Ależ zgadzam się, też bym oczekiwał najlepiej instrukcji dla klienta, a w najgorszym przypadku chociaż instrukcji serwisowej dla sklepów. I wiem od sklepu, że takich instrukcji nie dostarczają. Serwisant zgaduje, co i jak zlutować.
Cóż więcej powiedzieć? PIKO z czasów DDR robiło zestawy zabawkowo-edukacyjne z dziedziny elektrotechniki, gdzie trzeba było samemu łączyć elementy, a w instrukcji było wytłumaczone co i jak. Żeby było śmieszniej, dołączali lutownicę bez kabla, do podgrzewania np. w palniku kuchennym. Nigdy jej nie użyłem, a mam do teraz. Czyli potrafili wymyśleć i dostarczyć coś, co nie było gotową zabawką, ale wymagało majsterkowania. Tutaj, dostarczanie elektroniki bez elementarnej informacji, jak jej użyć, to wg mnie kpina nie tylko z nabywcy, ale też z dystrybutora i serwisu.
Zwłaszcza, że w modelu ET22 (i pewno nie tylko) nie da się w ogóle zamontować dekodera dźwiękowego bez lutowania - bo trzeba przylutować głośnik. Skoro więc zakładają, że klient będzie lutował, to raczyliby łaskawie napisać o tej durnej zworce...