Ja kiedyś, wreszcie po raz pierwszy, zechciałem mieć w modelu dekoder ESU LokSound. Chciałem, bo byłem ciekaw ile to jest warte. Dźwięki do BR232.
Byłem w sumie rozczarowany. Kasy kosztuje to bardzo wiele, a nie jest tego warte. Odgłosy brzmią w zasadzie tak, jak to jest w grach komputerowych. Niby coś fajnego, ale tak nie do końca. Niektóre dźwięki mają w tle szum, bo je zgrywano z live, ale nie usunięto zbędnych dźwięków. Syrena działa w tym przypadku jako funkcja załączana na raz, a nie w ten sposób, że trąbi tak długo jak dana funkcja działa. W niektórych schematach dźwiękowych słyszałem, że poszczególne dźwięki potrafią być za głośne względem odgłosów silnika. Głupie też mi się wydają odgłosy maszynisty mówiącego przez radio, czy zapowiedzi na peronie. Spodziewałem się w sumie czegoś lepszego za taką cenę.
Inna sprawa to tony tych dźwięków. Raczej nigdy się nie uda zasymulować prawdziwych odgłosów, bo prawdziwe są w bardzo niskich tonacjach, zaś głośniczki do modeli nie przenoszą takich częstotliwości. To takie bardziej głośne brzęczenie, niż dźwięki silnika.
Przyznam także, że w niektórych nowo zamówionych modelach też chcę mieć te dekodery, ale nie uważam ich za urządzenia naprawdę przełomowe, warte swej ceny i niezbędne w każdym modelu. Bajer, ale niedopracowany trochę.