Diorama Diorama prezentacyjna zza światów.

[Kpt. Nemo]

Jakieś pięć może sześć lat temu jak mi się jeszcze coś chciało prócz picia i jedzenia zbudowałem sobie małą dioramkę do prezentacji modeli w wielkości 0f, chała na maksa ale sentyment pozostał, droga odrobinę popękała, kurzu nie ma bo stała w pudle, boki nie pomalowane, myślę nad słupem wysokiego napięcia, może wiatrakiem, może jakaś solarna lampa w centrum niczego, kto wie, na razie rodzi się w bólach statyczny model do tej dioramki, a teraz możecie krytykować ile wlezie.

Szczegóły budowy przejazdu i mocowania szyn, jak by kto nie widział są mocowane za pomocą haków.

A tutaj z ałtkiem które dostałem od Pjoterusa Newermindusa. Fenkju.

 

[Misiek]

Łeeee, ze samochodem tylko... a bez pocionga?

 

[Kpt. Nemo]

Łeeee, ze samochodem tylko... a bez pocionga?

Przecie pisałem pociong siem bóduje.

 

[Maciek Wójcik]

Niech siem bóduje, ja bym hcicał rzeby było wincyj.

 

[Kpt. Nemo]

Maćku każdy by chciał, ale u mnie jest tak, mam rozbabrane liczne projekty , hm jak to ładnie brzmi, najwięcej modeli w wielkości 0e, mniejszymi już się nie zajmuję, jeden nawet rozpoczęty w jedynce, no i czasem wyjmuje je z pudełka, i myślę sobie , czas się z nimi rozstać, czyli kosz u sąsiada bo firmowy mały jest, u psychicznych tak jest, bęc impuls i robimy, potem coś wypada, a to szpital, a to wóda i zapał mija, pozostają pierdoły rozpoczęte i wyrzuty sumienia i potężny ładunek irytacji na samego siebie a nic tak nie ******a mnie jak ja sam.
Dlatego tak mnie irytują fantaści skrobiący podkłady i udający zadowolonych, lewitujące domy, gnioty na makietach, bo ja to mam na co dzień choć się staram, część makiet/dioram/modeli w przypływie szaleństwa sprzedałem za grosze, teraz szkoda, ale czasu nie wrócisz. Do tego stres i poczucie winy że w domu tak mało z siebie daję, ślimaczy się wykończenie kuchni itd. praca w której jestem źle wynagradzany mimo iż to co robię robię od 43 lat i według innych jestem w tym bardzo dobry, co z tego, kto w tym *******onym dziwnym kraju to doceni, podejmuję od czasu do czasu próbę zmiany pracy i nic z tego , ostatnio w Zgierzu, tak nawet byłem gotów dojeżdżać, jeden ze wspólników był oczarowany moim CV i pokazem umiejętności, ustaliliśmy kwotę jaka byłaby dla mnie satysfakcjonująca, drugi był na urlopie, po dwóch tygodniach dzwoni pierwszy i się tłumaczy, że on tak ale ten drugi zły za te pieniądze znajdzie trzech Ukraińców, życzyłem mu żeby byli tacy odpowiedzialni i sumienni jak ten banderowiec który u nas pracował, Ty jesteś jeszcze młody rób wszystko żeby się nie uwikłać w sieć niemocy jaka nas powoli otacza, dla mnie pozostało już chyba jedno wyjście, zimą wycieczka do gęstego dzikiego lasu, i odpoczynek na zawsze, ale to jeszcze chwila.

Tak sobie pomyślałem że stworzę watek o moich niezbudowanych modelach ku przestrodze, do roboty dopóki mi zapał nie wyparuje.

 

[ffox]

Jakieś pięć może sześć lat temu jak mi się jeszcze coś chciało prócz picia i jedzenia zbudowałem sobie małą dioramkę do prezentacji modeli w wielkości 0f, chała na maksa ale sentyment pozostał

Bałdzo ładna jak na chałę.
W sumnię ja tesz po pijaku bódóję lepsze nisz na trzeźwo.

Maćku każdy by chciał, ale u mnie jest tak, mam rozbabrane liczne projekty

Prawdziwy modelarz nigdy nie kończy swoich projektów, ma je rozbabrane forever.

 

[marekm]

Moim zdaniem bardzo ładna dioramka, a ten tor własnej produkcji to już dla mnie cudo.
Jeśli już coś bym miał koniecznie poprawić to zasypałbym jakimś pyłem
te głębokie szczeliny między podkładami na przejeździe. Przy takiej piaszczystej
drodze na pewno nie były by takie "sterylne".

 

[newermind]

"A tutaj z ałtkiem które dostałem od Pjoterusa Newermindusa. Fenkju"
Nie zamaco!
Lepiej by tu wjechał "Starzyk"!
Mimo wszystko, na żywo robi jeszcze lepsze wrażenie.

 

[Kpt. Nemo]

Lepiej by tu wjechał "Starzyk"!

Ło to to Panie, alem go pożyczył dziecku bo buduje dioramkę samochodową i chwilowo nie jest mój.

 

[Misiek]

Lepiej by tu wjechał "Starzyk"!

Wydziwiasz, fanaberie jakieś.

 

[Maciek Wójcik]

Pawle, jeżeli masz już coś wyrzucać, to wyrzuć do mojego kosza…. Jest pojemny…. Chociaż nakazuję Ci budować nadal….

M

 

[Kempol]

może jakiś moderator to przeniesie w odpowiednie miejsce.

Zrobione.

 

[Kpt. Nemo]

Dziękuję Marku.

 

[Harry Potter]

Paweł, pierdzielisz jak potłuczony pisząc, że to chała...
Chciałbym, żeby to, co ja staram się budować ( powiedziane na wyrost) było taką chałą jak Twoja...
Pozdr z postojowego w Otwocku...

 

[popowe]

Tak sobie pomyślałem że stworzę watek o moich niezbudowanych modelach ku przestrodze, do roboty dopóki mi zapał nie wyparuje.

Ale piep...sz chłopi. Aż czytać hadko. Weź się w garść. Mi też się nie chce robić , choć bym chciał robić. w takim wypadku to do psychiatry bo psycholog jest za maluśki. przepisze ci kilka pigułek na uśmiech i życie choć trudne niemiłosiernie stanie się choć o naparstek lepsze mimo że to trudne.

 

[Kpt. Nemo]

Mateusz wiesz że Cię bardzo lubię i cenią, ale w temacie tych pigułek to chyba nie do końca wiesz o czym piszesz, jak się kiedyś spotkamy opowiem Ci jak można z pracy wychodzić prawie godzinę bo nie można wybrać drogi.
Przedwczoraj mój Kolega jeszcze z podstawówki, który brał pigułki i był szczęśliwy skoczył z bloku głową na przód.
Zostawmy ten temat bo to temat wartki jak rzeka i głęboki jak dół.

 

[popowe]

Wiem Pawle zbyt dobrze. Mam nadzieję że Cię nie uraziłem wiesz że nie to było moją intencją. Rób pokazuj i trzymam kciuki za powodzenia.

 

[Kpt. Nemo]

Wiem Pawle zbyt dobrze. Mam nadzieję że Cię nie uraziłem wiesz że nie to było moją intencją. Rób pokazuj i trzymam kciuki za powodzenia.

No co Ty, mnie nie tak łatwo urazić, tylko mój pracodawca to potrafi w dniu wypłaty.

 

[popowe]

Wydziwiasz, fanaberie jakieś.

Oj Misiek jakie fanaberie?
Ursus jest? jest Przyczepa kempingowa jest? jest. Osobiście gościa widziałem.
To jest fantazja. Bardzo pozytywny człowiek.
Teraz już mogę wrócić na właściwe tory tematu.

 

[Harry Potter]

Oj Misiek jakie fanaberie?
Ursus jest? jest Przyczepa kempingowa jest? jest. Osobiście gościa widziałem.
To jest fantazja. Bardzo pozytywny człowiek.
Teraz już mogę wrócić na właściwe tory tematu.
Zobacz załącznik 1066105

...i gość praktyczny..., w każdą miejscówkę wjedzie i wyjedzie... bez wsparcia, bo utknął...

Pozdr,...