• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Dalszy ciąg bajek o polskim TGV

JohnyTRS

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
377 1 0
#2
Ciekawe skąd oni już wiedzą, że Unija da im te miliony.

Może mam złe dane, ale prąd stały 3kV w sieci trakcyjnej pozwala na jazdę z szybkością maksymalną około 250 km/h . (było to w którymś ŚK w temacie o czeskim Pendolino).
Żeby jechać te bajkowe 360 to muszą zainwestować zasilanie prundem przemiennym...
 
Reakcje
0 0 0
#3
Tylko euro-socjaliści mogą planować przedsięwzięcie które sami zakładają że będzie niedochodowe. Zamiast wyremontować istniejące szlaki do przyzwoitych prędkości handlowych (wystarczy Vmax:200km/h), chcą nam za sponsorować zabawki do których będziemy musieli co roku dokładać grube miliony. Z naszych kieszeni do ich kieszeni. Ani nasze firmy nie są przygotowane do budowy infrastruktury pod 360km/h ani taboru. Tabor na V:200 nasze firmy już udźwigną. Niestety w najbliższych 20 latach nie wygenerujemy potoków podróżnych takich aby ta inwestycja była opłacalna. A te środki zainwestowane w koleje aglomeracyjne i w podniesienie prędkości szlakowych pomiędzy aglomeracjami mogły by znacząco zmienić obraz naszych kolei. Podam przykład linii Wrocław-Łódź-Wawa. teraz do Łodzi z Wro 4:30 do wawy 6:25 a to jest tylko 230km i 380km. Blachosmrodem do Łodzi też się jedzie 4h do Wawy można szybciej niż pociąg, ale przez Opole Częstochowę. O linii do Wałbrzycha i Jeleniej Góry nie wspomnę. Ciekawe że tylu związkowców bierze kasę w PKP, PLK i jakoś siedzą cicho gdy decydenci chcą nas uszczęśliwić na siłę. A jak ktoś chce coś zmienić to bronią się przed zmianami bo musieli by się wziąć do roboty (niedawny przykład prezesa KM). Co do prundu to już wiedzą że muszą zamawiać tabor dwu systemowy 3kV DC i 25kV AC. Już gdzieś kiedyś pisałem że sensowne wydają mi się połączenia Dużych prędkości na ciągach komunikacyjnych Berlin-Wawa-Moskwa. Berlin-Wrocław-Kraków-Lwów-Kijów. Pociągi sypialne dużych prędkości w pełnych relacjach z v=>360, bez zmiany szerokości toru i sposobu zasilania ( ze względu na koszt i konkurencyjność prędkości do połączeń samolotowych). I uzupełniające dzienne w krótszych relacjach + połączenia międzyregionalne V:200km/h. Ale to nie w europie socjalistów, gdzie na publicznych przetargach iluś kolesi musi dostać dolę, a jedynym kryterium jest cena. Jak widzę jak się buduje w ciągu ostatnich lat to nasuwa mi się smutna refleksja że za komuny budowano solidniej. Za 10-15 lat obecnie budowane obiekty będą w stanie gorszym od tych stawianych w latach 70, nie mówiąc już o tych z przełomu wieku XVIII i XIX. Ale to nic nie znaczy bo lepiej teraz zaoszczędzić X i za 5 lat wydać 2X lub 3X na remont, bo za 5 lat też trzeba będzie na ten remont zrobić przetarg. A najśmieszniejsze jest to że "ekolodzy" jakoś przeciwko temu nie protestują. Że lepiej zrobić raz a porządnie i solidnie, nie oszczędzając na materiałach i robociźnie, niż poprawiać co 3,5,7 lat marnując pieniądze publiczne i materiały.
 

Marek Klimczyk

Aktywny użytkownik
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
6 1 0
#4
Z tego co ja wyczytałem to narazie jest tylko plan. Wkrótce ma pojawić się przetarg na program funkcjonalno-użytkowy który rozpatrzy czy taki koncept jest do zrealizowania.

Kwota jaka jest cytowana to tylko szcunkowy koszt biorąc zgrubsza długość trasy oraz średnie koszty za kilometr. Tego typu kwota jest potrzebna aby rozpocząć projekt i określić rząd wielkości investycji.

To jeszcze trochę potrwa.

Marek
 
Reakcje
0 0 0
#5
To już trwa od kilku co najmniej lat. Arcy mądry pomysł z słynnym już Y. O czym tu jeszcze dyskutować. Albo mamy kasę i bierzemy jednego mądrego, jak to było w początkach kolei, który powie że trzeba to zrobić tak i tak. Ogłaszamy przetarg że chcemy zbudować tak jak powiedział jedenmądry. Zgłaszają się firmy które chcą dla nas to wybudować. Wybieramy firmę która zapewni najniższy łączny koszt inwestycji: od projektu- do jego technicznej śmierci( nawet i za 100 lat) razem z kosztami posprzątania po nim ( tu ukłon w stronę ekologów). Firma wykonuje pod nadzorem tegoż jednego mądrego robotę. I mamy to co chcieliśmy. Jeśli nam się to nie podoba to daliśmy d..y wybierając tego jednego mądrego. Ale możemy mieć pretensje tylko do samych siebie jeśli wybierzemy tego jednego mądrego do następnej roboty. A jeśli mądry jest naprawdę mądry a nie chciwy to powinniśmy być zadowoleni z tego co wymyśli. Bo do następnej roboty też tego mądrego weźmiemy.
 

JohnyTRS

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
377 1 0
#6
Problem w tym, że w Polsce jak na areną wkroczy jeden naprawdę mądry, to zaraz wokół niego pojawia się stado mądrzejszych, które bierą kasiorę. Do tego te mąrzejsze mają kontakty z politykami etc.

Nauczyciel WOS-u pyta się ucznia X, który nie jest uległy:
- X, jaki mamy system polityczny w Polsce? (chodziło o wielopartyjny rozbicia)
- Układowo- aferowy - odpowiada uczeń...
 

Podobne wątki