_214418.jpg

Nowy model otrzymał nr.kat 14441 i można by powiedzieć że wizualizacja projektu modelu 454/66 z roku 1969-go w końcu po 22 latach doczekała się realizacji.
Po wykupieniu firmy Zeüke przez pana Tilliga już pod nową nazwą firmy nadal produkowano te modele jednocześnie poddając je technicznym ulepszeniom poprzez wprowadzenie mechanizmów kkk. Ok 20 lat temu pojawił się model w oznaczeniu PKP wzorowany na wagonie muzealnym (trochę innego typu) z Chabówki pod nr.kat 14445. Jest to w zasadzie epoka V(m) ja jednak używam tego modelu do epoki III.
20250702_214428.jpg


I na koniec wszystkie trzy moje modele razem.
20250702_214255.jpg

I porównanie wagonów 4440 i 14441 od góry. Zbiorniki są minimalnie inne natomiast krata z góry po małej modyfikacji została ta sama. W moim modelu 4440 niestety brakuje drabiny z boku.
20250702_215022.jpg
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
Jacek765

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
4.014 67 3
#11
Żeby nie było nie tylko artefakty znajdują się w moich skromnych zbiorach modeli w skali TT to przedstawiam model wagonu znacznie nowszej konstrukcji. Jest to model platformy kieszeniowej znormalizowanej konstrukcji jakie weszły do eksploatacji w kilku krajach w latach 80-tych. Model firmy Tillig opracowany już jakieś 30 lat temu w wersji Hupac SBB CFF FFS wyszedł trochę później. U mnie już od dobrych 20 lat. Model wykonany bardzo ładnie ale też z błędami. Najbardziej widoczny to wózki Y25 zamiast Y27 drugi mniej zauważalny to rama wagonu jest osadzona trochę za wysoko na wózkach i przez to zderzaki są za nisko na czołownicy. Z pierwszym problemem sobie poradziłem przez modyfikację wózków. Drugi problem zaakceptowałem.
20250711_160242.jpg
20250711_160329.jpg
20250711_160515.jpg
20250711_160624.jpg
20250711_161013.jpg
20250711_160743.jpg

Tak wygląda wózek Y27 przerobiony z Y25. Odciąłem końce ramy razem z klockami hamulcowymi i wymieniłem koła na mniejszą średnicę (pozyskane od kolegi od jakiegoś modelu MTB chyba motoraka). Dzięki temu wagon bardziej przypomina swój pierwowzór.
Tutaj moja mała uwaga nie należy tej modyfikacji robić w modelu wagonu PKP gdyż te wagony mają w oryginale wózki Y25.
 

piottrw

Aktywny użytkownik
Reakcje
505 9 0
#12
A mnie zawsze ciekawiło, czy te paki są w skali. Są szersze od kontenerów i jak położyłem kiedyś na naczepę są monstrualnie duże.
Ciężarówki do nich dedykowanej niestety brak. wtedy by się wyjaśniło czy nie są przeskalowane jednak.
 
OP
OP
Jacek765

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
4.014 67 3
#13
Zadałeś ciekawe pytanie. Niestety mój park samochodowy w tej skali jest mniej niż skromny bo mam zaledwie 5 samochodów i jedną naczepę.
20250712_172205.jpg

Postanowiłem jednak porównać to co mam.
20250712_170008.jpg
20250712_170114.jpg
20250712_170022.jpg

Naczepa kontenerowa pasująca do IFA W50 u mnie została dostosowana do współpracy z ciągnikiem siodłowym Roman. Przesunąłem do przodu sworzeń skrętu na płycie oporowej. Sama naczepa nie nadaje się do transportu wymiennych nadwozi ale mocowanie pasuje. Według mnie to te skrzynie wymienne są w miarę dobrze odwzorowane do skali. Przynajmniej w porównaniu z naczepą Budamobil wygląda to dobrze. W rzeczywistości są szersze od zwykłego kontenera ISO. Mam też kilka wagonów kieszeniowych w skali H0 i skrzynie wymienne też są szersze od kontenerów. Natomiast w ostatnich latach coraz częściej można spotkać większe kontenery nie tylko wyższe od standardowych ISO ale także dłuższe i szersze jak choćby kontenery Inno Trans czy Unit45.
 
OP
OP
Jacek765

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
4.014 67 3
#14
Jak do tej pory pokazywałem modele wagonów. Może już czas pokazać coś z lokomotyw.
Jako pierwszy model wybrałem artefakt w postaci lokomotywy V36 071 w kolorze szarym. Jest to wyrób firmy Zeüke z produkcji z końca lat 60-tych nr. kat. 545/753/2.
20250713_112651.jpg
20250713_112608.jpg
20250713_112552.jpg
20250713_112530.jpg
20250713_112512.jpg

Model jak na swoje lata wygląda nieźle, ale ze względu na dostępne wtedy możliwości techniczne producenta ma niestety trochę nieścisłości wymiarów które zostały dostostosowane do wielkości silnika i podzespołów napędu. Żeby jeszcze było ciekawiej to detale zostały wykonane na wzór lżejszej i trochę mniejszej odmiany lokomotywy wojennej WR360C12 a nie standardowej WR360C14.
wr360c14 (1).jpg

Tak więc lepiej nie brać do ręki suwmiarki. Sam numer na kolei DR V36 071 nie istniał. W katalogu z roku 1967-go obok zdjęcia jest podany numer V36 017, czyżby ktoś kto projektował napisy miał dysleksję?
 

Podobne wątki