• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Mechanizmy do odczepiania składu od lokomotywy

Kylogram

Znany użytkownik
Reakcje
1.501 33 3
#1
Do wyjść funkcyjnych DCC można podłączyć moduły/mechanizmy odczepiające lokomotywę od składu. Ale czy ktoś z was tego używa? Znacie producentów, dystrybutorów, ceny? To wpisujcie w tym wątku.
 

CoCu

Znany użytkownik
Reakcje
1.851 115 22
#3
gbbsoft, a nie chciałbyś może sprzedać te sprzęgi, jak i tak ich nie używasz?
Ja też mam taką lokomotywę Roco z zestawu startowego ze sprzęgami cyfrowymi. Ale chętnie bym sobie takie kupił, bo nie widziałem ich jakoś w handlu.
 
Reakcje
0 0 0
#4
CoCu: Kiedyś były w sprzedaży, potem roco je wycofało ( jakieś patenty i problemy z nimi przy zmianie właściciela) , teraz dopiero są w nowościach Roco, a właściwie to cały dekoder z sprzęgami
 

gbbsoft

Aktywny użytkownik
Reakcje
11 0 0
#5
CoCu napisał(a):
gbbsoft, a nie chciałbyś może sprzedać te sprzęgi, jak i tak ich nie używasz?
Zastanawiałem się nad sprzedażą całej lokomotywy, ale później mi przeszło - sentyment... W końcu to pierwszy lok, jaki kupiłem po zestawie startowym... Może sobie postoi na półce, o której myślę, bo miejsca na makiecie się skończyło...
:D
 

CoCu

Znany użytkownik
Reakcje
1.851 115 22
#6
Ja zaś z czasów dzieciństwa mam sentyment do ES499 Piko. Dlatego sobie kupiłem na Allegro w dobrym stanie, potem jeszcze jedną, która obecnie przechodzi przeróbkę elektroniki i napędu. W przyszłości ma dostać dekoder, bo gniazdo dostanie przy przeróbce. A może i jeszcze jakieś cyfrowe elektroniczne bajerki. :grin:
 

CoCu

Znany użytkownik
Reakcje
1.851 115 22
#9
Kylogram, dokładnie coś takiego właśnie mam. I przyznam, że to naprawdę nie głupi sprzęg.
Nawet możnaby się pokusić o poodcinanie tych bocznych łap, które w zasadzie nie są konieczne.

gbbsoft, ciekawe jaki to prąd. Chciałbym taki sprzęg zamontować w innym modelu, ale tylko jeden. I teraz zachodzi pytanie, czy dekodera nie spalę? Bo w tym zaprezentowanym dekoderze jest tak, że gdy się załącza sprzęgi, to na moment oświetlenie aż przygasa. Na pewno pobór mocy jest wtedy spory. Obawiam się więc, jakby to wyglądało przy współpracy z innymi dekoderami.
 
OP
OP
K

Kylogram

Znany użytkownik
Reakcje
1.501 33 3
#12
CoCu napisał(a):
możnaby się pokusić o poodcinanie tych bocznych łap
:shock: A ja myślałem, że te łapy to właśnie istota "uchwytu". W takim razie - jak to działa (co z czym się sprzęga)?

PS. Z waszych wypowiedzi wynika, ze produkt wprawdzie istnieje, ale do niczego się nie nadaje. Za duży pobór mocy, rozczepianie podczasu ruchu itp. Toż to do bani!
 

gbbsoft

Aktywny użytkownik
Reakcje
11 0 0
#13
Kylogram napisał(a):
Za duży pobór mocy
To tylko oznacza, że lepiej nie podczepiać go "normalnego" dekodera, bo można go z niewiedzy spalić...

Kylogram napisał(a):
rozczepianie podczasu ruchu
To dotyczy tego typu sprzęgów, a nie tylko tego automatycznego sprzęgu...

Kylogram napisał(a):
Toż to do bani
Dlatego polecam FL... :D
Dla sprzęgów FL można wagon po prostu podnieść...
 

CoCu

Znany użytkownik
Reakcje
1.851 115 22
#14
Zasada działania:

Po środku sprzęgu jest takie podcięcie/zaczep, za które zachacza się ucho sprzęgu wagonu. Po naciśnięciu przycisku na sterowniku DCC, ta duża cewka elektromagnesu podnosi się, a wraz z nią taka wystająca łapka, która podnosi tym samym ucho sprzęgu wagonu ponad te podcięcie/zaczep. Tym sposobem ucho nie mając za co się teraz zaczepić wyprzęga się. Lokomotywa rusza do przodu, zaś wagon zostaje na miejscu.
Aby znów sprzęgnąć pojazdy, wystarczy podjechać lokomotywą do wagonu, wtedy ucho nasunie się najpierw na sprzęg, a potem podniesie się stopniowo do góry po zaczepie, aż opadnie w dół gdy zaczep się skończy. Wtedy ucho zaczepione pozostaje za te podcięcie/zaczep.
 

CoCu

Znany użytkownik
Reakcje
1.851 115 22
#16
makieciarz, spytam, bo nie widać tego na Twoim zdjęciu.
Czy sprzęgi które oferujesz mają taką samą główkę i zasadę działania jak te przedstawione wcześniej Roco?
 

Headworx

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#19
Odgrzebując ten stary wątek... Chciałem się podzieliś bardzo pozytywną opinią o tych sprzęgach elektromagnetycznych (obrazek):



Zakupiłem taki zestaw kilka miesięcy temu. Mam tabor Piko, więc początkowo w sprzęgi elektromagnetyczne wyposażyłem tylko jedną lokomotywę, reszta bez zmian (czyli standardowe sprzęgi Piko). Niby działało, ale do wysprzęglenia lepiej było nieco lokiem cofnąć (żeby poluzować zaczep), a skład często się gubił / odczepiał.

Dramat zaczął się gdy zbudowałem na makiecie podjazd. Mimo wielu prób nie byłem w stanie tak go wyprofilować, żeby lok ze sterowanymi sprzęgami był w stanie go przejechać nie gubiąc składu (który następnie z hukiem staczał się z góry)...

Sprawę rozwiązała definitywnie wymiana wszystkich sprzęgów na Roco 40397 (obrazek w załączeniu poniżej).



Taka kombinacja działa w 100% pewnie. Rozczepia się bez problemu na sygnał F1 lub F2. Nie zdarzyło mi się ani razu, żeby skład się rozpiął sam z siebie, nawet na podjazdach. Właśnie zamówiłem u Makieciarza drugi zestaw sprzęgów sterowalnych. Polecam zdecydowanie, zabawa z tym jest strasznie fajna. Można odstawiać składy na bocznice, wymieniać loki między składami itd...

Jeszcze dwa słowa odnośnie dekodera, który jest w zestawie. Działa on tak, że w momencie aktywacji sprzęgu puszcza dość duży prąd na cewkę sprzęgu (przygasa mi oświetlenie w loku), ale tylko na chwilę (być może 0,5s). Potem sprzęg pozostaje w stanie rozpiętym (magnes podniesiony do góry), ale do jego podtrzymania jest używany znacznie mniejszy prąd, dlatego nie ma obawy przegrzania / przepalenia, gdy się zapomni sprzęg opuścić.

Pozdrawiam,
Headworx
 
Reakcje
0 0 0
#20
Ja także używam tych ROCO jak również spalinówki V36 LENZ która fabrycznie miała zamontowane sprzęgi ale ich działanie jest słabsze niż Rocowskich. Ten sprzęg fabryczny to zupełnie inny patent.