Czasem nie wiemy jakie skarby posiadamy w swoich zasobach...
W 2009 roku, po pół roku znajomości z moją Dziewczyną, a obecną Żoną, zaproponowałem jej wspólną podróż do Wilna w lutym. Jak się tam dostaniemy? Oczywiście pociągiem! Mieliśmy już doświadczenie w kolejowych podróżach - ona z Wrocławia, ja z Krakowa... znamy do dziś na pamięć wszystkie stacje pośrednie, na których zatrzymywały się pospieszne i TLK... Cała historia spotkań, razem ze zdjęciami, statystykami pociągów - pochodzącymi z notesowego kalendarza oraz wszystkich biletów kolejowych, które do dziś przechowujemy - doczeka się jeszcze osobnej relacji. A będzie to prawdziwa historia miłosna
Jestem zresztą na etapie zbierania tablic z tych pociągów Kto zechce mi pomóc niech zerknie tutaj - mam już Światowida, Galicję i Przemyślanina, kiedy został mu już tylko numer, a usunęli mu nazwę. Poluję na Barbakan, Krakowiankę i Roztocze:
https://www.olx.pl/d/oferta/tablice-relacyjne-kierunkowe-pkp-CID4042-IDTOP3b.html?bs=olx_pro_listing
Zapadła decyzja - jedziemy pociągiem z Wrocławia do Wilna z dwiema przesiadkami: w Warszawie Centralnej oraz Šeštokai/Szostakach. W tamtym miałem jeden paskudny nawyk robienia stu zdjęć dziennie wszystkiego i wszystkich. Nie przypuszczałem, że ten nawyk pozwoli mi dziś połączyć w sentymentalnej podróży dwie miłości mojego życia - Małżonkę oraz kolej pod wszelkimi postaciami. Okazało się bowiem, że przechowuję pamiątkę podróży legendarnym pociągiem 91001 "Hańcza", którymi chciałbym się dziś z Wami podzielić.
9 lutego 7:15 - Warszawa Centralna - czyżby coś do Moskwy?
9 lutego ok. 12:00 - zbliżamy się do Augustowa
9 lutego 12:30 - Suwałki. Po odczepieniu wagonów oraz po zmianie kierunku SU45-206 zabiera nas w dalszą podróż.
Niechcący zachowałem cenne świadectwo składu, który nas zabrał dalej - a jest to łamaniec z ukośnym pasem i kratką grzewczą (112At), wagon drugiej klasy (jakiś 112a) oraz wagon, którym my jedziemy, czyli rowerowo-bagażowy (609a), którego nr-y podam później.
9 lutego 13:17 - Trakiszki. Czemu ta nazwa do dziś mnie śmieszy?
9 lutego 14:20 - Mockava
9 lutego 14:54 - Szostaki (albo mi się coś z datownikiem porobiło, albo mieliśmy godzinne opóźnienie... )
W każdym razie po lewej stronie tor normalnej szerokości, a po prawej tor szeroki z jakimś radzieckim EZT do Wilna
W 2009 roku, po pół roku znajomości z moją Dziewczyną, a obecną Żoną, zaproponowałem jej wspólną podróż do Wilna w lutym. Jak się tam dostaniemy? Oczywiście pociągiem! Mieliśmy już doświadczenie w kolejowych podróżach - ona z Wrocławia, ja z Krakowa... znamy do dziś na pamięć wszystkie stacje pośrednie, na których zatrzymywały się pospieszne i TLK... Cała historia spotkań, razem ze zdjęciami, statystykami pociągów - pochodzącymi z notesowego kalendarza oraz wszystkich biletów kolejowych, które do dziś przechowujemy - doczeka się jeszcze osobnej relacji. A będzie to prawdziwa historia miłosna
Jestem zresztą na etapie zbierania tablic z tych pociągów Kto zechce mi pomóc niech zerknie tutaj - mam już Światowida, Galicję i Przemyślanina, kiedy został mu już tylko numer, a usunęli mu nazwę. Poluję na Barbakan, Krakowiankę i Roztocze:
https://www.olx.pl/d/oferta/tablice-relacyjne-kierunkowe-pkp-CID4042-IDTOP3b.html?bs=olx_pro_listing
Zapadła decyzja - jedziemy pociągiem z Wrocławia do Wilna z dwiema przesiadkami: w Warszawie Centralnej oraz Šeštokai/Szostakach. W tamtym miałem jeden paskudny nawyk robienia stu zdjęć dziennie wszystkiego i wszystkich. Nie przypuszczałem, że ten nawyk pozwoli mi dziś połączyć w sentymentalnej podróży dwie miłości mojego życia - Małżonkę oraz kolej pod wszelkimi postaciami. Okazało się bowiem, że przechowuję pamiątkę podróży legendarnym pociągiem 91001 "Hańcza", którymi chciałbym się dziś z Wami podzielić.
9 lutego 7:15 - Warszawa Centralna - czyżby coś do Moskwy?
9 lutego ok. 12:00 - zbliżamy się do Augustowa
9 lutego 12:30 - Suwałki. Po odczepieniu wagonów oraz po zmianie kierunku SU45-206 zabiera nas w dalszą podróż.
Niechcący zachowałem cenne świadectwo składu, który nas zabrał dalej - a jest to łamaniec z ukośnym pasem i kratką grzewczą (112At), wagon drugiej klasy (jakiś 112a) oraz wagon, którym my jedziemy, czyli rowerowo-bagażowy (609a), którego nr-y podam później.
9 lutego 13:17 - Trakiszki. Czemu ta nazwa do dziś mnie śmieszy?
9 lutego 14:20 - Mockava
9 lutego 14:54 - Szostaki (albo mi się coś z datownikiem porobiło, albo mieliśmy godzinne opóźnienie... )
W każdym razie po lewej stronie tor normalnej szerokości, a po prawej tor szeroki z jakimś radzieckim EZT do Wilna
- 2
- 2
- Pokaż wszystkie