Prosili mnie Koledzy, żebym podzielił się na forum swoimi wynalazkami z branży modelarstwa architektonicznego. Dość długo nie miałem na warsztacie nic takiego, z czego można byłoby zrobić porządny tutorial, ale ostatnio popełniłem kamienicę z początku XX wieku i przy tej okazji opowiem trochę o dawnej architekturze w modelu i w naturze - w końcu miłośnicy kolei to zbieracze wiedzy bezużytecznej, więc mam nadzieję że znajdziecie tu coś dla siebie.
Tak to wygląda od frontu, ale o tym potem.
Teraz pokaże jak zrobiłem tylną elewację, która ma wyglądać jak coś co nie widziało remontu od czasu wyzwolenia miasta przez Armię Radziecką w 1945.
Najpierw wybrałem się do zakazanej części miasta (w Gdańsku to się nazywa Orunia) i obfotografowałem różne obiekty na które nikt normalny nie zwraca uwagi. O technice robienia takich zdjęć i przerabianiu ich na modelarskie "fototapety" napiszę jeszcze w tym wątku. Obrobione zdjęcie drukuję na drukarce laserowej na zwyczajnym papierze. Drukarka atramentowa też pewnie dałaby radę, ale trzeba pamiętać że druk nie jest wodoodporny - trzeba utrwalić lakierem bezbarwnym. Wydruk przyklejam na klej w sprayu do kartonu, w tym wypadku 1,5 mm. Do ręcznego cięcia wolę używać spienionego PCV, ale tu zrobiłem prawie cały budynek z kartonu żeby pokazać że się da. Mamy zatem ceglaną elewację naklejoną na karton, wycinamy okna i od razu odrysowujemy je na brystolu.
Teraz następuje tynkowanie. Używam budowlanej masy szpachlowej z dodaną odrobiną farby akrylowej szarej i brązowej żeby uzyskać efekt starości. Uwaga: taki tynk mocno zmienia kolor kiedy wysycha, trzeba porobić próbki. Nakładam tynk szpachelką, niezbyt starannie, pamiętając tylko o przetarciu obramowań okiennych żeby miały taki sam kolor jak lico ściany
Kiedy tynk schnie, możemy zająć się stolarką okienną. Okna wcześniej odrysowane na brystolu wycinam po obwodzie i całość naklejam na kawałek pleksi, a pasek z tego samego brystolu podklejam osobno taśmą dwustronną. Z tego paska będę potem wycinał szprosy okienne.
Tu mała dygresja: stara drewniana stolarka okienna jest zjawiskiem coraz rzadszym, zwykle ze względu na koszty zastępuje się ją oknami z PCV co dość mocno zmienia wygląd dawnych budynków. Klasyczna stolarka charakteryzuje się większą "trójwymiarowością" i dość powszechnym zastosowaniem dekoracji na słupku i ślemieniu (ślemię to ta grubsza pozioma poprzeczka w 2/3 wysokości), i ten efekt staram się uzyskać w modelu.
Najpierw ślemię:
Potem słupki i pozostałe szprosy - wszystko z pasków brystolu na taśmie dwustronnej. Trochę się zmasakrowało przy odklejaniu niepotrzebnych fragmentów pomiędzy oknami, ale nie ma to znaczenia. Brudzenie suchymi pastelami, drzwi też wyklejone z pasków i pomalowane.
W międzyczasie wysechł tynk i można obrobić go papierem ściernym. Tu i ówdzie odpadł sam, w innych miejscach delikatnie odskrobałem go wykałaczką. Można pobawić się w ślady kul lub odłamków jeżeli ktoś lubi, można jeszcze znęcać się pudrami czy suchymi pastelami, ale mi się już nie chciało. Na koniec sklejamy ścianę i płytkę z oknami, sztywność pleksi będzie zapobiegać ewentualnemu wypaczaniu się kartonu.
Ciąg dalszy, mam nadzieję, nastąpi.
Tak to wygląda od frontu, ale o tym potem.
Teraz pokaże jak zrobiłem tylną elewację, która ma wyglądać jak coś co nie widziało remontu od czasu wyzwolenia miasta przez Armię Radziecką w 1945.
Najpierw wybrałem się do zakazanej części miasta (w Gdańsku to się nazywa Orunia) i obfotografowałem różne obiekty na które nikt normalny nie zwraca uwagi. O technice robienia takich zdjęć i przerabianiu ich na modelarskie "fototapety" napiszę jeszcze w tym wątku. Obrobione zdjęcie drukuję na drukarce laserowej na zwyczajnym papierze. Drukarka atramentowa też pewnie dałaby radę, ale trzeba pamiętać że druk nie jest wodoodporny - trzeba utrwalić lakierem bezbarwnym. Wydruk przyklejam na klej w sprayu do kartonu, w tym wypadku 1,5 mm. Do ręcznego cięcia wolę używać spienionego PCV, ale tu zrobiłem prawie cały budynek z kartonu żeby pokazać że się da. Mamy zatem ceglaną elewację naklejoną na karton, wycinamy okna i od razu odrysowujemy je na brystolu.
Teraz następuje tynkowanie. Używam budowlanej masy szpachlowej z dodaną odrobiną farby akrylowej szarej i brązowej żeby uzyskać efekt starości. Uwaga: taki tynk mocno zmienia kolor kiedy wysycha, trzeba porobić próbki. Nakładam tynk szpachelką, niezbyt starannie, pamiętając tylko o przetarciu obramowań okiennych żeby miały taki sam kolor jak lico ściany
Kiedy tynk schnie, możemy zająć się stolarką okienną. Okna wcześniej odrysowane na brystolu wycinam po obwodzie i całość naklejam na kawałek pleksi, a pasek z tego samego brystolu podklejam osobno taśmą dwustronną. Z tego paska będę potem wycinał szprosy okienne.
Tu mała dygresja: stara drewniana stolarka okienna jest zjawiskiem coraz rzadszym, zwykle ze względu na koszty zastępuje się ją oknami z PCV co dość mocno zmienia wygląd dawnych budynków. Klasyczna stolarka charakteryzuje się większą "trójwymiarowością" i dość powszechnym zastosowaniem dekoracji na słupku i ślemieniu (ślemię to ta grubsza pozioma poprzeczka w 2/3 wysokości), i ten efekt staram się uzyskać w modelu.
Najpierw ślemię:
Potem słupki i pozostałe szprosy - wszystko z pasków brystolu na taśmie dwustronnej. Trochę się zmasakrowało przy odklejaniu niepotrzebnych fragmentów pomiędzy oknami, ale nie ma to znaczenia. Brudzenie suchymi pastelami, drzwi też wyklejone z pasków i pomalowane.
W międzyczasie wysechł tynk i można obrobić go papierem ściernym. Tu i ówdzie odpadł sam, w innych miejscach delikatnie odskrobałem go wykałaczką. Można pobawić się w ślady kul lub odłamków jeżeli ktoś lubi, można jeszcze znęcać się pudrami czy suchymi pastelami, ale mi się już nie chciało. Na koniec sklejamy ścianę i płytkę z oknami, sztywność pleksi będzie zapobiegać ewentualnemu wypaczaniu się kartonu.
Ciąg dalszy, mam nadzieję, nastąpi.
Ostatnio edytowane:
- 12
- 5
- 1
- 8
- Pokaż wszystkie