• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

INFO BR220 (Gagarin z DDR)

Konrad 0

Moderator Skala 0 (1:43.5)
Zespół forum
Reakcje
294 0 0
#1
Czeska firma (klub) Domalip oferuje zestawy do samodzielnego składania BR 220. Model wydaje się bardzo interesujący, przy czym ciekawy jest niekonwencjonalny napęd.Na zdjęciach praca przy skladaniu niemieckiego kolegi z forum SNM dr. Blaubuar'a.

fpgf8mfp.jpg j3iit4u2.jpg evtqp8zj.jpg wqychgza.jpg fx68y4nh.jpg IMG_20140619_183137.jpg
 
Ostatnio modyfikowane przez moderatora:

popowe

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
1.987 15 2
#2
No fajnie, że jest możliwość kupienia czegoś takiego. I to za nieduże pieniądze jak na tę skalę. Ale dla mnie ona jakaś taka jakby siekierą rzeźbiona. Odnoszę wrażenie, że mój gagar może nie był lepszy ale na pewno nie był gorszy. Mowa o budzie rzecz jasna.
 

Jan Bednarczyk

Znany użytkownik
Reakcje
1.472 12 6
#3
7000 koron to rzeczywiście mała kwota. Tylko to jest kwota wyjściowa, za budę, ramę i wózki, do tego trzeba doliczyć te dodatkowe wydatki tak jak jest napisane na ich stronie 4x750 koron, i jeszcze coś po 200 koron. To jaka suma końcowa wyjdzie za ten model?. 7000 + 3000 + 200 koron = 10200 po przeliczeniu korony po 16 groszy wynosi 1632 zł. Tylko czy to jest kwota ostateczna? I jak dla mnie przeszkodą jest to, że nie potrafię lutować. Ma też dolne małe lampy, co do oznaczeń to na PKP musiała by występować jako M62. Więc w tym przypadku zakres użytkowania na PKP jest stosunkowo krótki. Czy można ten model przerobić na ST 44, dodając mu duże lampy?, to w tym temacie się nie wypowiadam. Niech wypowiedzą się Ci koledzy, którzy takie modele budują od podstaw.
 

popowe

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
1.987 15 2
#4
Z tego co się orientuje model można oznakować ST44-003. Wtem pozostać mogą takie lampy. Ale przeróbka na wiadra nie wydaje się być skomplikowana, i zdaje się być wystarczająca do większości lokomotyw pracujących na PKP.
 

Jan Bednarczyk

Znany użytkownik
Reakcje
1.472 12 6
#5
Mateuszu, 3 pierwsze egzemplarze były dostarczone do Polski z małymi lampami. Ale zostały w póżniejszym okresie czasu te małe lampy zamienione na duże, pytanie tylko w jakim okresie czasowym to nastąpiło, pierwszy z tych egzemplarzy znajduje się w Muzeum Kolejnictwa w Warszawie i posiada duże lampy. Tak więc jak będziesz miał numer na tym spalinowozie z tej pierwszej dostawy to powiedzmy że będziesz mógł używać taki egzemplarz w bardzo krótkim okresie czasowym, więc to dla modelu na makietę jest nieopłacalne. Produkcja od 1965 roku przez okres 8=10 lat do czasu naprawy głównej kiedy wymieniono lampy na duże. Więc lepiej jest mieć model z dużymi lampami. phoca_thumb_l_001.jpg
 

Tempest

Znany użytkownik
Reakcje
589 1 0
#7
I jak dla mnie przeszkodą jest to, że nie potrafię lutować.
Ja również. Czy klejenie blach klejami epoksydowymi może być alternatywą dla lutowania ? Czy wie ktoś może z własnych doświadczeń jaka jest żywotność i odporność na obciążenia takich spoin bo z reklam na niektórych opakowaniach wynika że trzymają że ho-ho.
 

Meggido

Znany użytkownik
Reakcje
2.667 12 2
#8
Ja również. Czy klejenie blach klejami epoksydowymi może być alternatywą dla lutowania ? Czy wie ktoś może z własnych doświadczeń jaka jest żywotność i odporność na obciążenia takich spoin bo z reklam na niektórych opakowaniach wynika że trzymają że ho-ho.
Nie ryzykowalbym. ;-) To ho-ho-ho, to raczej tylko u Św. Mikołaja.
 

Baldwin

Znany użytkownik
Reakcje
487 0 0
#9
Oczywiście do odważnych świat należy , przy tym można przetestować za którym razem po wzięciu do ręki się rozleci .:)
Lub pójść inną drogą model skleić i wykorzystać jako model matkę do odlania w żywicy ,wtedy jest nadzieja ;)
Lub jednak popróbować lutowania ,przyda się na przyszłość .
 

Jan Bednarczyk

Znany użytkownik
Reakcje
1.472 12 6
#10
Kolego Mallet. Oczywiście że można popróbować nauki lutowania, człowiek się uczy całe życie, tylko że ja uważam iż nie należy zaczynać od razu tej nauki na takim modelu. Poprawność lutowania zdobywa się poprzez częste wykonywanie takiej czynności, złożyć taki model, jaki jest pokazany na zdjęciach, to już musi wykonać to osoba z pewnym doświadczeniem w tej dziedzinie. Tak że ja takiej czynności się nie podejmę. Chciałbym mieć w swojej kolekcji model takiego spalinowozu, być może w przyszłości uda mi się taki model, ale jako gotowiec zakupić.
 

popowe

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
1.987 15 2
#12
Pewnie, że fajnie.
Lutować każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej ale nie o to chodzi jak co komu wychodzi.
Ważne, żeby robić.
A z czasem zacznie wychodzić. coraz lepiej.
Ważne żeby spróbować i się nie poddawać.
 

Tempest

Znany użytkownik
Reakcje
589 1 0
#13
Drążąc dalej temat klejenia klejami epoxydowymi to modele tego modelarza

http://www.rojasbazan.com/home/index.html

są klejone właśnie takimi klejami (na jakimiś forum to wyczytałem) i chyba się nie rozpadają. No ale to są modele statyczne/wystawowe i nie ma tam raczej obciążeń jakie występują w modelach "jeżdżących" lokomotyw czy wagonów.
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Spalinowe 47
Spalinowe 6

Podobne wątki