Mój ZNTK ZNTK Bytom

[MISIONT]

Następny mój wagon to węglarka typu Eal 5918 kolei DR czyli dawnej Niemieckiej Republiki Demokratycznej. W latach 70-tych można je było spotkać na naszych torach. Ta konkretna węglarka nie jest co prawda włączona do wspólnego parku wagonów (OPW), ale takie też się u nas zdarzały. Trzeba ją jak najszybciej zwrócić na kolej DR. W związku z tym włączono ją do składu wiozącego węgiel prosto z kopalni do miasta przy naszej zachodniej granicy. Wagon po rozładunku trzeba będzie dobrze umyć, bo jakże to bratnim niemieckim kolejarzom taki uświniony pyłem węglowym wagon oddać. Na pewno by go zresztą nawet nie przyjęli.
Producent Piko. Wagon ten doczekał się wielu wersji, między innymi występował jako "polski" wagon węglarka czteroosiowa typu 401W, chociaż jest od niej nieco krótszy.
Model spatynowany przez kolegę Zepfot, zderzaki sprężynujące tym razem Liliput, stopnie i sprzęgi śrubowe Kluba, sprzęgi hamulcowe Brawa. Ładunek węgla jest mojej produkcji.

 

[MISIONT]

Jeszcze dwa inne ujęcia tego wagonu. Jakość zdjęć trochę gorsza bo zrobione na szybko komórką.

 

[MISIONT]

Powoli formuje się skład pociągu z węglem. Do niemieckiej węglarki dołączono polski wagon typu 9W. To wagon serii .Es (Wddo) włączony do wspólnego parku wagonów (OPW). Dostosowany do wyładunku na wywrotnicach czołowych. Polska produkowała te wagony na nasz rynek i na eksport.
Model produkcji Roco. Sprzęgi śrubowe i stopnie manewrowych z firmy Kluba, sprzęg powietrzny hamulca Roco. Zderzaki sprężynujące firmy Weinert. Dodano cięgło odluźniacza z cienkiego drucika ze starego silniczka elektrycznego. Poręcze i uchwyty spinaczy z cienkiego mosiężnego drucika o średnicy 0,3 mm. Wagon po załadunku w kopalni także jest bardzo ubrudzony pyłem węglowym. Patynował Zepfot.

 

[MISIONT]

Do naszego składu dojechał następny wagon. Już na pierwszy rzut oka widać charakterystyczną, ładną, lecz nieco archaiczną sylwetkę. To przedwojenny niemiecki wagon Om Konigsberg. Początki jego produkcji sięgają lat dwudziestych XX wieku. Po wymianie urządzeń cięgłowych na nowe znormalizowane o wytrzymałości 85 t w latach 60 ubiegłego wieku, wagon nadal wozi węgiel, lecz nie może przekroczyć naszej granicy. No cóż, każda przewieziona tona węgla jest na wagę złota, a węglarek notorycznie brakuje. Jest nieco przeładowany, lecz cóż to za problem, kiedy elektrownie i fabryki czekają na węgiel. Nasz formowany właśnie skład liczy więc już 3 wagony.
Model firmy Brawa. Kalki Alegratka, sprzęgi Kluba, zderzaki Weinert. Pozostawiłem oryginalne, ładne chociaż bardzo łamliwe oryginalne stopnie , poręcze i uchwyty. Brawa produkuje je z elastycznego, lecz bardzo mało wytrzymałego tworzywa. Wystarczy 2 razy zaczepić o taki stopień, czy uchwyt by się ułamał. Chciałem dokupić kilka takich stopni w firmie Brawa, lecz dostałem odpowiedź, że oni na handel nie sprzedają części zamiennych i mogę tylko wysłać do nich wagon do naprawy. Dziwne podejście do klienta. Ciekawe jak zareagowaliby, gdyby zobaczyli mój tak przerobiony wagon. Jednak produkt Brawy bije finezją wykonania zarówno analogiczne wagony Roco jak i Piko więc dałem sobie spokój z korespondencją z firmą Brawa. Najwyżej wymienię te nieszczęsne stopnie na te z firmy Kluba lub EFC.

 

[zdeniu]

W związku z dyskusją na temat oznakowania wagonów 1K, 7K mam jeszcze jedno bardzo ważne pytanie. Ponieważ napis "Dł.z zderz.10,58m" jest fizycznie dłuższy od odpowiadającemu mu znakowi z lat późniejszych, a moje wagony zostały już wcześniej oznakowane i na dodatek spatynowane nie da się umieścić napisu określającego długość wagonu w sposób bezkolizyjny co pokazałem na zdjęciu poniżej. Na zdjęciu tym widoczne są 2, a właściwie 3 wersje umieszczenia owego kłopotliwego napisu. Którą wersję mam wybrać. W najgorszym wypadku mogę nakleić nowe kalki z wszystkimi oznaczeniami na tej części ściany, przenosząc je w górę, aby cały napis mi się zmieścił pomiędzy wzmocnieniami ściany bocznej. Wolałbym jednak tego uniknąć, bo te oznaczenia to tampodruk.
Zobacz załącznik 357688

Nie chciałbym po tylu przeróbkach zmianach patynowaniu mieć dalej źle oznakowanego wagonu. jeszcze raz więc proszę o pomoc w rozwikłaniu tego ostatniego mam nadzieję problemu z tymi pięknymi polskimi wagonami krytymi.

Oznaczenie długości wagonu powinno znajdować się na ostoi z lewej strony

 

[zepfot]

Brawa ma ładne wnętrze wagonów , warto by było zrobić skład bez ładunku tylko z śladami pyłu węglowego czy jakiejś rudy.

 

[Zbigniew Gałczyński]

Oznaczenie długości wagonu powinno znajdować się na ostoi z lewej strony

Tylko Jarku polemika dotyczyła napisu na pudle wagonu nie ramie

 

[zdeniu]

Tylko Jarku polemika dotyczyła napisu na pudle wagonu nie ramie

No i w tym sęk Zbyszku że prawidłowo powinno to być umieszczona na ramie a nie na pudle, choć obciąć sobie nie dam bo w 100% pewien nie jestem.

 

[MISIONT]

Niedawno z miasta w północno-Zachodniej Polsce przyjechał pociąg towarowy. Towarzyszył mu ciekawy wagon wiozący kierownika pociągu, czasem jakiś personel dodatkowy, a nierzadko specjalne przesyłki nadawane na stacji początkowej. To wagon brankard. Stara pruska konstrukcja oznaczana dawniej jako Pwg 14. Ponieważ nasz formujący się skład ma zawieźć węgiel do stacji, z której przyjechał opisywany brankard, nadeszła okazja, aby szybko zwrócić go na stację macierzystą. Właśnie jeden z licznych śląskich zakładów przemysłowych nadał pilną przesyłkę z częściami do jednego z żurawi portowych w Szczecinie. Skrzynia leży na podłodze wagonu i trochę przeszkadza, ale dojedzie szybko do punktu przeznaczenia. Brankardy w epoce IVa otrzymały serię .U (Ft).
Model to Fleischmann nr katalogowy 5300 K. Wymieniłem w nim zderzaki na sprężynujące z firmy Weinert, poręcze na filigranowe z drucika 0,3 mm, dodałem sprzęg śrubowy z firmy Kluba, kratkę do nalepek WM-Model, uchwyty sygnałów końca pociągu MOD-ART, uchwyty spinaczy, sprzęg hamulcowy oraz wykonałem detale środka (piecyk, ławy, stolik, itp). Wagon dołącza do składu z węglem w oczekiwaniu na ostateczne sformowanie pociągu. Patynował Kolega Zepfot.

 

[MISIONT]

Do czterech wagonów pociągu z węglem dostawiono piąty. To również dwuosiowy wagon węglarka polskiej produkcji. Typ 9W, wyprodukowany według standardu UIC. Wagony o bardzo zbliżonej, a w zasadzie takiej samej konstrukcji produkowały fabryki wielu zarządów kolejowych Europy. Ponieważ nasz pociąg zestawiany jest na zamówienie dużego składu opałowego wagony z poszczególnymi sortymentami węgla dojeżdżają tu z różnych kopalń. Węglarka, o której mowa przyjechała do stacji początkowej tak brudna i upaprany pyłem węglowym, że trzeba było mokrymi szmatami zetrzeć pył i brud z fragmentów ścian bocznych i czołowych, aby odczytać numer i daty następnych napraw i rewizji. Model firmy Roco. Wszelkie zmiany w modelu jak i w innych waloryzowanych przeze mnie wagonach. Tak więc sprzęgi śrubowe i stopnie manewrowych z firmy Kluba, sprzęg powietrzny hamulca Roco. Zderzaki sprężynujące firmy Weinert. Cięgło odluźniacza z cienkiego drucika ze starego silniczka elektrycznego. Poręcze i uchwyty spinaczy z mosiężnego drucika o średnicy 0,3 mm. Kratka do nalepek MOD-ART.

 

[MISIONT]

Pracowita lokomotywa manewrowa przyprowadziła następny wagon wypełniony węglem. To niemiecka wojenna konstrukcja, która w czasie wojny nosiła oznaczenie Ommu. Gattungsbezirk Villach.Te pojemne wagony masowo wytwarzał niemiecki przemysł w czasie II Wojny Światowej. Charakteryzuje się bardzo ciekawymi wzmocnieniami i podciągami ostoi.

Po wojnie PKP przejęło wiele tych dość nowoczesnych wtedy wagonów. Wagon podczas ostatniej rewizji otrzymał nowy numer UIC i oznaczenia serii .E (Wddo). Ponieważ deski i farba były w porządku, zamalowano tylko dawne, nieaktualne oznaczenia i naniesiono nowe. Obecnie wagon jest bardzo ubrudzony pyłem węglowym. Pewnie tak jak i poprzednio opisany wagon 9W woził wcześniej bardzo drobny węgiel, albo nawet miał węglowy.
Model to Liliput. Przemalowanka z wersji DRG. Kalki Alegratka, Stopnie i sprzęgi Kluba, poręcze i uchwyty drucik 0,3 mm, cięgło odluźniacza to drucik z silniczka elektrycznego. Wagon został fabrycznie wyposażony w działające, sprężynujące zderzaki oraz sprzęgi powietrzna hamulca zespolonego. Posiada metalową ostoję.

 

[MISIONT]

W międzyczasie z prac rozbiórkowych na pobliskiej bocznicy powrócił pociąg gospodarczy. Wymieniano krótki odcinek nawierzchni torowej przed kozłem oporowym. Kiedyś, tuż po wojnie wymieniono już ten odcinek toru, ale dano tam wtedy już dość zużyte stare szyny pochodzące z jakiegoś rozebranego szlaku. Wycięto więc i usunięto krótkie odcinki szyn, usunięto cały stary tłuczeń. Szyny i tłuczeń zastąpiono zupełnie nowym materiałem, a stary załadowano na platformę, którą na razie odstawiono na boczny tor.

 

[mafo]

Kapitalnie zrobione są Twoje wagony, a ten ostatni jest po prostu mega realistyczny. Rozłożył mnie na łopatki. Gratuluję umiejętności.

 

[MISIONT]

Kapitalnie zrobione są Twoje wagony, a ten ostatni jest po prostu mega realistyczny. Rozłożył mnie na łopatki. Gratuluję umiejętności.

Dzięki Maćku. Ciągle się uczę, a im więcej się uczę tym bardziej zdaję sobie sprawę z tego jak wiele jeszcze nie umiem.

 

[Kpt. Nemo]

Kapitalnie zrobione są Twoje wagony, a ten ostatni jest po prostu mega realistyczny. Rozłożył mnie na łopatki. Gratuluję umiejętności.

Także obiema ręcyma się pod tym podpisuję, ale na jednej z węglarek węgiel jest mało trójwymiarowy (zdjęcie z góry) i sprawia wrażenie zatopionego w czyś, poza tym odstaje róniutko od ściany wagonu, co się nie zdarza, chyba że jakby to powiedział profesor Geist, jest komprymowany.

 

[MISIONT]

Także obiema ręcyma się pod tym podpisuję, ale na jednej z węglarek węgiel jest mało trójwymiarowy (zdjęcie z góry) i sprawia wrażenie zatopionego w czyś, poza tym odstaje róniutko od ściany wagonu, co się nie zdarza, chyba że jakby to powiedział profesor Geist, jest komprymowany.

He he Masz rację. Tak chyba spłaszczył to obiektyw komórki, albowiem tym zacnym przyrządem robiłem te zdjęcia. Ale wytłumaczymy sobie to inaczej. Stary szuter wymieszany był z ziemią i gliną, jak to na starej bocznicy. Popadał deszcz i to wszystko się w taką bezkształtną masę zlało. A jeżeli chodzi o to równiutkie odstawanie od ściany, no cóż kompromis. Moje ładunki są wyjmowalne i troszkę czasami mogą od ścian odstawać. Spróbuję to poprawić. Gołym okiem tego tak nawet nie widać.

 

[Kpt. Nemo]

Ale ja nie o platformie z szutrem, ja o węglarce.
Ale dość czepiania się.

 

[MISIONT]

Ale ja nie o platformie z szutrem, ja o węglarce.
Ale dość czepiania się.

Aha. To sobie przeglądnę ładunki węgla. Zawsze można wymienić ładunek albo go naprawić. Może faktycznie dałem za dużo kleju i tak wyszło. I będzie OK!

 

[MISIONT]

Do ZNTK Bytom przyjechał do naprawy czteroosiowy wagon typu 401Ka czyli popularny Gags.
Model to zestaw blaszek z firmy FRED ( http://www.eaos.pl/gags-t-401k-zestaw-do-samodzielnego-montazubausatz/).
Wagon ma już naniesiony podkład farbą podkładową firmy Weinert.

Zostanie pomalowany farbą RAL 3009. Już jest wyposażony w zderzaki firmy Weinert, sprzęgi śrubowe firmy Kluba oraz sprzęgi hamulcowe z firmy EFC. Planuję zrobić w modelu otwierane drzwi (tak jak przewidział to producent).
W związku z tym mam pytanie. Jakim kolorem w epoce IVa malowane były wnętrza wagonów Gags? To dla mnie bardzo ważna w związku z możliwością zajrzenia do wnętrza wagonu kwestia. Oczywiście każda informacja na temat malowania wnętrz innych typów wagonów towarowych będzie równie cenna i wartościowa.

 

[MISIONT]

Do składu z węglem stojącym na bocznym torze dojechała kolejna dwuosiowa węglarka. To wagon kolei czechosłowackich oznaczony serią .E (Vtr). Niewiele wiem o pierwowzorze tego wagonu. Podoba mi się jego ciekawa i trochę nietypowa konstrukcja.
Model wyprodukowała firma PIKO. Stara, trochę zmodyfikowana forma. Model ogólnie słaby, ma przeskalowane niektóre elementy, brak tablic przestawczych, brak opisów na ścianach czołowych (o ile miał je pierwowzór), ale wobec znikomej ilości modeli wagonów w epoce IVa jak się nie ma co się lubi to...... Szczególnie beznadziejna jest głębokość wagonu. Jest on przynajmniej o kilka milimetrów mm za płytki. Bez ładunku ani rusz. Jak zawsze wprowadziłem pewne zmiany. Sprzęgi śrubowe i stopnie Kluba, zderzaki Weinert, uchwyty z cienkiego drucika. Chętnie dodałbym tablice przestawcze hamulca, ale nie dysponuję ani jednym zdjęciem tego wagonu z układem hamulcowym. Mam niestety same bez. Może ktoś takowymi dysponuje i może się nimi podzielić.

Przepraszam za dość słabą jakość zdjęć.