Linia kolejowa 357 Sulechów - Wolsztyn

[BorekT]

Dla tych, którzy jeszcze mają nadzieję na to, że ten odcinek linii 357 kiedyś wróci do życia... Niestety, przejedziemy tamtędy najprawdopodobniej tylko rowerem. Ogłoszono przetarg na rozbiórkę tego co pozostało z tego fragmentu linii kolejowej (dokładniej przetarg dotyczy odcinka Sulechów - Powodowo). Od dawna mówi się o planach utworzenia ścieżki rowerowej w tym miejscu. Myślę, że przydałoby się pofotografować to co pozostało na dzień dzisiejszy. Sam chciałbym w przyszłości zrobić makietę jakiegoś fragmentu tej linii. Jak mi się uda to za dwa tygodnie porobię zdjęcia z odcinka Okunin - Kargowa. Od Sulechowa do Klępska rok temu sfotografowałem co się dało.

http://echaregionu.pl/wolsztyn-kup-szyne-linii-kolejowej-wolsztyn-sulechow/

Poza tym przyda się wątek dotyczący tej pięknej linii. Pozdrawiam

 

[Walter Rusin]

Linia ta jest mi z wielu względów najbliższa. Całe szczęście że są jeszcze filmy takie jak ten

 

[AdrianL]

klimat tego filmu jest porażający

 

[BorekT]

Jest tych filmów trochę. Głównie z okolic 1992 roku.

Jest na co popatrzeć. Filmów oczywiście jest więcej

 

[okunin-klepsk]

Wczoraj zrobiłem kilka fotek jak wygląda oczyszczony fragment torowiska między Klępskiem a Okuninem. Dalej w stronę Sulechowa nadal zarośnięte, w sumie na odcinku leśnym nawet podkładów już brak Od Okunina na wschód także jeszcze zakrzaczone.
http://www.panoramio.com/user/1714057

Niestety przy stacji Okunin wysiadła mi bateria w telefonie a bardzo efektownie wyglądają teraz te zwrotnice i rozjazdy Może komuś uda się cyknąć kilka zdjęć zanim pójdą na złom.

 

[lok nysa]

Szkoda że tak państwo niszczy całą kolej

 

[Przemek Kamiński]

To nie jakieś wyimaginowane "państwo" to niszczy. A my wszyscy.

 

[yahya]

A czy można by na szybko zawalczyć o wpisanie linii do rejestru zabytków i w ten sposób próbować ją uratować?

 

[okunin-klepsk]

Hej! Nie mam pojęcia gdzie o to spytać więc zaatakuje Wasze forum
Jadąc rowerem wzdłuż dawnej linii 357 natykam się czasem na kamienie z czarnym krzyżem. Ktoś wie co to za oznaczenia, czy w ogóle mają coś wspólnego z koleją?

 

[krzychu12231]

W sierpniu przejechałem się rowerem z Babimostu na stację do Kargowy, na tą chwilę na samej stacji ani też przed nią po szynach nie ma już śladu, wszystko rozebrane....

Nie miałem przy sobie aparatu, jedyne co to zrobiłem telefonem 2 zdjęcia, jakość kiepska, niemniej pozwolę je sobie zamieścić poniżej.

Widok w stronę Sulechowa:

Widok w stronę Wolsztyna:

A podobno jeszcze parę lat temu linią interesowali się prywatni przewoźnicy towarowi jako skrócenie drogi między Czerwieńskiem a Wolsztynem i dalej Lesznem. Ale niestety skończyło się jak się skończyło....

 

[Maslo]

Hej! Nie mam pojęcia gdzie o to spytać więc zaatakuje Wasze forum
Jadąc rowerem wzdłuż dawnej linii 357 natykam się czasem na kamienie z czarnym krzyżem. Ktoś wie co to za oznaczenia, czy w ogóle mają coś wspólnego z koleją?
Zobacz załącznik 330865

Dawne tereny krzyzackie... !

A tak naprawde (ciekawostka):

Znaki (kamienie) graniczne określające przebieg granic nieruchomości zgodnie z kodeksem cywilnym podlegają ochronie, a właściciele nieruchomości mają prawny obowiązek ochrony tych znaków. W sytuacji zniszczenia, uszkodzenia lub przesunięcia kamieni granicznych konieczne jest wykonanie wznowienia znaków granicznych, które jest wykonywane na podstawie dokumentacji źródłowej zgromadzonej w archiwach Państwowego Zasobu Geodezyjnego i Kartograficznego. W przypadku braku dokumentacji archiwalnej określenie granic nieruchomości można wykonać w trybie rozgraniczenia nieruchomości.

 

[Walter Rusin]

Hmmm... pamiętam te słupki. Stoją sobie wzdłuż torów, w lesie. Zbyt daleko żeby to były słupki hektometrowe, zresztą nie mają oznaczeń metrycznych. Tak jak Maslo mówi - taki Grenzstein to jest tylko nie wiem czego granicę wytyczał.

 

[Maslo]

Lasy tez są podzielone na działki. Te kamienie właśnie je wytaczają. Wejdź na geoportal. Tam masz podział terenu na działki wszelkiej maści. Nawet należące do kolei