• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Impreza Wystawa makiet kolejowych grupy PMMH0 w Warszawie 17-19.09.2021

garou

Ostrzeżony
Reakcje
4.111 416 99
#8
Byłem, widziałem, piękne makiety. Kto może niech śmiga do W-wy bo dziś ostatni dzień pokazu. Warto - bo wejściówka też za darmo i przy okazji można pooglądać także eksponaty zgromadzone w muzeum /tabor 1:1, modele w dużych skalach, ekspozycje, zdjęcia itd...)...
 

Przemekk

Aktywny użytkownik
MSMK
Reakcje
422 0 0
#9
Ja pojawiłem się wczoraj i miałem wrażenie, że rozpoznałem kilka twarzy znanych mi z forum. Było tłoczno, więc frekwencja chyba dopisała i mam nadzieję, że dzisiaj będzie podobnie. Makiety robią wrażenie, fryzy, tła i dźwięk naprawdę robią różnicę. Udało mi się nawet chwilę porozmawiać z Panem Leszkiem!
 

am-70

Znany użytkownik
Reakcje
5.671 102 1
#11
Zachęcony zamieszczonymi zdjęciami i komentarzami, zbieram się i jadę na imprezę.
Czy ktoś z kolegów wybiera się dzisiaj na wystawę? Chętnie bym osobiście poznał a nie tylko znał z nicków:)
 

mikl

Znany użytkownik
Reakcje
3.587 104 12
#12
Pomimo że jest choćby na tym forum wielu którym postać Pana Leszka nie do konca "pasuje", to trza przyznać że Lewin wciąż po tylu latach robi ogromne wrażenie. Chciałbym żeby moje prace tak pęknie się starzały(y)
 

maciekk

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
1.347 10 0
#13
Udało mi się na chwile odwiedzić wystawę, makiety na bardo wysokim poziomie w formie prezentacyjnej z tłem i oświetleniem… to jest to co najbardziej lubię. Oby w przyszłości było więcej wystaw w takim stylu w Polsce. :D
6956C405-0FEA-4D05-91E8-9BD776E102E3.jpeg
C99F69DA-2629-4835-BBA5-F4597A2D9F22.jpeg
BAAB3695-4878-418B-95F5-AE7D0EE00271.jpeg
849021A8-3270-4DCC-9DBA-43F85520A948.jpeg
5340BE21-D9B0-4404-8D26-C8084813C982.jpeg
52DA938E-6FA7-4131-A022-DA790D01E2F8.jpeg
46E53DBB-14B7-47A7-84ED-AC0CD52C0EFB.jpeg
 

Harry Potter

Znany użytkownik
Reakcje
2.384 71 3
#14
Wczoraj z Młodym na wystawie byliśmy, makiety oglądaliśmy ale raczej "deskami" filmowaliśmy...
Takie coś mi wyszło

Co do klimatu... Mimo kiepskawej pogody frekwencja spora, bym powiedział, że więcej było osób przy makietach niż w reszcie obiektu.

Miłego oglądania i pozdrawiam,...

ps. kręcone z ręki tabletem 10calowym, więc obraz lekko drga... (ręka i szukający ostrości tablet).
 

garou

Ostrzeżony
Reakcje
4.111 416 99
#15
powiedział, że więcej było osób przy makietach niż w reszcie obiektu.
OCZYWIŚCIE. Jakość tych prac PMM-H0 to najwyższy poziom światowy.
Pomimo że jest choćby na tym forum wielu którym postać Pana Leszka nie do konca "pasuje", to trza przyznać że Lewin wciąż po tylu latach robi ogromne wrażenie. Chciałbym żeby moje prace tak pęknie się starzały(y)
Miałem okazję zamienić kilka słów z panami Marcinem Turko (autor stacji ZIELONA), Sebastianem Marszałem (Stacja Rusinowo Wąsk.) oraz Leszkiem Lewińskim (Lewin Leski) - nie udało mi się niestety pogadać z panem Tomaszem Florczakiem bo akurat był zajęty.

Muszę powiedzieć, że rozmawia się z nimi świetnie. Wiedzą chyba wszystko o tym temacie, a przynajmniej wiele. Jeśli chodzi o pana Leszka - owszem - pan Leszek Lewiński ma swój charakter i wymagania co do wizji makiety jak i prowadzenia ruchu na niej, ale to BARDZO DOBRZE. Każdy ma prawo robić tak, jak jemu pasuje i dobrze się przy tym bawić. To konkretny człowiek z konkretną wiedzą. Nikogo nie zmusza do przyłączania się do grupy PMM. Ma podejście w stylu - jak komuś nie pasuje - są inne drogi zabawy w małą kolej. Można z nim pożartować, pogadać, ma wiele do powiedzenia, potrafi opowiadać. Chętnie mówi o własnych doświadczeniach z prawdziwą koleją - ma dobry kontakt z publicznością. Mi osobiście bardzo podoba się jego podejście oparte o jakość, a nie ilość. Jak ktoś go nie lubi - jego problem. Nie ma takich osób, których lubią wszyscy jak leci.... (wydaje mi się że nie lubią go ci, którym nie pasuje jego wizja zabawy w małą kolej).

Widziałem w sobotę sytuację, jak matka z dziećmi przyszła (lub ich babcia) i te małe dzieci weszły pod taśmy oddzielające publikę i zaczęły machać rękami centymetry od semafora chcąc dotykać to i tamto. Osoba pilnująca dzieci (miały z 5-6 lat) uśmiechała się jak by dla niej dotykanie przez dzieci makiety to była normalka jak dotykanie pociągu z klocków. Oczywiście wiszące na makiecie znaki (nie dotykać) nie istniały dla pani.... Leszek Lewińśki krzyknął na nią by pilnowała dzieci i pilnowała by nie przekraczały taśm, pouczając ją stanowczo. Ja go rozumiem. Wiem ile kosztuje praca nad makietą, ewentualna naprawa uszkodzonego semafora kosztującego z 1 tysiąc zł.... itd. Ludzie tego nie rozumieją. Były wyrazy oburzenia pani, że to przecież dla dzieci i odpowiedź ze strony wystawców, że to nie dla takich dzieci, ale dla dorosłych. Potem słyszałem gadki tej pani na boku, że "on się żachnął na mnie".

Ludzie nie rozumieją że taśmy są po coś, że znaki są po coś, że dziecko 5 letnie może coś uszkodzić..... a potem żale i pretensje. Ja tam uważam, że L. Lewiński dobrze zareagował. Lepiej krzyknąć niż potem naprawiać rozwaloną makietę nad którą spędziło się tyle godzin pracy. Ten nie krzyczy co nie tyrał nad makietą godzin i miesięcy.... kto tylko "stawia na desce domki klejone w godzinę". Do tego poziomu dochodzi się latami, to co się dziwić, że potem chucha się i dmucha....
 
Ostatnio edytowane:

Artur

Bob Budowniczy
Zespół forum
Donator forum
FREMO Polska
MSMK
Reakcje
7.644 133 3
#17
OCZYWIŚCIE. Jakość tych prac PMM-H0 to najwyższy poziom światowy.

Miałem okazję zamienić kilka słów z panami Marcinem Turko (autor stacji ZIELONA), Sebastianem Marszałem (Stacja Rusinowo Wąsk.) oraz Leszkiem Lewińskim (Lewin Leski) - nie udało mi się niestety pogadać z panem Tomaszem Florczakiem bo akurat był zajęty.

Muszę powiedzieć, że rozmawia się z nimi świetnie. Wiedzą chyba wszystko o tym temacie, a przynajmniej wiele. Jeśli chodzi o pana Leszka - owszem - pan Leszek Lewiński ma swój charakter i wymagania co do wizji makiety jak i prowadzenia ruchu na niej, ale to BARDZO DOBRZE. Każdy ma prawo robić tak, jak jemu pasuje i dobrze się przy tym bawić. To konkretny człowiek z konkretną wiedzą. Nikogo nie zmusza do przyłączania się do grupy PMM. Ma podejście w stylu - jak komuś nie pasuje - są inne drogi zabawy w małą kolej. Można z nim pożartować, pogadać, ma wiele do powiedzenia, potrafi opowiadać. Chętnie mówi o własnych doświadczeniach z prawdziwą koleją - ma dobry kontakt z publicznością. Mi osobiście bardzo podoba się jego podejście oparte o jakość, a nie ilość. Jak ktoś go nie lubi - jego problem. Nie ma takich osób, których lubią wszyscy jak leci.... (wydaje mi się że nie lubią go ci, którym nie pasuje jego wizja zabawy w małą kolej).

Widziałem w sobotę sytuację, jak matka z dziećmi przyszła (lub ich babcia) i te małe dzieci weszły pod taśmy oddzielające publikę i zaczęły machać rękami centymetry od semafora chcąc dotykać to i tamto. Osoba pilnująca dzieci (miały z 5-6 lat) uśmiechała się jak by dla niej dotykanie przez dzieci makiety to była normalka jak dotykanie pociągu z klocków. Oczywiście wiszące na makiecie znaki (nie dotykać) nie istniały dla pani.... Leszek Lewińśki krzyknął na nią by pilnowała dzieci i pilnowała by nie przekraczały taśm, pouczając ją stanowczo. Ja go rozumiem. Wiem ile kosztuje praca nad makietą, ewentualna naprawa uszkodzonego semafora kosztującego z 1 tysiąc zł.... itd. Ludzie tego nie rozumieją. Były wyrazy oburzenia pani, że to przecież dla dzieci i odpowiedź ze strony wystawców, że to nie dla takich dzieci, ale dla dorosłych. Potem słyszałem gadki tej pani na boku, że "on się żachnął na mnie".

Ludzie nie rozumieją że taśmy są po coś, że znaki są po coś, że dziecko 5 letnie może coś uszkodzić..... a potem żale i pretensje. Ja tam uważam, że L. Lewiński dobrze zareagował. Lepiej krzyknąć niż potem naprawiać rozwaloną makietę nad którą spędziło się tyle godzin pracy. Ten nie krzyczy co nie tyrał nad makietą godzin i miesięcy.... kto tylko "stawia na desce domki klejone w godzinę". Do tego poziomu dochodzi się latami, to co się dziwić, że potem chucha się i dmucha....
Hehe to oznacza że w tym samym czasie tam byliśmy. Też byłem świadkiem tej sytuacji.
 

Podobne wątki