malizna, tylko, że Wielebny R. z T. jest bardziej znany w PL i Świecie, jak taka nie pozorna w nazwie (dla obcych) Chabówka. Także dobra reklama by się przydała. To, że trzeba ratować wszystko: KSK Wrocław, Jaworzynę, Kościerzynę, Skierniewice, mauzoleum w Warszawie - to prawda, ale tutaj ukłon do osób mieszkających w rejonie w/w skansenów, by to jakoś zorganizowały. Ja mam najbliżej do Chabówki. Nie słyszałem tylko próśb w kierunku skansenu w Pyskowicach, jak się u nich wjedzie ?
Czy jest jeszcze szansa na uratowanie parowozów z Płaszowa, które odstawione na jednym z torów, czekają na zmiłowanie od kilku lat.
Jeszcze 12 lat temu mieliśmy o 3 skanseny więcej: Choszczno, Ełk, Bielsko-Biała.
Choszczno miało jakąś Tkt48, oraz Ol49-85 pod parą. Ełk miał czynne Ol49, Ty2, oraz wąskotorowe. W Jaworzynie mieli czynnego Ty2 (nie pamiętam numeru, ale któryś bardzo wysoki), Ty45-20 (pamiętam przejazd specjalny do Polkowic) i oprócz nich nie pamiętam, czy jeszcze czegoś pod parą nie mieli, a dziś......Chabówka, Wolsztyn, Pyskowice i Wrocław mają "pod parą" maszyny