Lenz Set 100

:jupi: Właśnie odebrałem paczuszkę z USA z Secikiem Lenza 100, oj ładny zestawik. Roco przy tym to "fiat 126" Teraz na imprezach mogę sobie łykać adresiki do 999 Ale najważniejsza jest cena: ~ 650 zł

Pogratulować
Chciałeś chyba napisać: 9999

No to cię zaskoczę.
Jakiś tydzień temu na jednym z polskich serwisów aukcyjnych, nabyłem cały secik + zasilacz (funkiel nówka nie śmigana z gwarancją) za 610 zł.
Pozdrawiam

A no a no

Ino pogratulować jednak nie często takie okazje bywają

A ja sobie zrobiłem centralkę Loconeta i kosztowało mnie 6x mniej niz ten Lenz

Lenz też sobie zrobił i tez go na pewno kosztowało 6x mniej...

Może zacznij produkować centralki Loconet? :roll: Kilku chętnych by się znalazło...

Po prostu jako zatwardziały analogowiec postanowiłem kiedyś nie kupować żadnych DCC-setów (ale nie mówiłem nic o niekupywaniu części

Moze pochwalisz się jakimś zdjęciem...

Słuchajcie koledzy potrzebuje rady. Przymierzam się do kupna sterowania cyfrowego na makietę. Sterowanie zwrotnicami itp. będę miał analogowe natomiast cyfrowe pozostają tylko loki. I tu moje pytanie czy lepiej kupić sterowanie roco czy wydać trochę więcej i zafundować sobie Lenza SET 100.

Najpierw kup Roco, potem sprzedaj Roco i kup sobie Lenz'a. Dopiero wtedy będziesz mógł ocenić, czym te dwa systemy się różnią...

albo od razu skołuj sobie miniboxa i frediego

Ale ja bym potrzebował konkretnej rady bo chce kupić raz a porządnie, a później nie chce mi się bawić z sprzedawaniem, podłączaniem wszystkiego na nowo

Chcesz się bawić sam, czy planujesz dołączyć do uczestników zlotów?
Ile masz zcyfrowanych lokomotyw, którymi chcesz naraz jeździć?

JA bym posłuchał Elvisa, z oczywistych względów, tzn gdybym zamierzał zajrzeć czasem na wiekszą imprezę.
Ale jeśli zamierzasz się bawić TYLKO w domu, to wybierz miedzy Lenzem a Roco, uwzględniając wady i zalety obydwu systemów.
Podobno Roco MM nie pozwala przeprogramować pewnych CV - chyba to jest dyskwalifikacja?

Jeżeli tylko do domu - Lenz.

Trudno doradzić bez dokładniejszych informacji i Twoich potrzeb. Ja kupiłem Roco MM z dodatkową myszą LM2, po rozważeniu LENZ, Digitrax i Roco MM i Roco LM2; a oto powody.

1. Cel. Dla potrzeb zabawy w domu (sam lub z kolegami). Na imprezy FREMO kupiłem dodatkowo dwa FREDi i to mi powinno wystarczyć - organizator zwykle dostarcza centralki. Każda stacja powinna mieć booster a nie centralkę.

2. Ergonomia. Nie czarujmy się najwięcej czasu będziesz kontrolował pociągami. Roco ma moim zdaniem bardzo dobrze opracowane pokrętła, które pozwalają na kontrolowanie prędkości pociągu bez konieczności ciągłego patrzenia co się robi. Digitrax i FREDi pokrętła są takie sobie i ergonomia też nie najlepsza, zwykle używasz dwóch rąk do kontroli. Roco MM jest moim zdaniem o wiele wygodniejsze i daje możliwość obsługi jedną ręką. LENZ ma przyciski i to mi zupełnie nie pasi do kontroli prędkości.

3. Funkcjonalność. Digitrax i LENZ są bardziej elastycznymi i rozbudowanymi sprzętami od Roco, ale ja; jak raz ustawię CV w lokomotywie to ich raczej później nie zmieniam. Dekodery też nie wędrują od lokomotywy do lokomotywy. Największy minus Roco, że nie można zczytać aktualnej wartości CV został rozwiązany przez arkusz Excela, w który wpisałem aktualne wartości.

4. Moc. LENZ daje 5Amp czyli napewno będziesz mógło poruszać się na raz 5 lokami. O ile jesteś w stanie ;-). Roco tylko 3Amp - czyli napewno trzy loki. W praktyce 0,5-0,8 ampera na loka w ruchu powinno wystarczyć. Rozmiar makiety i ilość uczestników zabawy limituje mnie do około 3 loków jednocześnie w ruchu - Roco spełnia moje porzeby. Digitrax może dać nawet 8Amp.

4. Cena. Różnica w cenie między Digitrax/LENZ a Roco to koszt dobrego modelu z dekoderem. Przynajmniej gdy ja miałem ten dylemat. Wybrałem dodatkowy model z którego mam więcej pociechy i zabawy niż udogodnień i funkcjonalności jakie dałby mi Digitrax/LENZ.

5. Image. Digitrax wygrywa tu z dużym marginesem. Roco to jest ciągle zabawka.

Kupiłem minimum (Roco MM), bo na następne dwa trzy lata powinno bez problemu wystarczyć i spełnia moje potrzeby. Digitrax byłby dużo przeskalowany. Jeśli chodzi o LENZ to dla mnie LENZ = Roco MM + dodatkowy model.

Marek

A dla mnie to własnie zaleta...

A wracając do twojej listy:

6. Zaprojektowanie i wykonanie elektroniki: Lenz bije Roco o dwie długości.

Czyli masz półtora zestawu, zamiast jednego?
;-)

A to coś nowego, ale może ja nietypowy jestem ;-)

<autodestrukcja>

Chodzi mi głównie o punkt '0' co przy późnionych reakcjach przy hamowaniu jest bardzo przydatne. W Roco MM ten punkt można bardzo łatwo wyczuć. No ale cóż jeden woli blondynki drugi brunetki . Piko937 będzie musiał się sam zdecydować.

Napewno nie podlega to dyskusji, jakkolwiek moja Rocowska centralka pomimo licznych zwarć związanych z rozpruciem rozjazdu, nieuważnie położonych metalowych przedmiotów i innych zdażen jak narazie 'wyłapuje' bezbłędnie moje wpadki. Tak na marginesie, jakie dodatkowe plusy da lepsza elektronika, tak z ciekawości laika.

W przyciskach nie ma problemu z punktem "0". Naciskasz przycisk najbardziej lewy 3-4 razy i masz już zero. W Lenzu można też użyć "awaryjnego zatrzymania jednej lokomotywy" - jedno przycisnięcie i lok stoi.

To dokładniej może ci opisać np: Martinezo, który m.in. zajmuje się naprawą centralek Roco.
Chodzi na przykład o prawdopodobieństwo popsucia się. Poszukaj nawet na tym forum ile centralek Roco się popsuło...
Dodatkowo Roco nie ma stabilizacji napięcia, więc czym więcej loków/wagonów-z-oświetleniem, tym niższe napięcie na torach i loki wolniej jeżdżą, światła się słabiej święcą. A jak spadnie poniżej pewnego progu - dekodery głupieja...

Z tym psuciem, to nie jestem przekonany. Roco MM i LM z założenia jest także dla dzieci do zabawy, więc musi być odporny na wiele głupot. Roco nie może sobie pozwolić na puszczenie bubli. Problem może tkwi w czym innym - używaniu zgodnie z przeznaczeniem.

Brak stabilizacji jest na pewno problemem w warunkach brzegowych - np. trzy składy z oświetleniem na systemie Roco. Ale to samo można powiedzieć o Digitrax 8Amp - gdy przekroczysz warunki brzegowe każdy system odmówi posłuszeństawa.

Co do prędkości. No cóż ja mam czajniki, które z założenia poruszają się powoli problem poprostu nie istnieje

Czyli ciągle dylemat co kupić; to co się świeci, miga i ma bajery czy to co jast naprawdę potrzebne i 'does the job'. Z naszej małej dyskusji chyba jasno widać że poradzić komuś który system wybrać jest niemożliwością. Można mu tylko to wmówić

Tak na marginesie - bajerami określam funkcjonalność Digitrax/LENZ do zabawy z dzieckiem czy na małej makiecie/torcie w domu. Oczywiście ta sama funkcjonalność na imprezie FREMO jest niezbędna.