• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Coalbrookdale Loc. - R. Trevithicka - projekt własny 1:25

Reakcje
0 0 0
#1
Witajcie

Chciałbym zaprezentować Wam model kartonowy, którego budowa z wakacyjną przerwą trwała dziewięć miesięcy. Początkowo miał to być tylko model parowozu w wersji "uproszczonej". Założenia konstrukcyjne ewaluowały i ostatecznie powstał model eksponatu muzealnego, zbudowanego w latach 90-tych. Model jest "był" ruchomy. Niestety z powodu upadku parowozu i drobnych deformacji, opory toczenia wzrosły na tyle, że nie było sensu pozostawiać go w wersji ruchomej. Został delikatnie przyklejony do torowiska. Budowa tego modelu sprawiła mi dużo przyjemności.

Pozdrawiam
 

Załączniki

  • 235,7 KB Wyświetleń: 532
  • 235,1 KB Wyświetleń: 531
  • 257,9 KB Wyświetleń: 531
  • 226,1 KB Wyświetleń: 532
  • 251 KB Wyświetleń: 532
  • 210,8 KB Wyświetleń: 531
  • 155,6 KB Wyświetleń: 531
  • 152,6 KB Wyświetleń: 532
  • 178,7 KB Wyświetleń: 532
  • 175,8 KB Wyświetleń: 531
  • 138,8 KB Wyświetleń: 529
  • 164,7 KB Wyświetleń: 527
  • 159,6 KB Wyświetleń: 529
  • 122,6 KB Wyświetleń: 528
  • 221,5 KB Wyświetleń: 528
  • 169,5 KB Wyświetleń: 527
  • 214,2 KB Wyświetleń: 529
  • 189,1 KB Wyświetleń: 530

OLF

Znany użytkownik
Reakcje
1.359 32 10
#3
Re: Coalbrookdale Loc. - R. Trevithicka - projekt własny 1:2

Genialne!

Powala 'kompletność', nie tylko modelu pojazdu, ale całej dioramy: jak cegły przyczółków mostu czy odchodzące płaty farby z dźwigara. Nie zapominając o narzędziach (które same w sobie są ciekawym tematem, rzadko odwzorowywanym w modelach waloryzowanych)! Tylko obsługi brak ;)

Bravissimo!

Skąd inspiracja takimi klimatami?
 
Reakcje
1 0 0
#4
Re: Coalbrookdale Loc. - R. Trevithicka - projekt własny 1:2

Szanowny Panie.

Podobnie jak poprzednicy mogę wyrazić jedynie głębokie zdumienie i szacunek dla pańskiej pracy włożonej w powstanie tego pięknego modelu i dioramy. Pański kunszt pozwolił mi cofnąć się w czasie do lat osiemdziesiątych XX wieku, kiedy byłem świadkiem powstawania modeli kartonowych powstających od podstaw w skali 1:72, a nie jako zestawy z "małego Modelarza", na przykład. Sądziłem, że taki kunszt należy już do przeszłości. Tym większy szacunek budzą Pańskie osiągnięcia. Chylę czoła.

Pozdrawiam

Jeż Jerzy
 

hugwa

Moderator
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
388 26 4
#5
Re: Coalbrookdale Loc. - R. Trevithicka - projekt własny 1:2

Samego wiaduktu można się czepiać, ale na pewno nie warsztatu. Cudo.

Patrząc na ten wynalazek zastanawiam się jak się obsługiwało tę ruchomą młockarnię.
Palenisko jest na drugim końcu niż 'normalnie'? Jak tak to po co ta kupka węgla i szufla na pomoście?
 
OP
OP
N
Reakcje
0 0 0
#6
Re: Coalbrookdale Loc. - R. Trevithicka - projekt własny 1:2

Witajcie

Dziękuję za opinie i pozytywne przyjecie modelu.

Hugwa
Wiaduktu można się oczywiście czepiać, bo to mój pierwszy wiadukt i pierwsza diorama. Nie mam zielonego pojęcia o budowaniu tych rzeczy. Miała to być tylko ładna podstawka pod model. Docelowo zajmuję się budową parowozów, więc sam już sobie wybaczyłem babole w tej dioramie.
Palenisko jest tam, gdzie trzeba. Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że w oryginale tego wystającego pudła z tyłu nie było (lub było mniejsze), a parowóz zapewne nie pojechał daleko - to spojrzenie na parowóz zaczyna nabierać innego wyrazu. Klapa w tylnej - przedniej części parowozu "replice" służy do wybierania spalonego popiołu. Jak widzisz popiół nie ma gdzie się zbierać. Węgiel z wózka ładowany jest porcjami na platformę. Tam młoteczkiem rozbijany i zasypywany do paleniska pod trzonem cylindra. Po całym dniu śmigania w muzeum popiół wywalany jest właśnie od drugiej strony, po otwarciu klapy.

Pozdrawiam
 

lukas76

Aktywny użytkownik
Reakcje
99 3 0
#7
Re: Coalbrookdale Loc. - R. Trevithicka - projekt własny 1:2

Witam, mnie też się bardzo podoba jeżeli chodzi o robotę modelarską ale jest coś co mechanicznie nie jest dobre: widoczne na zdjęciu 1 i 2 duże koło zębate nie gra z lewym kołem :) ale i tak robi super wrażenie- podziwiam wszystko bo piękna robota :)
 
OP
OP
N
Reakcje
0 0 0
#8
Re: Coalbrookdale Loc. - R. Trevithicka - projekt własny 1:2

Witaj Lukas76

W 100% zgadzam się z Tobą. To babol, który opisywałem w relacji z budowy. Niestety zgranie wszystkich elementów, tak aby model kartonowy był ruchomy, nie jest takie proste. Koło pośrednie jest "ułożyskowane". Wklejając to ułożyskowanie rypnąłem się o 1 mm, co w efekcie dało szparę pomiędzy lewym kołem, a pośrednim. Do kompletu pod koniec budowy model upadł mi na podłogę i wyszło - jak wyszło.

Dziękuję za zainteresowanie tematem.
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
S
Tabor 13

Podobne wątki