Po testach Sp42 doszedłem do pewnych wniosków co jest przyczyną jej nie zbyt właściwej pracy.Jazda w analogu tak ,żeby była jasność. Bezpośrednią przyczyną jej dolegliwości jest silnik.Podczas pracy szczotki trą o komutator i się ścierają odległości między żłobkami komutatora są bardzo małe pył ze szczotek węglowych wpada między wycinki komutatora i powoduje zwarcie.Wtedy płynie bardzo duży prąd a lokomotywa stoi.Kilka razy zauważyłem,że jak ruszyła to na szynach zostały czarne ślady,widać było wyraźnie ,że aż się przyspawała do szyn.Jak można poradzić sobie z tym problemem?Gdy tak się dzieje najlepsza jest jazda z prędkością maksymalna w jedną i w druga stronę.Dzięki takiej jeździe silnik ma wysokie obroty siła odśrodkowa wyrzuca pył z wycinków między komutatorami i pozbywamy się wtedy problemu.Po takiej jeździ lokomotywa już rusza płynnie w jedną i drugą stronę.Takie same cyrki są gdy jeździ się dłużej w jedną stronę około godziny.Po zmianie kierunku jazdy model znowu potrafi się sam zatrzymać.Czyli analogiczna sytuacja szczotki ułożyły się do obrotów np w lewa stronę a jak maja obroty w drugą zaczynają się klinować.Silnik jest totalną porażką technologiczną większego badziewia w życiu nie widziałem.Może ktoś napisze skąd wziąć inni silnik najlepiej aby zakup był możliwy w kraju.