• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Elektryka i DCC Zasilanie - diorama

stare tory

Znany użytkownik
KKMK
Reakcje
974 82 11
Ale rozdzielacie włos, już nie na czworo, ale czterdzieści cztery części... ;)
Modelarsko bardziej przydatne jest dzielenie włosa nawet na osiemdziesięcioro ośmioro w sprawach elektryki, niż dzielenie go na 666 części
w sprawie"złego postawienia przecinka";). Trudno zbudować makietę nie znając podstaw elektrotechniki, które Waldek wyjaśnia doskonale, można ją jednak zbudować nie znając literackiej polszczyzny, co oczywiście nie znaczy, że można pisać w sposób urągający językowi polskiemu .
 

kosia51

Aktywny użytkownik
Reakcje
209 0 0
I tu dyskusja wkroczyła na temat wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy, lub na odwrót. Jestem bardzo początkującym - nawet nie można powiedzieć modelarzem - właśnie zbudowałem pierwszą moją skrzynkę - moduł i powoli przymierzam się do elektryki i elektroniki. Myślę sobie - poczytam, pooglądam tutoriale i może dam radę. Potrafię połączyć przewody nie powodując zwarcia i wywalenia bezpieczników na podstacji, udaje mi się naprawić proste urządzenie elektryczne - wymienić spalony wyłącznik czy nadpalony przewód. Po dokładnym przeczytaniu tego wątku nic z tego nie rozumiem. Czy nie można prościej, tak jak to sugeruje kol. Cyrrus? Po polsku? nie wgłębiając się w zawiłe obliczenia, których i tak przeciętny zjadacz chleba nie zrozumie. Jak ktoś mnie pyta jak najprościej zrobić modulację z C-dur do D-dur nie mówię: oprzyj się na subdominancie V stopnia gamy durowej miksolidyjskiej, później dominanta VII stopnia w III przewrocie, tylko mówię po prostu: przez A7. I już wszystko wiadomo bez skomplikowanej wiedzy teoretycznej z harmonii.
Pozdrawiam Tomek Sądaj
 

Rozjazd

Znany użytkownik
Reakcje
1.951 133 7
I tu dyskusja wkroczyła na temat wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy, lub na odwrót. Jestem bardzo początkującym - nawet nie można powiedzieć modelarzem - właśnie zbudowałem pierwszą moją skrzynkę - moduł i powoli przymierzam się do elektryki i elektroniki. Myślę sobie - poczytam, pooglądam tutoriale i może dam radę. Potrafię połączyć przewody nie powodując zwarcia i wywalenia bezpieczników na podstacji, udaje mi się naprawić proste urządzenie elektryczne - wymienić spalony wyłącznik czy nadpalony przewód. Po dokładnym przeczytaniu tego wątku nic z tego nie rozumiem. Czy nie można prościej, tak jak to sugeruje kol. Cyrrus? Po polsku? nie wgłębiając się w zawiłe obliczenia, których i tak przeciętny zjadacz chleba nie zrozumie. Jak ktoś mnie pyta jak najprościej zrobić modulację z C-dur do D-dur nie mówię: oprzyj się na subdominancie V stopnia gamy durowej miksolidyjskiej, później dominanta VII stopnia w III przewrocie, tylko mówię po prostu: przez A7. I już wszystko wiadomo bez skomplikowanej wiedzy teoretycznej z harmonii.
Pozdrawiam Tomek Sądaj
Zgadza sie. Zadalem proste pytania, a zblizona do oczekiwan odpowiedz dostalem dopiero po dlugich bojach. A gra nie byla warta swieczki, bo w razie watpliwosci wystarczy kupic grubszy przewod bo koszt prawie zerowy a czasu na bezproduktywna dyskusje to stracilem wiecej niz to warte. Tez nie interesuja mnie elektryczne obliczenia, bo nie trzeba tego wiedziec, aby poprawnie wszystko spiac! I mozna odpowiedziec na pytania bazujac na praktyce, a nie zalewac i wciagac w obliczenia.
PS. Ja nie wiem co to A7, takze Kolega nie jest lepszy ;)!
 

kosia51

Aktywny użytkownik
Reakcje
209 0 0
Podałem przykład z mojego podwórka jak można skomplikować prostą odpowiedź na zadane pytanie. To tak, jak podrapać się lewą ręką w lewe ucho dookoła głowy. o_O
PS. A7 to oznaczenie akordu A-dur z dołożoną septymą - (a, cis, e + g).
Pozdrawiam
 

kosia51

Aktywny użytkownik
Reakcje
209 0 0
Piszę w tym wątku, bo jego temat jest ściśle związany z moimi rozterkami w temacie rozjazdów.

Podłączenie rozjazdu.GIF

Skala H0e rozjazd PECO SL-E 495. W przypadku sterowania DCC rozjazd jest zasilany za pomocą napędu np. MTB i powinien być odizolowany od pozostałej części makiety. W tym przypadku trzeba podać napięcie +,- 12 V na wskazane zaciski w napędzie + polaryzacja. Czy wystarczy przylutować 3 kabelki +, - i polaryzację, czy trzeba lutować ich 7 tak jak na powyższym rysunku? (na podstawie rysunku Pana Andrzeja Harasska). Rozumiem również,że napęd MTB jest napędzany (ale mi wyszło - napęd napędzany) prądem DC +, - 12 V.
A jak to trzeba zrobić przy ręcznym sterowaniu rozjazdem - np. przy pomocy napędu "długopisowego". Czy też lutować 7 kabelków (a może 6) czy wystarczą 3 (2) i co z podłączeniem polaryzacji, zakładając zasilanie torów DCC ?.
Proszę o odpowiedzi mogące rozwiać moje wątpliwości.
Pozdrawiam Tomek Sądaj
P.S. A tak ostatecznie ma wyglądać stacja Kańczuga, którą buduję w skali H0e (Linia kolejowa Przeworsk - Dynów):
Kańczuga krótka PECO.jpg
Tory i rozjazdy PECO H0e
 
Ostatnio edytowane:

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.371 463 29
Nie zgadzam się ze zdaniem kolegi @Adam Kobyliński. Po pierwsze, nie widzę potrzeby odizolowywania całego rozjazdu od reszty układu torowego, niezależnie od tego, czy zasilanie i sterowanie są tradycyjne, czy cyfrowe (DCC). Za pośrednictwem napędu, MTB, czy jakiegokolwiek innego, zasilana powinna być wyłącznie krzyżownica, bo zapewnia zmianę polaryzacji krzyżownicy zależnie od położenia zwrotnicy. Złączki, zaznaczone żółtymi kółkami powinny zapewniać dobre połączenie elektryczne stykających się szyn, ale dla pewności można je zmostkować przylutowanymi przewodami, lub doprowadzić zasilanie oddzielnie do każdego odcinka szyny (ale nie dwóch zasilań do tego samego odcinak szyny, jak na oryginalnym rysunku). Takie dodatkowe zasilanie zaznaczyłem przerywaną linią - nie jest ono konieczne, ale daje większą pewność zasilania, w razie, gdyby złączki szynowe się poluzowały.

Przy ręcznym przestawianiu zwrotnic trudno jest zapewnić polaryzację krzyżownicy; można to zrobić dodatkowym przełącznikiem, w jakiś sposób mechanicznie sprzężonym z mechanizmem przestawiania zwrotnicy - ale tu teoretyzuję, nigdy czegoś takiego nie widziałem. Trochę połowicznym rozwiązaniem jest zastosowanie rozjazdów z izolowaną krzyżownicą, nieprzewodzącą prądu. Skutkiem tego jest krótki odcinek bez zasilania przy przejeździe koła przez krzyżownicę, ale dobry model nie powinien mieć z tym problemu, bo zwykle odbiór prądu odbywa się więcej niż jednym kołem każdego boku lokomotywy. Faktem jest, że lokomotywy zasilane systemem cyfrowym są bardziej wrażliwe na przerwy zasilania, więc stosowania DCC polaryzacja krzyżownic jest zalecana, jednak nie jest to absolutny wymóg. A całe zasilanie rozjazdu, poza polaryzacją krzyżownicy, może wyglądać dokładnie tak samo, jak w wypadku użycia napędów elektrycznych.

Podłączenie rozjazdu.jpg
 

Adam Kobyliński

Znany użytkownik
GGM
Reakcje
1.164 68 6
Ja nigdzie nie napisałem że jest konieczność odizolowania całego rozjazdu, napisałem "jeżeli" Niektóre rozjazdy np. Weinerta muszą z jednej strony być odizolowane od toru ze względu na ich budowę i połączenia. Poza tym budując skrzynki na pewno nie polegałbym na złączkach jako połączeniu elektrycznym tylko lutowałbym przewody z każdej strony rozjazdu. A układanie i klejenie torów bez złączek oznacza odizolowanie rozjazdu od reszty torów. Chyba że ktoś będzie lutował łubki i w ten sposób zapewni sobie trwałe połączenia. Poza tym patrząc na zdjęcie tego rozjazdu jestem prawie pewny że musi być odizolowanyw dwóch miejscach.


Peco.jpg
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.371 463 29
Ja nigdzie nie napisałem że jest konieczność odizolowania całego rozjazdu
To fakt, może niezbyt zręcznie się wypowiedziałem, przepraszam. Chodziło mi jednak o podkreślenie, że odizolowanie całego rozjazdu jest całkowicie zbyteczne, więc zamiast zastanawiać się, jak doprowadzić zasilanie, lepiej powiedzieć, że nie trzeba rozjazdu izolować od reszty torów. Tak więc te dodatkowe podłączenia nie są konieczne (zwłaszcza wykonane tak, jak na oryginalnym rysunku), a tylko wskazane, dla większej pewności zasilania.

Nie przestudiowałem całego wątku i nie pamiętam, jakich rozjazdów zamierza użyć kolega @kosia51, ten, którego zdjęcie zamieścił kolega @Adam Kobyliński, faktycznie wymaga polaryzacji krzyżownicy, a sama krzyżownica (ale nie cały rozjazd) musi być odizolowana od reszty.
 

kosia51

Aktywny użytkownik
Reakcje
209 0 0
Dziękuję za odpowiedź. Rozjaśniło mi się - co nieco, światełko w tunelu już widać.
Z rysunku Pana Adama Kobylińskiego wynika, że dziób (zaznaczony na Jego rysunku czerwonym kółkiem i czerwonymi kreskami) dostaje napięcie od krzyżownicy i musi być izolowany od pozostałych części rozjazdu a i od reszty torów - chyba, że tam jest mechaniczna przerwa, to wtedy trzeba lutować kabelki i do dziobu. Dwa.
Pozdrawiam Tomek Sądaj
P.S. Nie mam zamiaru stosować złączek, tylko lutować kabelki.
 
Ostatnio edytowane:

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.371 463 29
chyba, że tam jest mechaniczna przerwa, to wtedy trzeba lutować kabelki i do dziobu. Dwa.
W tym rozjeździe dziób krzyżownicy jest zrobiony z dwóch odcinków szyn, odpowiednio przyciętych, więc lepiej dolutować przewody do obu szyn, bo ich styk w dziobie jest raczej niepewny. Ale warto zajrzeć pod spód, bo tam mogą już być jakieś połączenia - nie znam tych rozjazdów.
 

route

Aktywny użytkownik
Reakcje
415 2 0
Według producenta napęd MP1 może być zasilany albo napięciem stałym (DC) od 9V do 14V albo napięciem przemiennym (AC) od 12V do 15V, więc masz pełną dowolność.
 
OP
OP
mikl

mikl

Znany użytkownik
Reakcje
3.614 107 12
Mam problem z kabelkologia łączenia rozjazdu. W trakcie lutowania/łączenia szyn zewnetrzych z częścią ruchomą torów łączących następuje spięcie (dziób jest odizolowany). Pocztkowo zauważyłem że coś jest nie tak kiedy spięcie nastąpiło w trakcie lutowania drugiego łącznika. Kończy się tym ze np jest wszystko ok z jazdą na tor zwrotny ale w momencie najazdu na rozjazd w kierunku na tor zasadniczy jest zwarcie. Co ciekawe te zwarcie następuje nawet w przypadku zupełnego braku blaszki łączącej. Sprawdzałem już nie wiem ile razy i wydaje mi się że wszystkie tory są podłączone ok ( żadnych zwarć na innych torach czy drugiej zwrotnicy segmentu). Jakieś sugestie?

Ps: Co ciekawe zamieniłem łączenia drut łączący "daje prad" na jazdę torem zasadniczym i problem jest teraz przy jezdzie na tor zwrotny. Żeby było ciekawiej to samo dotknięcie miernikiem w okolicach iglicy robi zwarcie:oops:

EDIT: chyba dziób nie jest izolowany, pomimo tego ze jest odstęp pomiędzy szynami wewnętrznymi i żadne kable nie są podłączone do dziób jako tako... rozjazd to Peco elektrofrog E189
 
Ostatnio edytowane:

cyruss

Znany użytkownik
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
317 1 0
Jeśli wszystko inne zawiedzie - zajrzyj do instrukcji obsługi...
Niektóre rozjazdy mają zalane w plastiku łączniki elektryczne elementów jezdnych których nie widać.
I np trzeba dawać wstawki izolacyjne na przejściu z krótkich szyn odchodzących od krzyżownicy na dalszy tor.
"electrofrog" sugeruje że krzyżownica jest jakoś połączona elektrycznie z resztą.
Piszę w ciemno bo instrukcji tego modelu nie widziałem.
Sprawdź miernikiem na gołym (bez reszty torów) rozjeździe co z czym ma połączenie w obu pozycjach zwrotnicy.
 
OP
OP
mikl

mikl

Znany użytkownik
Reakcje
3.614 107 12
@cyruss. Znalazłem przyczynę. Dzięki za radę. Przejrzałem filmik gdzie opisują zmiany w łączeniach aby uniknąć zaniku przepływu prądu przez zabrudzenia iglic. Oporcz wstawek "poniżej" części ruchomej, trzeba przeciąć łączenia fabryczne. Wygląda na to że nie do końca mi się to udało. Stąd też zwarcia. Filmik może już znany ale wrzucam poniżej dla tych, którzy chcą używać wyrobów Peco.

 

stiff

Użytkownik
Reakcje
237 0 0
Koledzy - może to i głupie pytanie ale wole się upewnić robiąc coś pierwszy raz niż potem płakać i płacić. Podłączając pod napęd MP1 zasilanie doprowadzam je z niezależnego zasilacza. Natomiast do gniazd f1, f2 doprowadzam przewody do polaryzacji krzyżownicy a więc jest to zasilanie z torów. Innymi słowy do samego napędu (pudełka) fizycznie mam doprowadzone napięcie z dwóch różnych źródeł. Natomiast wyjście na polaryzację krzyżownicy to tylko przekaźnik i nie ma tu żadnego ryzyka przebicia, zwarcia etc. Czy tak?
 

cyruss

Znany użytkownik
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
317 1 0
Nie ma głupich pytań, są co najwyżej głupie odpowiedzi...;)

To są dwa obwody elektrycznie całkowicie oddzielone / izolowane.
COM, poz1, poz2 to zaciski obwodu silnika z wyłącznikami krańcowymi. Tu podłączasz sterowanie.
Trzy pozostałe zaciski to wyprowadzenia całkowicie oddzielnego mikroprzełącznika używane do polaryzacji dzioba krzyżownicy. Ten z symbolem bezpiecznika podłączasz do dzioba a dwa pozostałe do dwóch szyn. Który do której szyny - to już trzeba ustalić samemu tak, żeby nie było zwarcia przy przejeżdżaniu taboru.
Bezpiecznik polimerowy przerywa obwód przy zwarciu (po ustaniu zwarcia i ostygnięciu zamyka obwód ponownie), dzięki czemu nie jest konieczne podłączanie dzioba przez żarówkę a rozprucie rozjazdu nie wyłącza ruchu na całej makiecie. Warto jedynie pamiętać że bezpiecznik polimerowy nie jest wieczny, szacuje się jego trwałość na kilkaset zadziałań.
 

Podobne wątki