Pytanie? Konstrukcja szkieletu makiety.

[garcia ramirez]

Po Torcinku też zdecydowałem o modułach.....zdecydowanie wygodniejsze rozwiązanie.
Możliwość przenoszenia, możliwość budowania "po kolei", co rozkłada koszty, a to zaś jest istotne w naszym hobby.

Ale budując po kolei nie pojeździsz.
Myślę coraz poważniej o tym by stację zlokalizować pod jedną ścianą jako całość a całą resztę wokół pokoju jako moduły. Co nie?

 

[Kris]

Dobry pomysł !

Przy okazji, w temacie inspiracji :

 

[WrocT]

Ale budując po kolei nie pojeździsz.

Dlaczego nie pojeździ? Wystarczy na wąskiej półce umieścić tor na innych ścianach i połączyć z istniejącą makietą. Jak powstaną nowe makiety czy moduły półkę zastąpić nowym modułem. Jak widać jazda po podłodze też jest fajna.

 

[garcia ramirez]

@Kris - fajny material

 

[Kris]

Zbierałem dla siebie, dla inspiracji, ale się dzielę, bo innym też przyda się W tym przypadku Tobie
Nawet jeśli nie wykorzystasz bezpośrednio.

Właśnie po to jest forum....m.in.

 

[Astro]

Jeśli precyzynie wtyną ci te elementy stolarze, to nie ma bata, by było krzywo. Jak sam będziesz operował piłą, to co innego. A do precyzyjnego skręcenia wystarczy odrobina cierpliwości.
Z tortami jest ten kłopot, że jest słaby dostęp do środka makiety, no i nierealne łuki. Makieta pod ścianą np odcinek między dwiema stacjami można lepiej zaplanować. Ja mam owal pod skosami strychu z wejściem klapą od spodu - czyli siedzę w środku. Dwie stacje połączone będą z dwóch stron.