Jeśli chodzi o film "Przyjęcie..." to został on faktycznie nakręcony w Krakowie - sceny m. in. z Domem Handlowym Jubilat w tle oraz scena na moście Dębnickim. Zresztą Żuk krąży w tej okolicy tam i z powrotem jeżdżąc w kółko
Trop z ul. płk. Dąbka, o czym wspomina kolega
Kylogram, wydaje się być uzasadniony. Była to kiedyś okolica gęsto usiana zakładami przemysłowymi i przetwórczymi, które ówcześnie nie mogły raczej obejść się bez transportu kolejowego. Obecnie krajobraz zmienił się dość mocno, ale nie wykluczone, że będzie można w nim odnaleźć fragmenty filmowej scenografii.
Scena, w której "pracownicy" wsiadają na Żuka, a w tle przejeżdża tramwaj, mogła być kręcona w okolicy pl. Boh. Getta lub sąsiadującego z nim Zabłocia nad Wisłą - widać charakterystyczne murki z kolumienkami, jakie istniały i istnieją do tej pory na koronie umocnienia rzeki. Pomiędzy placem a Zabłociem jest linia kolejowa przechodząca przez most - również widoczny w kadrze. W takim razie ten wysoki komin to prawdopodobnie elektrownia miejska. No chyba, że scena była nakręcona po drugiej stronie Wisły - u zbiegu ul. Podgórskiej i Starowiślnej, to wtedy komin widoczny w tle może należeć do jednego z zakładów na Zabłociu.
Właściwie cały film można by zacząć rozbierać na śrubki i podkładki
około 16-17 minuty filmu Żuk opuszcza już centrum Krakowa - zabudowania osiedli, jak w Nowej Hucie. Kadr z 16:58 pasuje np. do wiaduktów kolejowych w okolicach Batowic i Zesławic lub też wiaduktów nad al. Powstańców Śląskich / Nowohucką w okolicy skrzyżowania z ul. Wielicką...czyli w zupełnie innej części miasta