Byłem, zobaczyłem, wróciłem, przeżywam. Zdjęć nie zamieszczam, bo inni robią lepsze
Kilka moich skromnych spostrzeżeń:
1. Miejsce akcji - Smutno mi było gdy przeczytałem, że w tym roku nie spotkamy się w zajezdni. Żal szybko minął, gdy tylko wszedłem "na nowohuckie salony". Doskonałe oświetlenie, ciepło i przytulnie, fajne rozplanowanie (jedyny mankament, że koło przepięknych familoków ekipy śląskiej, przesmyk był ciasny jak w Gibraltarze i aż cud że nikt z oglądających nie zaszedł w ciążę od tego ocierania się
). Czuje się że Nowohuckie Centrum Kultury, ma ogromny potencjał. Dojazd z dworca tramwajem szybki i bezproblemowy.
2. Poziom imprezy - jak dla mnie wysoki i wyrównany. Przez pierwsze minuty, biegałem w koło jak mały chłopiec, tyle było ciekawych klimatów. Krzepiące jest to, że realistycznie spatynowany karton zdecydowanie wypiera plastik.
3. Skala TT - składy ze Skodami i Byczkiem zwaliły mnie z nóg. Jednak małe jest piękne
4. Atmosfera - Bawiłem się fantastycznie. Rozmowy w "zakrystii", cmokanie nad mistrzowskimi modelami kolegów
@SD i
@Acid Rain 1973 oraz ogólnowojskowe modelarskie pogaduchy sprawiły, że ledwo zdążyłem na pociąg. Osobiście dziękuję Szymkowi
@pado , za to że świetnie pełnił honory gospodarza, a przy okazji pokazał kawał fajnej roboty w druku 3D. Bardzo ispirujące
5. Nowości -
@Heniek_Star dorzuca kolejne elementy i w końcu sali nieźle wiało komuną
Prace Wojtka są cholernie spójne i nie mogę się doczekać następnych elementów (żałowałem że nie uścisnąłem prawicy Adamowi
@Inkson ). Miło mi było pokazać mojego prototypowego FIAT'a w "pięknych okolicznościach przyrody". Osobiście zaintrygował mnie "Sołdek" Adama
@zepfot który powstaje w h0. Gdy ten piękny rudowęglowiec spłynie na wodę, może nieźle namieszać na modelarskich imprezach. Ekipa ze Śląska pokazała dobitnie starą prawdę - Familoków i chlewików nigdy dość
.
Podsumowanie - Impreza bardzo fajna. Na trwałe wpisuję ją do swojego kalendarza. Do zobaczenia za rok