Na stronie SNM można przeczytać ciekawą zapowiedź nowego modelu BR 41:
http://www.spurnull-magazin.de/neuheiten/lokomotiven/neuer-hersteller-bringt-br-41-in-messing/
Co ciekawe, nie jest to zapowiedź żadnej znanej firmy czy manufaktury, tylko inicjatywa właściciela niemieckiej sieci antykwariatów, prywatnie kolekcjonera taboru w skali 0, który uznał, że zacznie produkować modele kolejowe. Podobno wszystko jest dobrze zorganizowane, ma zapewnione finansowanie, udział profesjonalnych projektantów itd. Model ma być w skali 1/45, elektronika najprawdopodobniej w oparciu o produkty Lenza, generator dymu, lokomotywa ma się wpisywać w łuki o promieniu 950mm (czyli "Lenzowe" łuki R1 mogą być zbyt ciasne dla parowozu), opcjonalnie sprzęgi Lenz (czyli już standard w skali 0), planowane są wersje DB, DR i DRG, czyli parowóz z powodzeniem będzie nadawał się na przeróbkę na Ot1. Przewidywana cena to 2500-3000 euro. W tym wszystkim jest tylko jedno "ale" - są to plany pasjonata, z których niekoniecznie musi cokolwiek wyjść. Dla mnie jest to tylko ciekawostka. Jak na możliwości mojej "kolei podłogowej" jest to parowóz stanowczo zbyt duży, BR 38 i BR 55 to absolutne maksimum, cokolwiek większego będzie wyglądać groteskowo.
http://www.spurnull-magazin.de/neuheiten/lokomotiven/neuer-hersteller-bringt-br-41-in-messing/
Co ciekawe, nie jest to zapowiedź żadnej znanej firmy czy manufaktury, tylko inicjatywa właściciela niemieckiej sieci antykwariatów, prywatnie kolekcjonera taboru w skali 0, który uznał, że zacznie produkować modele kolejowe. Podobno wszystko jest dobrze zorganizowane, ma zapewnione finansowanie, udział profesjonalnych projektantów itd. Model ma być w skali 1/45, elektronika najprawdopodobniej w oparciu o produkty Lenza, generator dymu, lokomotywa ma się wpisywać w łuki o promieniu 950mm (czyli "Lenzowe" łuki R1 mogą być zbyt ciasne dla parowozu), opcjonalnie sprzęgi Lenz (czyli już standard w skali 0), planowane są wersje DB, DR i DRG, czyli parowóz z powodzeniem będzie nadawał się na przeróbkę na Ot1. Przewidywana cena to 2500-3000 euro. W tym wszystkim jest tylko jedno "ale" - są to plany pasjonata, z których niekoniecznie musi cokolwiek wyjść. Dla mnie jest to tylko ciekawostka. Jak na możliwości mojej "kolei podłogowej" jest to parowóz stanowczo zbyt duży, BR 38 i BR 55 to absolutne maksimum, cokolwiek większego będzie wyglądać groteskowo.