• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

X EDYCJA SALONU MODELARSTWA I GIER TOWARZYSKICH HOBBY POZNAŃ | 19-20 PAŹDZIERNIKA 2013

CoCu

Znany użytkownik
Reakcje
1.852 116 22
Kurka wodna, wiedziałem że jak Ty tu Michał zamieścisz relację, to będzie co pooglądać, ale okazuje się, że to co pokazujesz to jest wręcz wydarzenie, a nie tylko zwykłe wstawianie fotek.
 

bstok70

Znany użytkownik
MSMK
PGM
Reakcje
1.363 33 1
Panowie! Dziękuję. Mam nadzieję, że wiecie iż czynicie źle pisząc tak miłe słowa i dodając "docenty" - wpędza mnie to w straszną pychę i zmniejsza czułość moich zabezpieczeń przeciw niekontrolowanej dziecięcej wyobraźni i zdziecinnieniu (już dzisiaj spałem ze smoczkiem w buzi). Ale - jak już ratował mnie Kris - moje wypoty podciągam pod komiks. :rolleyes:
Część 2. Maciejki
Budowa Elewatora w Maciejkach (Zytomskich) o ile wiem zakończyła się ostatecznie rok temu. Miałem okazję już zwiedzać tę niezwykłą budowlę (vide bene relacja z zeszłego roku). Uwielbiam takie klimaty. Nie ma co ukrywać ale pojawienie się Elewatora w Maciejkach znacząco wpłynęło na ożywienie gospodarcze w regionie. I nie mówię tu tylko o młynie i doskonałej tutejszej mące, ale przede wszystkim o rozwoju przemysłu spirytusowego. Właśnie z powodu wybornych trunków ruszyliśmy w dalszą drogę na piechotę. Gdy doszliśmy do Maciejek zaskoczyła nas kompletna pustka.

cz1.jpg
1 Maciejki.jpg
2 Maciejki.jpg
3 Maciejki.jpg
4 Maciejki.jpg
5 Maciejki.jpg
6 Maciejki.jpg
7 Maciejki.jpg
8 Maciejki.jpg
9 Maciejki.jpg
10 Maciejki.jpg
 

bstok70

Znany użytkownik
MSMK
PGM
Reakcje
1.363 33 1
Zaciekawieni poszliśmy do biura i trafiliśmy na wielkie przyjęcie z okazji podsumowania wyniku finansowego. Krzywe wykresów pięły się do góry, a zadowoleni z siebie pracownicy co chwila ściskali sobie ręce. Nastroje były wyborne mimo absolutnego braku alkoholu. Były też wznoszone co chwila okrzyki na cześć Dyrektora Zytoma i jego zdolności organizacyjnych. Przyjęto nas do fety jakbyśmy byli starymi kumplami.

11 Przed biurem.jpg
12 Maciejki.jpg


Podobno wszystkie ciasta były zrobione wyłącznie z mąki z pobliskiego młyna. Smakowały wybornie. Ponieważ był to już drugi dzień mojego opychania się słodkościami, postanowiłem, że dziś, zanim dojdziemy do hotelu w Lubosinie trochę sobie pobiegam. Nie wiem czy też tak macie ale jak się przejadam, wszystko wygląda jakoś grubo. Miewam wręcz zwidy, że wszystko jest za grube. Spójrzcie choćby na tego Stara stojącego przed bramą.

13 Maciejki.jpg
14 Maciejki.jpg
 

CoCu

Znany użytkownik
Reakcje
1.852 116 22
Nie no, toż to jest perfekcja w delikatnym wykazywaniu wad modeli!
Nie wiem czy też tak macie ale jak się przejadam, wszystko wygląda jakoś grubo. Miewam wręcz zwidy, że wszystko jest za grube. Spójrzcie choćby na tego Stara stojącego przed bramą.
Jeszcze nikt chyba tak delikatnie nie wytknął wady modelu. :)
 

bstok70

Znany użytkownik
MSMK
PGM
Reakcje
1.363 33 1
Nie no, toż to jest perfekcja w delikatnym wykazywaniu wad modeli!

Jeszcze nikt chyba tak delikatnie nie wytknął wady modelu. :)
CoCu :ostrozny::)

Już dostałem kilka PRIV-ów z pytaniem dlaczego piszę o tłumach w biurze, skoro widać tam tylko dwie osoby z czego jedną (bardzo bladą) wychodzącą. No miałem nie pisać ale skoro muszę. … Podczas przyjęcia nie było czasu na fotografowanie. Miła atmosfera, pogawędki nie sprzyjały temu. Szef zrobił zdjęcie dopiero wtedy, gdy na chwilę wszyscy musieli się ewakuować z pomieszczenia - uwielbiam ciasto drożdżowe, ale niestety nie powinienem go jeść. Gdy nieopatrznie zepsułem powietrze nie było innego wyjścia niż ratowanie się gości ucieczką. A na zdjęciu, we wnętrzu, siedzę właśnie ja. Nieco obrażony, bo Kolega Gawryluk opowiedział mi anegdotę gdy w pąsach próbowałem zatuszować mój „niecny postępek”.
Na spotkaniu Koła Gospodyń Wiejskich w Porażowie jedna z pań niechcący zepsuła powietrze. Zawstydzona wstaje pociąga nosem i woła „która to? No która?”. Inna gospodyni odwraca się i pyta: „A co to sąsiadko macie dwie pupy, że nie wiecie która?”
 

RS11

Znany użytkownik
Reakcje
153 0 0
Wspaniała relacja, z mapki wynika że chyba co najmniej do wieczora w niedzielę będziemy się dobrze bawić przy "Przy wsponieniach Michała"
 

Bronco_Billy

Znany użytkownik
Reakcje
1.254 18 1
..... Miewam wręcz zwidy, że wszystko jest za grube. Spójrzcie choćby na tego Stara stojącego przed bramą....
Oddając sprawiedliwość sprawiedliwości grubość owego stara na fotce po części wynika z ułomności optyki go rejestrującej, zwłaszcza na jej obrzeżach...
Nie zmienia to faktu, że star jaki jest każdy widzi(ał), a relacja jest jak zawsze w stylu mistrza suspensu - bstok70 najsamprzód potrząsnął globem, a teraz zapewne wytrąci całą tą kulkę ziemską poza jej trajektorię i pewnie zderzymy się za chwilę z Marsem ... :)
Na co czekam.
Brawo.
Zazdroszczę daru
 

bewue

Użytkownik
Reakcje
0 0 0
a ja przyłączę się już tylko do powyższych zdań, że niecierpliwie czekam na dalszy ciąg relacji... Przy okazji zaś, jako uczestnik HOBBY z drugiej strony barierek, ale jednocześnie wnikliwy obserwator - mimo, że nie znamy się osobiście - pragnę podziękować Panu Michałowi za ... życzliwość dla fotoamatorów takich jak choćby ja. Żaden z mechaników nie jest tak otwarty na współpracę jak właśnie Pan Michał. Dziękuję za ten rok i poprzednie - fotostopy i zwolnienia prędkości - mam nadzieję, że nie skutkujące opóźnieniami prowadzonych pociągów i związaną z tym utratą premii - są naprawdę fajnym gestem poprawiającym efekty materiałów zdjęciowych i video. Dziękuję.
 

Hoart

Znany użytkownik
Reakcje
1.963 6 0
- do właściciela płotu ze słupami z pałąkami na drut kolczasty - zróbże coś z tym okropieństwem - z tymi bulwiastymi , napuchłymi pałąkami - nie widzisz ,że to jest wstrętne, ten co to wycina na tym laserze ploterze celowo tak te pałąki spasł , żeby strumień tego lasera ...wyciął trzy dziurki na "drut kolczasty"- przecież takie otworki można przewiercić 0,3 mm spokojnie nie potrzebując robić takich Bulw jak już muszą być te dziury - przetnij to na pół po linii tych trzech dziur - przecież to wygląda fatalnie - nie wiem kto jest producentem tych słupów - zwróćcie na to uwagę - przecież to tak nie może wyglądać
 

bstok70

Znany użytkownik
MSMK
PGM
Reakcje
1.363 33 1
Jeszcze raz dziękuję za miłe słowa. Co do postu Kolegi bewue, to przyjemność była po mojej stronie (zwłaszcza, że w zeszłym roku swoim cielskiem uniemożliwiałem sfotografowanie Ostrowa :) ) Chciałbym też napisać, że przerwy w dalszych relacjach nie wynikają z braku szacunku dla Czytelników, tylko z pewnych obciążeń zawodowych, które na mnie czakają.

Część 3
cz1.jpg

Po tych wszystkich upokorzeniach i wstydzie jakoś nie mogłem się zmusić do współczucia dla Gawryluka gdy ten wylewał siódme posty pod swoim „non-ironem”. Szefowi zaś humor dopisywał tak, że nie zauważył, że już wychodzimy z miejsc pokazujących czasy świetności kolei. Podążaliśmy polnymi drogami, bo tylko takie prowadziły wzdłuż torów.
1 do Lubosiny.jpg
2 do Lubosiny.jpg

Gdy doszliśmy do Paulinowa naszym oczom ukazała się pierwsza od początku podróży zamknięta nastawnia posterunku odgałęźnego – obraz schyłku kolei. Po skrzypiących schodach weszliśmy na górę, skąd rozpościerał się widok na szlak do Lubosiny i okoliczne tereny nizinne. Po urządzenia srk nie było nawet śladu, toteż nawet nie wiem czy choćby semafory były kształtowe czy świetlne. Płyty pilśniowe umieszczone w otworach okiennych uniemożliwiały zajrzenie do wnętrza. Kiedy usłyszeliśmy pod stopami trzeszczenie desek zrezygnowaliśmy z dalszej penetracji obiektu.
3 Paulinowo.jpg
4 Paulinowo.jpg

Idąc w kierunku stacji docelowej mijaliśmy łąki i pola, była też jabłoń obsypana owocami.
Mniej więcej w połowie drogi nad torami jest przerzucony wiadukt. O ile dobrze zrozumiałem pana siedzącego w Wartburgu – wiadukt ten z uwagi na skrajnię miał być wyburzony, a na jego miejscu ma powstać nowa przeprawa. Zdemontowano już nawet barierki. Prace przerwano, właśnie przez kierowcę Wartburga, który zaparkował na wiadukcie i nie pozwolił się wywieźć. W ten sposób chciał zabezpieczyć szybki dojazd do szpitala dla brzemiennej żony swojego przyjaciela, która lada moment miała rodzić. Bez wiaduktu, z Paulinowa do szpitala w Karolewie trzeba jechać dalekim objazdem. O ile wiem cała historia zakończyła się szczęśliwie – synek urodził się zanim przyjechała Straż Miejska i Policja. „Pępkowe” urządzili sobie także robotnicy pracujący przy wiadukcie.
5 droga do Lubosiny.jpg
6 droga do Lubosiny.jpg
7 droga do Lubosiny.jpg
8 droga do Lubosiny.jpg
9 droga do Lubosiny.jpg
10 droga do Lubosiny.jpg
 
Ostatnio edytowane:

bstok70

Znany użytkownik
MSMK
PGM
Reakcje
1.363 33 1
Lubosina to dla odmiany dowód na rozkwit kolei w obecnych czasach. Trwa właśnie jej budowa i choć nie ma jeszcze urządzeń srk i ruch odbywa się na rozkazy dyktowane drogą radiową, już teraz pełniła ważną rolę stacji, na której krzyżowały się pociągi. My zaś mieliśmy szczególne szczęście, bo właśnie przez Lubosinę przejeżdżała „Bystrzyca” , która z powodu uszkodzenia sieci była przeciągana do szuflady. Przejazd ów był podwójnie pechowy, bo w Lubosinie zdefektował Fiat przeciągający skład i trzeba było czekać na „podsył” kolejnej lokomotywy.
W rzeczywistości to nie zdefektował poważnie i Gawryluk szybko znalazł usterkę. Chciał naprawić ale już zaczęto ściągać zastępstwo i z pomocy nie skorzystano.

11 Lubosina EP.jpg
12 Lubosina.jpg
13 Lubosina.jpg
 

bstok70

Znany użytkownik
MSMK
PGM
Reakcje
1.363 33 1
czy filmował ktoś mikrokamerą z kabiny lub wagonu tą makietę?
W tym roku chyba nie. Natomiast przed dwoma laty tak. Pomysł bardzo mi się spodobał i nawet zakupiłem podobną kamerę. Niestety przyjechała (z Chin) po prawie miesiącu niesprawna, a firma która pośredniczyła w jej sprowadzeniu zawiesiła swoja działaność (myślę raczej, że to koincydencja, ale tak oto mam zepsutą mini kamerę - co prawda za małe pieniądze)

Część 4

Lubosina – Karolewo – Jarków

cz1.jpg


Hotel „Sellos” w Lubosinie ma trzy gwiazdki, natomiast obsługę, wystrój wnętrz i śniadanie oceniliśmy z szefem i Kolegą Gawrylukiem na mocne cztery gwiazdki. Ciekawe czego zabrakło do zasłużonej oceny? Może brak sejfów w pokoju i klasyczne zamki w drzwiach? Nie wiem. Zanim wyruszyliśmy w drogę do Karolewa i dalej do Jarkowa wyskoczyliśmy jeszcze zobaczyć resztki bunkrów z czasów wojny, zwłaszcza, że były zlokalizowane przy torach. Musieliśmy przekroczyć bród (może ktoś pamięta z poprzednich lat – to właśnie tu odbywają się częste manewry wojsk, do których trochę się przyczyniłem). Trochę źle wyliczyliśmy czas i trzeba było szybko przebierać nogami aby dotrzeć przed nocą do Jarkowa.

1 droga do bunkra.jpg
2 droga do bunkra.jpg
3 droga do bunkra bród.jpg
4 bunkier.jpg
[DOUBLEPOST=1383492203][/DOUBLEPOST]Z Lubosiny ruszyliśmy wzdłuż torów koło terenów zalewowych, nakarmiliśmy kilka pijawek gdy chłodziliśmy stopy w wodzie. Na skraju rozlewiska poczuliśmy intensywny zapach dymu (tak charakterystyczny dla jesieni) oraz usłyszeliśmy krzątaninę i wycie syreny (tak niecharakterystyczne dla kompletnego odludzia). Po chwili z wielkim pluskiem wrzucony został do wody wąż strażacki, którym woda i opite jak bąki pijawki popłynęły w stronę wozu straży pożarnej OSP. Zaskoczyła nas niezwykła sprawność strażaków ale po chwili zrozumieliśmy, że musieli w ten sposób rekompensować wiek ich samochodu jak i wyposażenia. Kiedy dowiedzieliśmy się, że za pożar odpowiedzialna była iskra parowozu, który niedawno przejeżdżał z miłośnikami kolei postanowiliśmy, że się nie przyznamy skąd i po co przybywamy. Gawryluk nawet poczuł się winny i zaczął pomagać w okopywaniu pogorzeliska. Ciekawe, że tak szybko się rozebrał. A w ogóle to pewnie wszyscy są ciekawi kto nosił nasze bagaże? Otóż zostały one w bagażniku Warszawy, a my niczym żołnierze postanowiliśmy kłaść nacisk bardziej na regularne mycie niż zbyt częstą zmianę ubrania. I to był błąd. Wkrótce szef otarł sobie kostkę i zaczęło się robić nieciekawie.

5 rozlewisko Lubosina.jpg
6 rozlewisko Lubosina.jpg
7 pożar przy rozlewisku.jpg
8 okopywanie pogorzeliska.jpg
 

bstok70

Znany użytkownik
MSMK
PGM
Reakcje
1.363 33 1
Gdy zobaczyliśmy wskaźnik W16 przed Karolewem odetchnęliśmy, że w odległości drogi hamowania będzie miejsce na odpoczynek. Niestety szef wyhamował za wcześnie czyli tuż przy wskaźniku, stanął, powiedział, że dalej nie idzie, że jest za stary, a my jesteśmy głupi, że nie zauważyliśmy że on jest za stary na takie eskapady. Co było robić? Szef kontynuował podróż siedząc u Gawryluka na barana. W Karolewie usiadł przystanku PKS (ZDRADA!), gdzie siedział z założonymi rękamiDo Jarkowa pojechał autobusem ale chyba się zawstydził, bo wieczorem gdy my dotarliśmy językami zamiatając podłogę zaprosił nas na kolację – on stawiał. Gawryluk się poświęcił i wszedł na słup telegraficzny aby zrobic zdjęcie z góry.
9 przed Karolewem.jpg
10 Karolewo.jpg
11 PKS Karolewo.jpg
12 Karolewo ze słupa.jpg
[DOUBLEPOST=1383492504][/DOUBLEPOST]My ruszyliśmy dalej sami, bo oprócz obowiązków wobec szefa mieliśmy także obowiązki wobec Czytelników naszej relacji. Idąc więc sobie wzdłuż torów napotkaliśmy na mecz piłkarski. Byliśmy jedynymi widzami, toteż nie było kogo zapytać kto z kim gra i o co. Zawodnicy biegali tak szybko, że malutkie napisy migały tylko przed naszymi oczami. Mnie się wydawało, że „czerwono-niebiescy” mieli coś P”coś tam”K?, a żółto-niebiescy to chyba byli Hiszpanie bo Gawryluk dostrzegł: „HAJERO”. W każdym razie jeżeli źle odczytaliśmy, to nie nasza wina. Nazwy klubów powinny być wyraźnie widoczne.
13 Szlak Karolewo-Jarków.jpg
14 Mecz.jpg
14 Mecz 2.jpg
 

bstok70

Znany użytkownik
MSMK
PGM
Reakcje
1.363 33 1
Nie doczekaliśmy do końca bo zaczęło już być późno a i wyrzuty sumienia wobec szefa zaczęły nas podgryzać. Brnęliśmy przez pole i las, tylko rzadko po ścieżce. Mijaliśmy zagrodę ze zwierzętami. Prawda jest taka – powinniśmy byli wynająć drezynę. Gdy zobaczyliśmy z nasypu semafor wjazdowy do Jarkowa po raz pierwszy od Maciejek walnęliśmy sobie po przyjacielskim „boksie w ramię” (wyszedłem na tym nieco gorzej od Gawryluka). Jarków jest stacją dwupoziomową, z czego linia na niższym poziomie jest zeletryfikowana. Trwa jej budowa i wyjazdy wobec braku wszystkich urządzeń srk odbywają się na rozkaz. Mimo to ruch na stacji panował duży, toteż niektóre pociągi czasem musiały stać przed semaforami wjazdowymi. Układ torowy samej stacji niechcący skasowałem (na filmie o sieci trakcyjnej widać jego kawałek) za co przepraszam. Są natomiast zdjęcia z drogi asfaltowej biegnącej do stacji oraz wiaduktów na głowicy północnej. Dodatkowa fotka poświęcona jest pędniom do semafora wjazdowego – coraz rzadszy obraz na naszych mostach.
15 Karolewo-Jarków.jpg
16 Przepust.jpg
17 Las przed Jarkowem.jpg
18 Jarków przedmieścia.jpg
19 Jarków 1.jpg
20 Jarków 2.jpg
21 Jarków 3.jpg
22 Jarków 4.jpg
23 jarków 5.jpg
24 Jarków pędnie.jpg
 

Maxeus

Znany użytkownik
Reakcje
250 4 0
Jako nieobecny na imprezie w Poznaniu z takich czy innych powodów, chciałem podziękować wszystkich osobom, które wklejały zdjęcia i relacje z Poznańskiej imprezy za poświęcony na to swój cenny czas.
W szczególności relacja Kolegi bstok70 zasługuje na duże uznanie za swój niepowtarzalny klimat literacko fotograficzny i oby więcej takich relacji można było spotkać w naszej tematyce hobbystycznej.

Dziękuję i pozdrawiam serdecznie wszystkich Wykolejeńców (y)
 

bstok70

Znany użytkownik
MSMK
PGM
Reakcje
1.363 33 1
Jako nieobecny na imprezie w Poznaniu z takich czy innych powodów, chciałem podziękować wszystkich osobom, które wklejały zdjęcia i relacje z Poznańskiej imprezy za poświęcony na to swój cenny czas.
W szczególności relacja Kolegi bstok70 zasługuje na duże uznanie za swój niepowtarzalny klimat literacko fotograficzny i oby więcej takich relacji można było spotkać w naszej tematyce hobbystycznej.

Dziękuję i pozdrawiam serdecznie wszystkich Wykolejeńców (y)
Ponieważ nastawnik "wyczuwania sygnałów o przegięciu" mam ustawiony na maximum, oprócz tego, że dziękuję za miłe słowa, poczułem że może już powinienem kończyć. Że trochę przesadziłem. Tyle, że jeszcze są do obejrzenia fajne kawałki szlaku :oops:: z jabłonkami, z rzeką i łodzią, Piłą, Stawami, mostem w Żukowie, Wnukowem i Herbertowem no i mam bardzo ważne "Posłowie", które podsumuje pewną rzecz i wytłumaczy dlaczego ta relacja wygląda tak, a nie inaczej. Może ograniczę trochę tekst. I przepraszam, że trochę rzadziej będę wstawiał fotki (cisną mnie w robocie). Muszę jednak dokończyć relację - czuję się jak rozpędzony białostocki Fiat z 900 tonami pociągu "Leningrad Express" z Leningradu do Berlina na haku. Tego się nie da tak łatwo zatrzymać :ninja:. (A pociąg ten był najdłuższym jaki przejeżdżał przez Białystok w latach 80. Zatrzymywał się przy 4 peronie, gdyż tylko tam zapewniał wejście pasażerów do wszystkich wagonów. To dla obsługi tego pociągu do Białego zawitały w końcu SU46 - zimą Fiaty nie mogły utrzymać rozkładowej prędkości i jeździły w trakci podwójnej)
 

Podobne wątki