Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Fabryczna oś toczna miała fatalnie przeskalowane obręcze i w pierwszej kolejności poszła do wymiany na oś od Weinerta. Ten parowóz ma przede wszystkim jeździć na makiecie modułowej, gdzie jak wiadomo nie zawsze to jest położony idealnie. Więc póki co nie zdecydowałem się na wymianę wszystkich osi z zamontowanymi obręczami RP25. Równolegle powstaje egzemplarz, w którym wszystkie osie są na RP25 - jeśli ten będzie się sprawował bez zarzutu to i w tym zostaną wymienione zestawy kołowe na RP25,
A w ZNTK-u P-ń Północ do udźwiękowienia trafiła pierwsza Rh16 do udźwiękowienia. Okazało się, że nie jest to takie proste, jakby mogło się wydawać. Model ma zintegrowany z płytą główną dekoder Lenza odpowiadający za jazdę i oświetlenie, nie ma też przewidzianego miejsca na dekoder ani gniazda.
Udało się jednak zabudować dekoder MX648 oraz głośnik tzw. "kostka cukru". Efekt jest bardzo zadowalający.
To raczej stara moda, bo to chyba model dość leciwy.
Roco 63310
Dekoder zapewne został zintegrowany dlatego, że model jest oświetlony za pomocą żarówek 3V i elektronika od razu zapewnia odpowiednie zasilanie do tych żaróweczek zarówno w analogu, jak i w DCC. W modelu jest też coś, co wygląda jak dniazdo 8-pin, ale nie wolno tam absolutnie podłączać dekodera.
Ja już zapomniałem o tej seriach sprzed 3 lat ,oczywiście z dźwiękiem, odkrywanie Ameryki,ale prawda, była gimnastyka mocna z dekoderem.
[DOUBLEPOST=1432632765][/DOUBLEPOST]
Do ZNTK-u trafił na ucyfrowienie prawdziwy kolos. Klient zażyczył tez sobie efektu iskrzenia hamulców, jak w modelach ESU.
Z góry przepraszam za fatalnej jakości nagranie, musze sobie kupić kamerę, bo na razie filmuję aparatem fotograficznym...
To lokomotywa wyprodukowana do przwezu rudy z m.in Kiruny do Narvika. Widzialem ja na wlasne oczy i musze powiedziec ze robi wrazenie. A sam model z tej serii mialem 15 lat temu (IORE 103 - 104). Nie bylo problemu dla niej ociagnac okolo 40 wagonów
Model jest bardzo ciężki i posiada oba człony napędzane, więc siłę pociągową ma pokaźną. Powiem szczerze, że zrobił na mnie wrażenie. Jedynym mankamentem jest sposób połączenia członów za pomocą elastycznej taśmy i stałego sprzęgu. W powyższym modelu jedna ze ścieżek w taśmie była już pęknięta, a w przypadku niedokładnego wsunięca taśmy w złącze robi się zwarcie.