Ja stosuję Autocolory Turbo Plus z mieszalni. Dwuskładnikowe lakiery akrylowe z bardzo dobrą powtarzalnością dobierane z palety RAL. Minimalna ilość to niby 50 ml ale by utrzymać gwarancję koloru silna sugestia minimalnej ilości 100 ml w cenie około 15 PLN (za 100 ml) plus utwardzacz tez coś koło 15 PLN za 50 ml oraz rozcieńczalnik dedykowany w cenie około 20 PLN za 100 ml. Miesza się je w stosunku 3:1:1 (lakier:utwardzacz:rozcieńczalnik) ale ja do aerografu daję 3:1:2 lub nawet 3:1:3. Szybkoschnące ( kolejna warstwa po 15 min.) i wyśmienicie kryjące. Ciut lepsze ale też i droższe są lakiery Sikkensa (mają drobniejszy pigment). Do tego mają dedykowany podkład oraz lakier bezbarwny oraz środek matujący. Tania pseudoiwata może reagować z tymi farbami ale każdy szanujący się aero ma zbiorniki oraz przede wszystkim uszczelki odporne na te rozcieńczalniki.
Nawet dziś robiłem eksperyment, spitoliłem usuwanie oznaczeń z Pikowskiej bonanzy, i postanowiłem domalować na próbę tylko środkowy kremowy pas (RAL 1014). Po wyschnięciu zrobiłem test, dałem żonie do oceny (fotograf, generalnie kuma kolory
) czy widzi jakieś różnice. Nie stwierdzono