• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Lyd1 GPM

garou

Ostrzeżony
Reakcje
4.111 416 99
#1
Moje boję z kartonową lidką z GPM-u, skala 1:45 (wielkość 0e), rozstaw szyn 16,5mm tzn. jak w wielkości H0.

_20210330_111315.jpg


Dodam, że żadnych laserów, trawionek, itp. Wszystko totalny manual z kartonu + własną inwencja i proste narzędzia jak nożyczki, nożyki, klej, karton, farbki, pędzelki, patyczki, druciki, pęseta... itp... co było w szufladzie. Model w trakcie. Na razie dopełzałem do tego etapu. Zajęło mi to dwa tygodnie... Ale nie samym modelarstwem człowiek żyje.

_20210330_111108.jpg


_20210330_111133.jpg

Na pierwszym zdjęciu nie ma jeszcze czołownic i stopni manewrowych. Na ostatnim zdjęciu widać kleksy z kleju. Jak wyschnie to się skurczy i będzie bezbarwny. Musiałem zalać te glutki bo trochę rama z kołami słabo się skleiła z resztą (to zielone :) ) i straciło symetrię. Teraz jest OK. Ale jak się przekręci i wyschnie (znaczy odwrotnie), to nie będzie widać.
Nie używam też farb w sprayu. Wszystko (na bieżąco) maluję farbami HUMBROL z ręki.

W modelu na bieżąco wykonuje lekkie modyfikacje - tzn. autor przewidział np. poszczególne blachy narysować na kartonie. Ja staram się je zrobić dodatkowo z kartonu jako tak jakby oddzielne elementy. Podobnie było z kołami. Szprychy były namalowane. Chcę też zrobić kratki wentylacyjne tak, żeby wyglądały bardziej realnie niż namalowane. W wycinance też nie przewidziano wzmacniania kartonem niektórych moim zdaniem wrażliwych elementów - te wzmocniłem. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Numer boczny będzie inny - nie będę więc robił lampy na dachu. Zubożone zostaną też z tego samego powodu elementy sprzęgów.

Działam dalej. Kolejne działania za jakiś czas.

PS: Dlaczego 0? Bo H0 jak dla mnie na karton jest zbyt małe (zrobiłem w niej kilka modeli). Z tego powodu zdecydowałem w kartonie podziałać w zerówce i porównać.
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
garou

garou

Ostrzeżony
Reakcje
4.111 416 99
#2
Skorupa budki. Na razie tyle. Pracuje nad wnętrzem. Część ścian wewnętrznych robię na stole osobno by potem je wkleić. Autor wycinanki inaczej to widział, ale tak będzie myślę łatwiej...

Na zdjęciu budka wydaje się wychylać do środka (linia drzwi). Ale jak będzie gotowa - będzie prosto.

_20210331_185004.jpg

_20210331_185803.jpg
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
garou

garou

Ostrzeżony
Reakcje
4.111 416 99
#3
Jeden z przedziałów maszynowych wykonany prymitywną technologią wycinania kartonu. Jeszcze przed pomalowaniem.

Nie będę ukrywał, że ten model traktuje jako ćwiczenie, z tego względu skserowałem ten model przed składaniem, by jak by co mieć materiał na drugi. Nie spodziewam się po nim nic nadzwyczajnego. Dawno nic nie kleiłem w kartonie i chce sobie to na nim przypomnieć. Już na tym etapie widzę, na co zwracać baczniej uwagę. Nic to.... Drugi będzie lepszy. Nie da się ukryć, że z modelowaniem jest jak z ćwiczeniami. Jak nie potrenujesz, tak nie licz na efekty bo nic tak nie nauczy jak praktyka....

Tymczasem, skoro zacząłem... ciągnę to dalej.

_20210407_105256.JPG

_20210407_111019.JPG


Jeśli mogę coś jeszcze napisać, odnośnie tego co zauważyłem, to tyle, że /teraz to widzę/ bardzo istotne zwracanie jest uwagi na geometrię wykonanych poszczególnych elementów na każdym etapie ich składania i klejenia. Wystarczy, że jakikolwiek element straci ją, a reszta nie będzie szła jak trzeba.

Ta linia nie była idealnie prosta co wywołało późniejsze inne problemy:

geom.jpg


Z tego co kojarzę, projektant tej wycinanki nie wskazywał, by tą powierzchnię (na której potem stoi budka i przedziały maszynowe) wzmacniać dodatkowym kartonem (czego spodziewać się po wycinance za 16 zł) - chyba że źle czytam instrukcję. Wzmocniłem boki i ramę do której zamocowane są osie kół, ale tego nie. I to był raczej błąd. W kolejnym modelu Lyd1 już zrobię to inaczej. Jednym słowem - jak raz coś spaprasz, tak potem musisz łatać. Więc w ruch poszła w późniejszych etapach szpachlówka akrylowa (łączenie przedziałów maszynowych z budą). Ale o tym potem...
 
Ostatnio edytowane:

Dobrzyn

Moderator Forum Prawdziwa kolej wąskotorowa.
Zespół forum
Reakcje
1.095 3 1
#4
Przy tablicy, w czym pomóc? ;)
Zważ, że model był adresowany do turystów nie purystów, stąd pewne uproszczenia...
Ogólnie - ładnie Ci to idzie. Podpatrz tylko na zdjęciach, że żaluzje na bokach mają nieco inny kształt - są zaokrąglone na końcach
 
Ostatnio edytowane:

Andrzej Px48

Aktywny użytkownik
KMK N-orma
Reakcje
60 0 0
#5
A co to za różnica czy model kosztuje 16 czy160 zł ? W kartonie pewne rzeczy są podstawą np. pogrubianie podłóg czy długich boków. Z tymi pokrywami żaluzji to pojechałeś.... wygląda to jak deski z płotu przybite do blachy. Już lepiej wyglądałyby pojedyńcze żaluzje ,pogrubione kartonem i przyklejane jedna pod drugą. No ale to podobno model ćwiczebny. Czy farbę masz dobrze rozcieńczoną do malowania? I na koniec- nie zalewaj rzeką wikolu połączeń bo Ci się powyginają przy schnięciu ,zwłaszcza że ostoja, przód i tył nie podklejone tekturą.
 
OP
OP
garou

garou

Ostrzeżony
Reakcje
4.111 416 99
#6
Prawdę mówiąc to chyba zacznę od początku. Szczerze pisząc to rzuciłem się na ten model jak szczerbaty na suchary. Problem z wygięciem o którym wyżej napisałem zdeterminował następujące po sobie katastrofy, o których wyżej wspomniałem. W pewnym momencie przestało mi się podobać jako całość. Za duże to wygięcie. W związku z powyższym nauczony doświadczenie zaczynam od początku. Dzisiaj zaopatrzyłem się w kilka dodatkowych narzędzi, m.in narzędzia do wycinania otworów o różnych średnicach i przeanalizowałem kilka materiałów na YT (kanał "Modelarz Katonowy").

Podejście 2 zacznę od bardziej skrupulatnego przygotowania i będę tutaj dalej to relacjonował. Może ktoś skorzysta. Ja co prawda skleiłem już kilka modeli w kartonie, m.in. Px48 i jestem z nich zadowolony (w skali 1:87) ale to było z 10 lat temu. Teraz wzrok trochę też podupadł, ale damy radę.

Muszę też przyznać że też na to wpadłem:

I na koniec- nie zalewaj rzeką wikolu połączeń bo Ci się powyginają przy schnięciu ,zwłaszcza że ostoja, przód i tył nie podklejone tekturą.
...to chyba przyczyniło się do wygięć o których napisałem. Chyba przejdę na śmierdziucha (butapren).

Jeśli chodzi o :

Z tymi pokrywami żaluzji to pojechałeś.... wygląda to jak deski z płotu przybite do blachy. Już lepiej wyglądałyby pojedyńcze żaluzje ,pogrubione kartonem i przyklejane jedna pod drugą.
Tak. To model ćwiczebny po długiej przerwie. Dlatego zrobiłem ksero... :)
Zgodzę się. Te żaluzje to zwaliłem. Przyjrzałem się pracy jednego z kolegów w tym temacie i postaram się to inaczej zrobić tym razem.

Czy farbę masz dobrze rozcieńczoną do malowania?
Z farbą też spaprałem. Dobra uwaga. Drugi raz będzie lepiej mam nadzieję :)

Dzięki wszystkim za uwagi. Relacja teraz będzie wolna, ale wolę wolniej, a dokładniej. Jak się człowiek spieszy to się diabeł cieszy. A teraz słyszę jak się śmieje. Dobra.... do następnego /wpisu/.
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
garou

garou

Ostrzeżony
Reakcje
4.111 416 99
#7
Podejście nr 2 bardziej metodyczne (planuję, że ostatnie :)).

Element ramy nośnej. Założenie jest takie by uniknąć wygięcia jak w podejściu 1.
Podkleiłem czarnym kartonem element ramy.

_20210408_082350.jpg


Praca z nożykiem...
_20210408_084251.jpg

Surowy wycięty element...
_20210408_090720.jpg

Wstępne zagięcia...
_20210408_090622.jpg


Korzystam z ksero... Powielone elementy posłużą jako szablon do wzmocnienia ramy (od środka by nie zmieniać wymiarów zewnętrznych)...
_20210408_091048.JPG

Posdklejone kartonem jakiś 1mm....
_20210408_091749.jpg

Przymiarka....
_20210408_111545.jpg

Po wklejeniu...
_20210408_132902.jpg
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
garou

garou

Ostrzeżony
Reakcje
4.111 416 99
#8
Dodatkowe elementy... z wykorzystaniem kopiarki...

_20210408_113812.jpg


_20210408_124816.JPG


I wklejone...

_20210408_134145.jpg


Sklejenie że sobą odchylonych elementów wymagało obcięcia tych białych języków bo zastosowanie pogrubienia kartonem od środka nie dało by równoległości.

Wkleiłem też karton dodatkowy na środku pomiędzy elementami będącymi w pionie.

_20210408_140624.jpg

_20210408_140658.jpg


Kolej na czoła mocno spajające całość podklejone kartonem o odpowiedniej grubości. Wszystko sklejam na płaskiej powierzchni by nic nie straciło geometrii.

_20210408_145229.jpg

_20210408_145513.jpg


Używam głównie butaprenu, ale do drobnych elementów (jak te pipki przy otworach na osie kół) - wikol się przydaje.

Rama surowa jeszcze nie pomalowana. Wygląda prosto jak z bicza strzelił... Choć zdjęcie przekłamuje (mam obiektyw szerokokątny)...

_20210408_173529.jpg

_20210408_145311.jpg

_20210408_173958.JPG

DSC_2732.jpg

Cdn...
 
Ostatnio edytowane:

Maxeus

Znany użytkownik
Reakcje
250 4 0
#9
Podziwiam Twoje zmagania, czegóż to człowiek nie zrobi, żeby piknie wychodziło i tak trzymaj (y)

Jeśli mogę wtrącić swoje trzy grosze, to zamiast Butaprenu proponuję uniwersalny klej polimerowy firmy Dragon - będziesz mógł szybciej kleić i mniej się denerwować przy składaniu elementów, bo z papierem, czy kartonem ładnie współpracuje, byle nie przesadzać z ilością.

klej_uniwersalny_dragon_1_l.jpg


Możne ten klej kupić w tubce 50ml, co wcale nie wychodzi taniej lub jak wyżej w butelce - ja wybrałem wariant drugi, tyle że mam strzykawkę 2ml z dozownikiem od SuperGlue, a wiec i zatyczką.
Wyciągam tłoczek ze strzykawki, otwieram butelkę tym grzybkiem przy dozowniku, trzymając pionowo naciskam palcami na tyle, żeby nie wycisnąć kleju, ale żeby po skończeniu napełniania strzykawki podciśnienie umożliwiło mi wessanie nadmiaru kleju z dozownika.
Strzykawkę trzymam pod kątem około 70 stopni i napełniam powoli, nie za grubym strumieniem, żeby uniknąć wytworzenia się pęcherzyka powietrza.
Zatykam strzykawkę tłoczkiem i zamykam grzybkiem butelkę.
Przy takim gospodarowaniu kleju, litrowa butelka starcza na kilka lat, moja jest z 2017 roku i pomimo wielu projektów mam jeszcze 4/5 butelki kleju, a klej ten ma długą żywotność - poprzednia butelka służyła mi 10 lat.
Klej ten owszem śmierdzi, ale nie bardziej od Butaprenu i jest przyjemniejszy w pracy od Wikolu, a przede wszystkim jest bezbarwny od samego początku.
Tym klejem składałem samoloty zanim zabrałem się za kolejki i mając bardzo dużo wolnego czasu w niewiele ponad dwa tygodnie złożyłem Breugeota XIX z Małego Modelarza.

W razie dodatkowych pytań, jestem do dyspozycji.
 

Andrzej Px48

Aktywny użytkownik
KMK N-orma
Reakcje
60 0 0
#10
Ten klej Dragona z tubki to odstaw. Wisi to miesiącami jak nietoperz na stoisku,trzeba przez tydzień mieszać aby połączyć medium z rozcieńczalnikiem. U mnie po 2 latach model nim klejony zaczął się rozpadać-wyschła spoina. teraz robię Budasia wg patentu znajomego kartoniarza:
Puszka Kleju Butapren firmy Pattex+ xylen/ do kupienia w butelce/. Mieszam odpowiednie proporcje w słoiku do konsystencji rzadkiej śmietany. Jak się robi za gęsty-kieliszek xylenu do słoiczka. I gotowe. Skleiłem już tak 3 modele i stoją. Co do Twojej ostoi. Przeszlifuj papierem ściernym/400,600/ wszyststkie wycięte kanty i obłości-okrutne zadziory Ci pozostały po dzubaniu skalpelem. A pod farbą wszystko wyjdzie.
 
OP
OP
garou

garou

Ostrzeżony
Reakcje
4.111 416 99
#16
Kół ciąg dalszy...

Wycinanka proponuje wycięcie kół z namalowanymi elementami.

_20210408_083138.JPG


Spróbowałem nieco inaczej. Nie zamawiam żadnych bajerów laserów. Postanowiłem sam coś pokombinować...

Na początek powielenie na ksero tego i owego by potem z tego skorzystać. Część elementów wycinam i robię z nich obręcze na tył koła...

_20210412_113251.jpg


_20210412_113311.jpg


_20210412_113329.jpg


_20210412_122525.jpg


_20210412_113421.jpg


Do zaosiowania wymyśliłem taki patent... Patyk ma grubość osi.

_20210412_113529.jpg


_20210412_113547.jpg


W późniejszym etapie posłuży to jako element koła.

Tymczasem obręcze które toczą się po szynie...

_20210412_113439.jpg


_20210412_113617.jpg


_20210412_120804.jpg


Szprychy wykonam z pasków kartonu...

DSC_2762.jpg


Odpowiednio docinajac to na szablonie z wycinanki...

DSC_2763.jpg


DSC_2767.jpg


Przyda się też takie narzędzie :

_20210412_131832.jpg


Wyciąłem nim te małe kółka widoczne poniżej na zdjęciu elementów do złożenia kół :

DSC_2773.jpg


Cdn...
 
OP
OP
garou

garou

Ostrzeżony
Reakcje
4.111 416 99
#18
Trochę ze składania kół...

_20210413_100040.jpg


_20210413_113056.jpg


_20210413_115523.jpg


Na dwóch osiach w Lyd1 są obręcze na kołach, te, które trzymają zestaw kołowy na główce szyny. Zestaw środkowy ich nie ma co zapewne w oryginale ułatwia pokonywanie łuków.
Na jednej z osi są dwie większe przeciwwagi i są nieco przesunięte niż przeciwwagi mniejsze na pozostałych osiach.

_20210416_080808.JPG


_20210413_115359.jpg


_20210413_115417.jpg


_20210413_115724.jpg


.... i tak wyrzeźbilem te koła... Po tej akcji rozumiem dlaczego ludzie kupują cięte laserowo....

_20210416_075410.jpg


cdn...
 
Ostatnio edytowane:

Andrzej Px48

Aktywny użytkownik
KMK N-orma
Reakcje
60 0 0
#20
Ja swoje koła skopiowałem,po czym każdą kopię nakleiłem na tekturę 1mm. W każdym naklejonym na karton kole dziubałem dziury pomiędzy szprychami. Przed dziubaniem wszystkie koła wycinałem cyrklem Olfy,Po wycięciu ,,środków" kazdego koła połączyłem je do zadanej grubości koła bosego. I nakleiłem przeciwwagi. Potem nasączanie SG i szlif szprych pilnikami i papierem ściernym. Po czym nakleiłem finalną obręcz na tył. No i malowanie. Jak ogarnę wstawianie zdjęć to pokaże jak wyglądają.