• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Elektryka i DCC Zasilanie - diorama

OP
OP
mikl

mikl

Znany użytkownik
Reakcje
3.614 107 12
Dziekuje wszystkim za pomoc. Po wpisie kolegi cyrrus sprawdze tą iglice czy nie ma zabrudzeń.

Stąd konieczność izolacji na końcu szyn za krzyżownicą - i to koniecznie złączkami izolacyjnymi bo prędzej czy później przerwa bez złączki izolacyjnej dostanie zwarcie
To mnie kolega zaskoczył, gdyż koledzy wcześniej wspominali że 0.5mm deklaracji wystarczy. Jak to w takim razie ma być?

Zapomniałem dodać że z jazda w bok nie ma problemu - wszystkie odcinki "mają" prąd.

Koledze Marqus dziękuję za pomysł łącznia szyn z tym samym biegunem zamiast ciągnąć za każdym razem do głównego przewodu. Głupi ja nie pomyślał o tym
 

cyruss

Znany użytkownik
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
317 1 0
Szyna to metal, moduł to drewno. Metal zmienia wymiary od zmian temperatury, drewno głównie od zmian wilgotności powietrza. Moduł który będzie zawsze przebywał w stabilnych warunkach może nie sprawiać problemów z przerwami izolacyjnymi. Moduł który jeździ po imprezach i spędza noce w aucie na mrozie - będzie miał problemy.
Szyna, nawet zaszutrowana i przyklejona do podkładów, ma skłonności do tzw. pełzania. To samo dzieje się z np. rurami z kablami na mostach i wiaduktach, rynnami z tworzywa sztucznego, z prawdziwymi szynami też. Oszczędność na złączkach żadna, a ile mniej niepotrzebnych problemów z poszukiwaniem zwarcia którego wcześniej nie było... Bywam elektrykiem na imprezach modułowych i wiem jaka to przyjemność.
Co do prowadzenia zasilania szyn na makiecie, najlepszy jest stary sprawdzony sposób - idea na obrazku (przy okazji widać tam stary a doskonały sposób na łączenie elektryki między modułami przy użyciu wtyków i gniazd "bananowych"). Dwa przewody pod płytą z torami, każdy kawałek szyny połączony cienkim przewodem co najmniej w dwóch miejscach (na wypadek gdyby jeden z tych łączników dostał przerwę) z jednym z tych przewodów. Wsuwki mające w zamyśle producentów służyć do elektrycznego łączenia szyn traktowane jako jedynie mechaniczne a nie elektryczne połączenie odcinków szyn.
Podobnie jak poprzednio: na makiecie stojącej w jednym miejscu w mieszkaniu problem z nie przewodzącymi złączkami może się nie ujawnić, w makiecie wożonej po imprezach - wystąpi na pewno.
 

Załączniki

OP
OP
mikl

mikl

Znany użytkownik
Reakcje
3.614 107 12
Chyba sie udalo.:niepewny: Przyznam szczerze ze dopiero poniża wypowiedz mnie nakierowała na jak się później okazało, słuszną drogę!!

ruchoma część iglicy prawdopodobnie dostaje zasilanie albo przez styk końca iglicy z opornicą, albo przez zawias od strony krzyżownicy (nie mam PECO pod ręką)
Zacząłem się po prostu zastanawiać jak to jest w Peco rozrysowując schemat działania rozjazdów tej firmy. Skończyło się na testach "blaszki" łączącej szynę zewnętrzna z nieruchoma częścią iglicy. Albo cos się poluzowało albo zimny lut był temu wszystkiemu winny.
Obrazek poniżej więcej wytłumaczy niż moje dalsze biadolenie.

W lewej oczywiście mój przykład, z prawej schemat podłączania rozjazdów Peco z intenetu. Numer 2 był winny!
 

Załączniki

cyruss

Znany użytkownik
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
317 1 0
Mogą być zasilane z tego samego transformatora ale:
- transformator musi to wytrzymać
- napędy elektromagnetyczne (cewkowe, solenoidowe) pobierają prąd na tyle duży że oświetlenie nieco przygasa w momencie pracy napędu.
Najlepiej przygotować dwie sieci: oświetlenia i rozjazdów, spotykające się na transformatorze. Wtedy zawsze kiedyś można dodać drugi transformator.
Chyba że mruganie świateł nie przeszkadza. Ale prędzej czy później zacznie wqur...
 

arch_przemo

Aktywny użytkownik
Reakcje
6 0 0
To może nie będę zakładał dodatkowego wątku i napiszę tu, gdzie rozmowa toczyła się w oparciu o napęd MTB. Ja z kolei posiadam napędy Tillig 86112. Niestety nie znalazłem w necie żadnego przykładu podłączenia tego napędu (kolory kabelków), a w oryginalnej instrukcji są schematy, których całkiem nie rozumiem (zresztą tylko po niemiecku i angielsku). A tych kabelków jest osiem... Chciałbym podłączyć napędy podobnie, jak kolega mikl, czyli analogowo, za pomocą przełącznika hebelkowego. Czy mogę liczyć na pomoc Kolegów?
 

cyruss

Znany użytkownik
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
317 1 0
Jeśli wierzyć schematowi producenta to:
- sterowanie wyłącznie prądem przemiennym 14-16V czyli z najzwyklejszego transformatora do akcesoriów, przełącznikiem (rys. 5a) lub dwoma przyciskami (rys. 5b)
- rys. 6 to sposób podłączenia styku polaryzacji krzyżownicy (blue, blau = niebieski; brown, braun = brązowy; white, weiss = biały)
- styk polaryzacji krzyżownicy dopuszcza obciążenie 24V - 0,5A czyli KONIECZNIE dodać trzeba jako jego zabezpieczenie żarówkę samochodową 12V-5W (max 10W) w przewodzie białym. Bez niej też będzie działać, ale przy zwarciu na rozjeździe może się ten styk przegrzać (booster daje zwykle w tory max nie mniej niż 3A). Dodatkowo zyskasz to, że przy takim zwarciu stanie tylko ta maszyna która robi zwarcie. Producent nie pisze by styk był w jakiś sposób zabezpieczony (np w MTB jest wewnątrz bezpiecznik polimerowy).
- ma wyłączniki krańcowe silnika czyli można go sterować przełącznikiem bistabilnym ze stykiem przełącznym (hebelkowym, dźwigniowym o dwóch pozycjach) według rys. 5a
- sterowanie: przewód wspólny red, rot = czerwony; kierunek A pink, rosa = różowy; kierunek B yellow, gelb = żółty
- sygnalizacja zwrotna położenia rozjazdu na pulpicie (to te dwie żarówki na rys. 5a które mogą być też LEDami z opornikiem i diodą): kierunek A green, grun = zielony; kierunek B grey, grau = szary. Żarówka zaświeca się dopiero po dojściu napędu do końcowego położenia czyli masz wskazanie FAKTYCZNEGO położenia napędu.
Piszę to WYŁĄCZNIE w oparciu o instrukcję producenta. Na wszelki wypadek sprawdź czy mam rację, zwłaszcza z przyporządkowaniem żarówek do położenia mechanizmu.
W instrukcji jest kilka ważnych informacji, np o sposobie montażu napędu, regulacji wyłączników krańcowych celem uzyskania potrzebnego skoku napędu itp. Chodzi o punkty 1-7 i rysunki 1-6.
Jeśli nie znasz technicznego angielskiego ani niemieckiego - skorzystaj choćby z tłumacza google (chyba że sprzedawca da instrukcję po polsku).
 

arch_przemo

Aktywny użytkownik
Reakcje
6 0 0
Dzięki serdeczne. Postaram się jakoś ogarnąć całość i pomyślę o tym sterowaniu z wykorzystaniem przekaźnika bistabilnego. Będzie trudno, bom elektroniczny laik, ale spróbuję coś wymyślić i wrzucę na forum.
 

Rozjazd

Znany użytkownik
Reakcje
1.951 133 7
Tak :)
Dobrze by było gdyby jeszcze w szereg z krzyżownicą dać żarówkę, np. samochodową 5W na 12V.
Zobacz załącznik 411999
Witaj Marqus, jako, że zaczynam budować makietę, studiuję również elektrykę i ten wątek jest bardzo użyteczny, szczególnie, że zamierzam użyć MTB, możesz mi proszę rozjaśnić:
- jaki jest cel umieszczenia żarówki na podłączeniu do krzyżownicy?
- jak ona ma świecić, jeżeli na raz podłączony jest tylko jeden biegun? (jeśli dobrze rozumuję)
 

Rozjazd

Znany użytkownik
Reakcje
1.951 133 7
Przy zasilaniu analogowym również jest wskazane. Chyba, że krzyżownica jest z tworzywa (np. w Piko), wtedy przełącznik jest zbędny.
Tak jak cyruss napisał dobrze jest podłączyć w szereg z krzyżownicą żarówkę na 12V.

Przy ręcznym przełączaniu można zastosować proste rozwiązanie jak na poniższym przykładzie
http://blog.waldbahner.de/2014/04/weichensteller-und-verdrahtung/
Gdzieś na niemieckim forum było to bardziej opisane, ale nie mogę znaleźć. ;)
Na jakiej zasadzie ma świecić żarówka, skoro wg mnie (jak wynika ze schematu) na raz jest tylko jeden biegun? (Podobje pytanie postawiłem jeszcze w innym miejscu).
 

Adam Kobyliński

Znany użytkownik
GGM
Reakcje
1.164 68 6
Normalnie ta żarówka nie zaświeci, tylko przewodzi bo jest podłączona w szereg z obciążeniem. Zaświeci tylko w przypadku zwarcia na rozjeździe i nie spowoduje zwarcia w całym obwodzie torów. Na tej samej zasadzie jest zrealizowane zabezpieczenie np. w pikowskim zasilaczu FZ1.
 

Rozjazd

Znany użytkownik
Reakcje
1.951 133 7
Normalnie ta żarówka nie zaświeci, tylko przewodzi bo jest podłączona w szereg z obciążeniem. Zaświeci tylko w przypadku zwarcia na rozjeździe i nie spowoduje zwarcia w całym obwodzie torów. Na tej samej zasadzie jest zrealizowane zabezpieczenie np. w pikowskim zasilaczu FZ1.
Dzięki Adam. Czyli cel tej żarówki to tylko zabezpieczenie w razie zwarcia? To w takim razie gdzie muszą być zamontowane dwie żarówki, na schemacie narysowanym przez Mikl, aby wskazywały kierunek zasadniczy i zwrotny?
 

Rozjazd

Znany użytkownik
Reakcje
1.951 133 7
Ale tam jest tylko jedna żarówka, żółty symbol. Chyba że o czymś nie wiem?
Wygląda na to, że się nie zrozumieliśmy. Już doszliśmy do tego, że ta jedyna żarówka jak na schemacie służy tylko do zanotowania zwarcia. Ja natomiast pytałem o inny aspekt, gdzie by należało na tym schemacie umieścić dwie żarówki, aby one świeciły i w zależności od położenia wyłącznika wskazywały kierunek przełożenia zwrotnicy?
 

cyruss

Znany użytkownik
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
317 1 0
Jest na tym forum oddzielny wątek o sygnalizacji położenia rozjazdu. Poczytaj.
W skrócie:
1. jeśli używasz do sterowania napędu przełącznika o dwóch położeniach stabilnych, możesz podłączyć żarówki do jego wyjść. Wada: wtedy sygnalizują one położenie przełącznika a nie rozjazdu. Jeśli napęd nie zadziała to masz na pulpicie co innego niż na makiecie. Zaleta: żadnych dodatkowych przewodów pomiędzy pulpitem a makietą.
2. w każdym przypadku możesz podłączyć żarówki równolegle do styków polaryzacji krzyżownicy (w przypadku MTB - schemat z postu 215 - trzy zaciski od góry napędu). Świeci żarówka równoległa do otwartego styku. Wady: żarówki pobierają prąd z torów, pomiędzy makietą a pulpitem potrzebujesz dodatkowo 2+N przewodów (2 = zasilanie torów, N = liczba napędów). Zalety: żarówki pokazują położenie napędu, nie tylko przełącznika.
3. w przypadku nowszych typów MTB (z dodatkowym stykiem) podłączasz żarówki do tego styku - zaletą jest brak poboru prądu z torów, przewodów makieta - pulpit o dwa mniej (czyli tylko N) - bo zasilanie obwodów sterowania na tej drodze i tak być musi.
Oczywiście w powyższym tekście "żarówka" to wszystko co świeci, LED z opornikiem także.

Przy napędach MTB żarówka "przeciwzwarciowa" nie jest konieczna, zestyk od polaryzacji krzyżownicy ma zabezpieczenie przeciążeniowe w postaci wbudowanego w napęd bezpiecznika polimerowego 0,5 A. Minusy tego rozwiązania to:
1. zadziałanie bezpiecznika polimerowego wymaga - wprawdzie krótkiego ale jednak - czasu, więc dekodery bez UPSa w maszynach na makiecie mogą się zająknąć. Żarówka nie ma tej wady.
2. bezpiecznik wprawdzie sam się naprawia po zmniejszeniu (najlepiej do zera) płynącego przezeń prądu ale też nie są to milisekundy, ponadto jego trwałość to kilkaset (zwykle ok. 500) zadziałań. Żarówka nie ma tych wad.
Jeśli tylko masz chęci i miejsce to jednak zamontuj żarówki.

"Na tej samej zasadzie jest zrealizowane zabezpieczenie np. w pikowskim zasilaczu FZ1." - no nie całkiem tak. Wspólne jest tylko zaświecenie się żarówki przy zwarciu / przeciążeniu. W FZ1 za element zabezpieczający robi bimetal nagrzewany spiralą z drutu oporowego nawiniętą na nim, przez którą płynie prąd pobierany z wyjścia FZ1. Jeśli za bardzo się nagrzeje - otwiera zestyk i wtedy zaświeca się podłączona równolegle żarówka (oczywiście o ile na wyjściu FZ1 jest jakieś obciążenie). Nie ma zwarcia - bimetal stygnie - styk się zamyka - jest OK, żarówka gaśnie. A jeśli zwarcie jest nadal to cały proces potarza się od nowa.
 

Podobne wątki