Witam wszystkich
Kiedy przystąpiłem do montażu generatora dymu w mojej lokomotywie wyposażonej w ww. dekoder napotkałem następujący problem - mimo poprawnej konfiguracji wszystkich CV (mapowanie klawiszy funkcyjnych, "jasność" wyjścia AUX1 itd.) generator nie chciał działać (elektrycznie jest sprawny, bo podłączony po prostu do zasilacza 16V działa wyśmienicie).
W akcie desperacji wykonałem w końcu przy pomocy miernika uniwersalnego szereg pomiarów i oto, co ustaliłem - dopóki kabel załączający masę do wyjścia funkcyjnego jest niepodłączony, napięcie między nim a "wspólnym plusem" (niebieski w standardzie NEM) wynosi około 12 V. Natomiast po podłączeniu za jego pomocą generatora napięcie spada do ok. 0,3 V, co, rzecz jasna, nie wystarcza do wytworzenia dymu. Dla porównania, napięcie między "plusem" a drugim przewodem przedniego światła wynosi na stałe ok. 15 V.
Stąd moje pytanie - czy problem może leżeć w jakichś ustawieniach, czy też przepaliło się to wyjście w dekoderze?
Kiedy przystąpiłem do montażu generatora dymu w mojej lokomotywie wyposażonej w ww. dekoder napotkałem następujący problem - mimo poprawnej konfiguracji wszystkich CV (mapowanie klawiszy funkcyjnych, "jasność" wyjścia AUX1 itd.) generator nie chciał działać (elektrycznie jest sprawny, bo podłączony po prostu do zasilacza 16V działa wyśmienicie).
W akcie desperacji wykonałem w końcu przy pomocy miernika uniwersalnego szereg pomiarów i oto, co ustaliłem - dopóki kabel załączający masę do wyjścia funkcyjnego jest niepodłączony, napięcie między nim a "wspólnym plusem" (niebieski w standardzie NEM) wynosi około 12 V. Natomiast po podłączeniu za jego pomocą generatora napięcie spada do ok. 0,3 V, co, rzecz jasna, nie wystarcza do wytworzenia dymu. Dla porównania, napięcie między "plusem" a drugim przewodem przedniego światła wynosi na stałe ok. 15 V.
Stąd moje pytanie - czy problem może leżeć w jakichś ustawieniach, czy też przepaliło się to wyjście w dekoderze?