• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Ciche, głośne, płynne i skaczące- co i jak?

  • Inicjator wątku krokodyl
  • Data rozpoczęcia
K

krokodyl

Gość
#1
Jak to niektórzy wiedzą i co tradycją już w tym kraju, w dzieciństwie miałem Piko...zabawa była przednia...

Psuł ją tylko jazgot lokomotyw...

Ponieważ zamierzam od nowa zacząć przygodę chciałbym wiedzieć jakich lokomotyw unikać żeby już ten jazgot oszczędził moje uszy. Ostatnio powstrzymałem się od zakupu pięknego Flesia Br 03 z otuliną ponieważ był z 1982 roku i trochę głupio byłoby usłyszeć jak jazgocze

Wiadomo że starszy silnik będzie głośniejszy ale:

czy jest jakaś granica wiekowa, od której lokomotywy są już ciche? Mam w planach kilka elektrowozów Roco - ale są to modele z lat 90...czy te silniki będą jazgotać...zakładam kupno w stanie kolekcjonerskim...ale mimo wszystko...

Czy nowe lokomotywy są już wszystkie absolutnie ciche?

Nie jestem pedantem...po prostu nie chcę żeby lokomotywę było słychać na cały pokój...

Inna sprawa to koło zamachowe i płynna jazda...większość sprzedających zawsze pisze że lok charakteryzuje się płynniutką jazdą i rusza od najmniejszych napięć...moje stare Piko o ile pamiętam w ogóle do tego opisu nie pasowały- ale co np z modelami Roco czy Flesia po 1985 roku?

Proszę o radę...
 

Jarek

Znany użytkownik
Reakcje
0 0 0
#2
Wstaw dekoder dźwiękowy, to zagłuszy ;)

Miałem pikowskiego nohaba i jeździł całkiem przyzwoicie, nic nie jazgotało.
 

Dominik

Znany użytkownik
FREMO Polska
NAMR
Reakcje
387 17 0
#3
Moja metoda przy zakupie starszego taboru to weryfikacja czy lokomotywa ma gniazdo dekodera i kolo zamachowe. Metoda uproszczona bo stare stricte analogowe roco na przyklad jeździło bardzo przyzwoicie, ale mi się sprawdza.
 
OP
OP
K

krokodyl

Gość
#4
Wstaw dekoder dźwiękowy, to zagłuszy ;)

Miałem pikowskiego nohaba i jeździł całkiem przyzwoicie, nic nie jazgotało.
Moja metoda przy zakupie starszego taboru to weryfikacja czy lokomotywa ma gniazdo dekodera i kolo zamachowe. Metoda uproszczona bo stare stricte analogowe roco na przyklad jeździło bardzo przyzwoicie, ale mi się sprawdza.
Tego Nohaba z początków Piko co były bodajże w 3 kolorach jaskrawych z bardzo uproszczonym detalem? Ciężko uwierzyć że on nie skwierczał i jazgotał...?;)

Na zdrowy rozum to co ma gniazdo już jest nowoczesne...zastanawia mnie natomiast jak ciche jest takie coś sprzed epoki cyfrowej:

http://allegro.pl/elektrowoz-e18-roco-43659-ho-1-87-i2353905812.html

czy jest to jazgot czy raczej przyjemny szum...
 

Kris

Znany użytkownik
Reakcje
3.472 68 5
#6
Ta E18, to przede wszystkim klasyka zachodnio-niemieckich szlaków. A Roco chyba nie wypuściłaby rzęcha ?
 
OP
OP
K

krokodyl

Gość
#8
Mój był ciemnozielony, druga połowa siedemdziesiątych lat :)
Coś takiego:

No tak to jeden z 3 wariantów o których myślałem- musiałeś o niego dbać skoro cicho pomykał.

Co do dalszej dyskusji...

Zadbane starsze roco 1985 w górę można kupować jako ciche?
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
14.077 580 30
#9
Nawet stare modele Piko nie były takie tragiczne. Były oczywiście znacznie głośniejsze od zachodnich, ale o "skwierczeniu i jazgotaniu" nie było mowy (zależy jeszcze, co się pod tymi pojęciami rozumie). Musiały być tylko czyste i smarowane (jednak nie za dużo) i miec dotarte szczotki silnika.

W 1976 roku kupiłem E144.5 Roco i jeździł on porównywalnie z dzisiejszymi, jesli chodzi o głośność.

A temu Nohabowi ktoś podwędził atrapy wózków. Rzeczywiście były trzy, ale czy jaskrawe: Jeden jest na zdjęciu (SNCB), drugi był ciemno-wiśniowo-brązowy DSB i tylko o trzecim można ewentualnie powiedzie, że był jaskrawy: jasnoczerwony kolor MÁV.
 

Jarek

Znany użytkownik
Reakcje
0 0 0
#10
No tak to jeden z 3 wariantów o których myślałem- musiałeś o niego dbać skoro cicho pomykał.
Może dlatego, że był rzadko używany, może trafił się dobry egzemplarz. Z Roco nie pomogę, dopiero od roku wróciłem do starej pasji, z tym co kupiłem bywa różnie, na pewno trzeba unikać starszych dekoderów wkładanych fabrycznie do lokomotyw, zmiana takiego dekodera na Lenz standard znacznie poprawiło kulturę jazdy. Również kiepski okazał się fabrycznie włożony dekoder Zimo z dźwiękiem, co opisałem tutaj:
http://forum.modelarstwo.info/threads/loko-model-problem.12380/#post-165818
 
OP
OP
K

krokodyl

Gość
#11
Nawet stare modele Piko nie były takie tragiczne. Były oczywiście znacznie głośniejsze od zachodnich, ale o "skwierczeniu i jazgotaniu" nie było mowy (zależy jeszcze, co się pod tymi pojęciami rozumie). Musiały być tylko czyste i smarowane (jednak nie za dużo) i miec dotarte szczotki silnika.

W 1976 roku kupiłem E144.5 Roco i jeździł on porównywalnie z dzisiejszymi, jesli chodzi o głośność.

A temu Nohabowi ktoś podwędził atrapy wózków. Rzeczywiście były trzy, ale czy jaskrawe: Jeden jest na zdjęciu (SNCB), drugi był ciemno-wiśniowo-brązowy DSB i tylko o trzecim można ewentualnie powiedzie, że był jaskrawy: jasnoczerwony kolor MÁV.
Może dlatego, że był rzadko używany, może trafił się dobry egzemplarz. Z Roco nie pomogę, dopiero od roku wróciłem do starej pasji, z tym co kupiłem bywa różnie, na pewno trzeba unikać starszych dekoderów wkładanych fabrycznie do lokomotyw, zmiana takiego dekodera na Lenz standard znacznie poprawiło kulturę jazdy. Również kiepski okazał się fabrycznie włożony dekoder Zimo z dźwiękiem, co opisałem tutaj:
http://forum.modelarstwo.info/threads/loko-model-problem.12380/#post-165818
Z tą jaskrawością to chodziło mi o użycie tylko dwóch barw i ogólnie niską estetykę...jakoś tak je pamiętam z dawnych lat- nawet ta wiśnia czy też fiolet były jakieś takie żywe i krzykliwe- ta zielona na zdjęciach wyżej ma ten pasek żółty dość krzykliwy...

Co do historii z dekoderem to jest smutna i pouczająca...no i dobrze ilustruje kulturę naszych rodzimych handlarzy...robić wszystko byle gotówki nie przekazać w drugą stronę- zapłatę za towar biorą w ułamek sekundy...pojechać wstecz już się tak łatwo nie da-jakby kozioł blokował tor...na szczęście jest trochę kulturalnych sklepów.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
14.077 580 30
#12
Z tą jaskrawością to chodziło mi o użycie tylko dwóch barw i ogólnie niską estetykę...jakoś tak je pamiętam z dawnych lat- nawet ta wiśnia czy też fiolet były jakieś takie żywe i krzykliwe- ta zielona na zdjęciach wyżej ma ten pasek żółty dość krzykliwy...
A to oryginał, też jest "krzykliwy"?

Nohab.JPG
 
OP
OP
K

krokodyl

Gość
#13
jest krzykliwy jak cholera:) ale ma za to piękne filigranowe krateczki i zacny detal wózka...nie chodziło mi o to że nie jest jak oryginał- tylko że kipi kolorem ;)

Swoją drogą mordę ma świetną.;)Ale ja wolę wersję w okularkach:)

321.jpg