No więc jak już udało mi się dopchać do komputera, to mogę kontynuować foto-relację.
W zasadzie niewiele zdjęć zrobiłem, ale dobre i to i tylko dzięki temu, że najstarszemu urwisowi małżonka pożyczyła swojego kompakta
No to lecimy dalej z koksem, no nie Robert ?
Można było podziwiać i będzie można jeszcze jutro szeroki przekrój taboru przez epoki.
Bezwstydnie zza winkla podglądałem odpoczywającą Tamarę
Na przejeździe trafiłem na cacuśnego Jelonka, który chyba miał ochotę zahaczyć o tego kartona kombi
U Kowalskich znowu wielkie pranie.
W szopie liczyłem na duży ruch, a tu niestety senne sobotnie popołudnie.
Trafiłem też fajnego kibelka, który kusił swoim malowaniem, a i czysto wykonany zdobił moduł zacnie.
Wracając spotkałem znowu stonki. Ba! ICC znudzona jazdami nawet zlazła z torowiska i leniwie przeciągała się na betonowym placu.
Senne popołudnie rozproszył radiowóz Policji, który pędząc na interwencję chyba skosił coś swoim zderzakiem. Oj, będzie komendant obcinał premie.
Wydawało by się, że wszystkie moduły są rozłożone, a prace organizacyjne dobiegły końca. A tu jeszcze ekipa z robotą w lesie i coś nietęgo fachowcy się ruszają podziwiając co piękniejsze pasażerki w drodze na peron.
Miło czasem rzucić okiem, co Kowalski w pracy porabia, bo coś chce, a wyjść nie może
Teraz już wiem, gdzie tak ekipie śpiesznie było - na majówkę
Bo ciągle w tym samym miejscu
I ta chwila mnie zachwyciła, gdy na przejeździe spotkałem Ziła
Na chwilę obecną tyle zdjęć może wystarczy, a jeszcze zobaczę co wyszło mojemu urwisowi, to być może coś dorzucę, choć nie obiecuję na 100%.
Życzę przyjemnego przeglądania, a tych co nie byli, a mogą zapraszam jeszcze w niedzielę na wizytę