Komosę zbieraj zaraz jak się robi słomkowoczerwona. Czyli praktycznie teraz. Od razu rozdzielaj gałązki i pęsetą wyciągaj te pojedyncze listki, bo jak ususzysz to stanie się to problematyczne i będziesz miał sporo złomu. Jeżeli zamierzasz się w to bawić w przyszłym roku, to zostaw kilka najgorszych krzaków w gruncie. Wiosną będziesz miał siewki, które pojedynczo rozsadź minimum co 25-30 cm., a wtedy zobaczysz co to zielsko potrafi.