Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Wszystko fajnie, szkoda tylko że nie pokusiłeś się Karolu, o lepsze Rp11, zwłaszcza że przy składzie wagonowym nie podaje go sam kierownik, ale także konduktor.
Nie, nie ! To Polacy tak "rozwijają" ten skrót, bo Czesi, ani nie widzą co znaczy "kiepskie", ani co znaczy "popychadło"...
Taki to już niestety jest ten polski Naród. Cudze chwali, swojego nie zna, ale zawsze krytykuje...
Do tego każdy Polak zna się na wszystkim, od medycyny do kolei, tylko w swoim fachu często jest słaby.
A jesli chodzi o czeskich kolejarzy to polskie lokomotywy mieli zwyczaj nazywać "drewnolino", i to jeszcze przed zakupem pendolino przez PKP.
Wakacje zbliżają się do końca, to prace powoli ruszyły...
- kocioł został pozbawiony przegrzewacza oraz prądnicy, a ubytki po tych elementach zostały zaszpachlowane, usunąłem też plasticzane stopnie i zastąpiłem trawionymi, dodatkowo wymienione zostały zawory bezpieczeństwa oraz dodana gwizdawka
- zamontowane zostały reflektory przednie Kluba oraz drążki
- budka maszynisty pozbawiona bocznych wywietrzników otrzymała centralny wywietrznik, wymienione zostały poręcze i usunięte poniemieckie tabliczki
- tender został pozbawiony trzech niemieckich reflektorów, w zamian na skrzyni narzędziowej pojawiły się polskie reflektory Kluba oraz trawione wsporniki na sygnały końca pociągu, skrzynia węglowa otrzymała deskowanie i została przygotowana do wsypania prawdziwego węgla
- z pomostu zniknął otwór po niemieckiej sprężarce, został zaślepiony kawałkiem blaszki ryflowanej
Mam nadzieję, że wkrótce zaprezentuję kolejne postepy
Piękna robota. Gwoli ścisłości, ten zaślepiony otwór na lewym pomoście to po pompie wodnej (zastąpionej inżektorem), a nie po sprężarce. Sprężarka jest po prawej.
Te większe elementy typu wsporniki, poręcze i lamówka na górze tendra są pomalowane aerografem na czerwono a następnie podczas malowania na czarno, są maskowane taśmą. Te drobne elementy maluję pędzelkiem 00 albo 000, akurat teraz mam pędzelki Revella, trzeba jednak dobrać odpowiednią gęstość farby, aby się nie rozpływała w niekontrolowany sposób (za rzadka), albo nie ciągnęła za bardzo (zbyt gęsta). Trzeba też dobrać odpowiednią pozycję dłoni i oprzeć nadgarstek na czymś stabilnym, aby wyeliminować drżenie ręki
Piękna robota, tylko pozazdrościć talentu. Mam jednak wrażenie, że za lampami w tendrze farba jest porowata. Może to wina światła, które pewnie za dobrze za lampami nie padało na powierzchnię??