• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Wittfeld od Rocketman'a

OP
OP
rocketman

rocketman

Aktywny użytkownik
Reakcje
0 0 0
#21
Grzeju napisał(a):
Wydusił parę zdań.

Nikt Ci się nie karze zachwycać ale jak dla mnie nie jesteś żadnym komentatorem. Nie wniosłeś do wątku nic nowego. Jedynie przeredagowujesz teksty które już zostały tu wypowiedziane.



Zatem wygląda na "Wagon akumulatorowy". Jeszcze potrzebne jest miejsce, data, trasa, miejsce stacjonowania, klasa (chyba 2 na blizszym członie) i oczywiście numer wagonu. Byłyby to jakieś dane. Zwyczaj pisania numeru pojazdu na czole był znany w wytwórni Wittfelda wzorem z parowozów. Dlaczego więc tu na zdjęciu numeru nie było na wagonie akumulatorowym?
 
Reakcje
0 0 0
#25
gbbsoft napisał(a):
Przecież każdy by chciał "wyprodukować" Wittfelda PKP...
:D
Chodziło mi o jakieś ogólne wskazówki, a nie dokładną dokumentację. Z tego wątku wynika, że wiemy, iż nic nie wiemy. A mnie zależy na taborze kolei II RP, którego na rynku praktycznie nie ma. Poza serią Kleina, jednym Pikolcem i trzema "Oberschlesierami" z Tilliga (był tez jeden od Brawy ale z 5 lat temu i chyba u nas niemal niedostępny).
 

corwin

Administrator
Zespół forum
Reakcje
307 2 3
#26
psz napisał(a):
A mnie zależy na taborze kolei II RP, którego na rynku praktycznie nie ma. Poza serią Kleina, jednym Pikolcem i trzema "Oberschlesierami" z Tilliga (był tez jeden od Brawy ale z 5 lat temu i chyba u nas niemal niedostępny).
Jest Pn11, Tr101 z MicroMetakit a wkrótce będzie jeszcze Tr11, Th17, Tw12. Wszystko to w II epoce.
Ponadto Tololoko ma wagony w II epoce. Niestety jest to epoka w której modele produkują drogie firmy, bo też i epoka jest elitarna.
 
OP
OP
rocketman

rocketman

Aktywny użytkownik
Reakcje
0 0 0
#27
psz napisał(a):
Chodziło mi o jakieś ogólne wskazówki, a nie dokładną dokumentację. Z tego wątku wynika, że wiemy, iż nic nie wiemy. A mnie zależy na taborze kolei II RP, którego na rynku praktycznie nie ma.
Wszyscy od dawna wiedzą iż nie wiedzą wszystkiego o Wittfeldach. Może dla kogoś to być zaskoczenie - rozumię. Ale jak można oczekiwać na podstawie ogólnych wskazówek konkretnego modelu? Większej głupoty dawno nie słyszałem. Jeśli nie ma konkretnych danych to trzeba je stworzyć do modelu albo pominąć.

Idź do konstruktora i powiedź, ze żeby zrobił Ci auto. Powinno mieć 4 koła i kierownicę. POWODZENIA.
 

CoCu

Znany użytkownik
Reakcje
1.851 115 22
#28
Co do modelu Wittfelda, to jest jeszcze jeden problem, jaki zawsze starałem się przemilczeć, w momencie, gdy ktoś robił jego polską wersję. Otóż firma Liliput zrobiła modele tego wagonu w przynajmniej dwóch znanych mi wersjach przedniej części pudła. Różnią się głównie wysokością skrzyń akumulatorowych. W obu wersjach, w związku z tym faktem, inne są wysokości wąskich okienek bocznych, zaraz za skrzyniami. Przy tym wszystkim, w modelu zmienia się wysokość dolnej krawędzi okien czołowych (nad skrzynią), raz jest niżej, raz wyżej. Jednak samo umiejscowienie tych okien jest takie samo. A należy zauważyć, że egzemplarz muzealny, okna przednie ma znacznie wyżej niż model. Na tyle wysoko, że górny czołowy reflektor, nie mieści się cały na ścianie przedniej i dlatego wykracza swoim obrysem ponad dach. W modelu, w wersji z reflektorem bez problemu mieści się cały. Różna wysokość skrzyń wynikała z faktu, iż podwyższając skrzynie zapewne zwiększano ilość ogniw akumulatorów, co miało się przyczynić do zwiększenia zasięgu pojazdu. Oczywiście w miarę upływających lat eksploatacji, wygląd skrzyń się zmieniał, gdy je przebudowywano na większe. Ale w muzealnym egzemplarzu są takie podwyższone, więc odwzorowując go, należałoby zwrócić uwagę na skrzynie i okna. Może się wiązać to z trudniejszą przebudową okien, ale da wygląd jaki należy.
W modelach tego wagonu z II epoki, mogą jeszcze mieć zwykłej wielkości skrzynie.

http://www.tee-usa.com/store/media/lil112700.jpg
http://www.tee-usa.com/store/media/lil112703.jpeg
http://www.tee-usa.com/store/media/lil112701.jpg
powyższe zdjęcia pochodzą ze strony http://www.tee-usa.com

http://wiki.gbbkolejka.pl/show_image.php?id=4304&thumb=1
ze strony http://wiki.gbbkolejka.pl

http://www.starejuchy.info/kolej/z/ro-rozne/wittfeld.jpg
ze strony http://www.starejuchy.info
 
OP
OP
rocketman

rocketman

Aktywny użytkownik
Reakcje
0 0 0
#29
Cocu. Bardzo dziekuje za trafne uwagi. Jak się ma coś do powiedzenia to nie ma co milczeć w tej sprawie.

Napewno produkowana też była bersja trój członowa ale ta nas nie interesuje pod wzgledem PKP. Mam jednak informacje że Liliput produkował modele z górną lampą a Bachmann bez. Czy ktoś może to potwierdzić lub zaprzeczyć na podstawie katalogów tych firm?

Podsumowując do budowy modelu potrzebna jest następna informacja o dacie przebudowy skrzyń i zwiększeniu zasiegu. Może komuś uda się to wyczytać między wierszami rozkładów jazdy albo poprostu wie :)
 

Załączniki

jacekk

Aktywny użytkownik
KKMK
Reakcje
439 18 0
#30
Gdzieś dzwonią, tylko nie wiadomo w którym kościele. A nie lepiej wziąć do ręki książkę lub inne wydawnictwo zamiast tworzyć na nowo historię? Czytając ten wątek mam wrażenie, że czytam stenogram z [moderator: par 3 regulaminu].
 

corwin

Administrator
Zespół forum
Reakcje
307 2 3
#31
jacekk napisał(a):
Gdzieś dzwonią, tylko nie wiadomo w którym kościele. A nie lepiej wziąć do ręki książkę lub inne wydawnictwo zamiast tworzyć na nowo historię? Czytając ten wątek mam wrażenie, że czytam stenogram z [moderator: par 3 regulaminu].
Ale przecież tak jest w większości przypadków jeśli chodzi o modele rocketmana.... Główna idea to nie zrobić dobry model ale dobrze zarobić. Ale skoro jest rynek na SU16 od PIKO to jak widać jest też rynek na rocketmana :D

Niestety zawsze gdy jest popyt to pojawią się cwaniaczkowie którzy będą chcieli na tym szybko zarobić, bo naiwnych nie sieją... i niestety nie jest to tylko domena modelarstwa kolejowego.
 

Zbyszek

Znany użytkownik
Reakcje
808 71 5
#32
jacekk napisał(a):
Gdzieś dzwonią, tylko nie wiadomo w którym kościele. A nie lepiej wziąć do ręki książkę lub inne wydawnictwo zamiast tworzyć na nowo historię? Czytając ten wątek mam wrażenie, że czytam stenogram z [moderator: par 3 regulaminu].
To ja poproszę o wykaz literatury :arrow: te książki/kę....ew. wydawnictwa.
Ja Wittfelda będę miał, bo tak chcę, pewnie będzie to bardzo rasowa zabawka. Na bazie Liliputa, z niskim ryjkiem, na podstawie kalek Allegratki, Ma nr.090 807.
Kolega taki obyty w liturgii, to może poda RAL stosowany na DRG-ten zielony, bo ja doczytałem, że malowane były nr.6008, czyli Naszą zielenią.
Najfajniejsze jest na forach różnej maści to, że jak ktoś o coś pyta, to spoko-milczenie, ale jak coś się pojawi, to z ciemności wychodzi stado fachmanów. :twisted:
 

corwin

Administrator
Zespół forum
Reakcje
307 2 3
#33
Zbyszek napisał(a):
Najfajniejsze jest na forach różnej maści to, że jak ktoś o coś pyta, to spoko-milczenie, ale jak coś się pojawi, to z ciemności wychodzi stado fachmanów. :twisted:
To prawda ale gdyby rocketman sam trochę się wysilił i poszukał informacji a nie puszczał wymyślone malowanie to może byłoby lepiej? Byłem w dziale dokumentacji w Muzeum Kolejnictwa i są tam zdjęcia Wittfelda, ponadto Narodowe Archiwum Cyfrowe (tutaj trzeba się przejść do nich bo dużo zdjęć z okresu II RP nie jest jeszcze zdigitalizowanych, ale mają tam naprawdę rarytasy - ja np. znalazłem kilkanaście zdjęć świetnej jakości lokomotywy Tw12 - które były mi potrzebne do odtworzenia jej malowania).

A teraz to wygląda to tak, że rocketman coś wypuszcza i dopiero po głosach krytyki zaczyna szukać informacji. I nie mówię teraz o kolorystyce ale nawet takie kwiatki jak relacja pociągu i opis tablic kierunkowych, a to już nie wymagało tak wielkich badań.

Dlatego też nadal uważam, że jego produkcja jest przykładem tandety modelarskiej sprzedawanej z duże pieniądze.

A przykładem tego, że można wykonać model dobrze, za uczciwe pieniądze są modele kolegi Wawrica (też z Pomorza Zachodniego :D ), Szymona z Krakowa (co prawda niestety w skali TT), czy jeszcze kilku innych kolegów.
 
OP
OP
rocketman

rocketman

Aktywny użytkownik
Reakcje
0 0 0
#35
jacekk napisał(a):
Gdzieś dzwonią, tylko nie wiadomo w którym kościele.... że czytam stenogram z [moderator: par 3 regulaminu].
jacekk na Twoje głupie pomysły jest jedna rada. Załóż sobie osobny wątek i przepisuj tam ksiązki jakie chcesz. Jak już zaczniesz to zrozumiesz głupotę swoich wypowiedzi. Albo lepiej załóż sobie bloga i wypisuj tam swoje myśli bo widać że powinieneś politologię studiować a nie modelarstwo. Jedną tylko bezsensowną ułożyłes wypowiedź nikomu do niczego nie potrzebną i już musiał ją wyciąć moderator ze względów regulaminowych. Przysparzasz tylko ludziom więcej pracy z wycinaniem i czytaniem byleczego.

Corwin Ty oczywiście jesteś arcy mistrzem modlelarstwa tytuowanym wielokrotnie a wszystkie swoje modele oddajesz na cele charytatywne. Wyciąganie jakichś żali finansowych na forum jest rozmową poniżej niskiego poziomu. O pieniazdzach mogę rozmawiać z Wami a w szczególności z Tobą jak już się skończy temat pogody.

Aha i ja mieszkam na Górnym Śląsku, w Szczecinie nawet nigdy nie byłem. Nie było więc okazji do wypićia flaszki z tamtejszymi modelarzami.

Przyznaję że czasem jakiś model nie leży w moich możliwościach i zainteresowaniach, stąd możliwe są jakies uproszczenia i niskie oceny. Przecież nie można zbierać wszystkiego. Jednak te oceny mnie niewiele obchodzą bo to nie jest konkurs piękności czy inny Taniec z gwiazdami.

Wolę pokazywać swoje dokonania jakiekolwiek by nie były niż tylko snuć mgliste fantazje co to możnaby zdziałać tak jak to niektórzy lubią robić. Wątek zmierza dokładnie w tym samym kierunku co ten o podbijarce torowej. Co przyznaje z wielkim żalem. viewtopic.php?f=2&t=2652
Przedstawiam istotę działania w celu lepszego poznania pojazdu, wyszukuję tam gotowe parametry konstrukcyjne z literatury, robię porównania technologi modelarskich na lini Liliput - Bachman i przedstawiam obrazy w celu pobudzenia wyobraźni jak może wyglądać kolejny model zrobiony z pomocą Forum. Ale po co? Wątek założony został w sierpniu 2008 roku i przez ponad rok Forum nie potrafiło dać jakiejkolwiek wskazówki ogólnej co do wyglądu, oznaczeń podbijarek z lat 1980'. A chcecie wytężać siły na kompletnie opracowany model Wittfelda o ponad pół wieku wcześniejszego bo z lat 1920'?
 

corwin

Administrator
Zespół forum
Reakcje
307 2 3
#36
rocketman napisał(a):
Corwin Ty oczywiście jesteś arcy mistrzem modlelarstwa tytuowanym wielokrotnie a wszystkie swoje modele oddajesz na cele charytatywne. Wyciąganie jakichś żali finansowych na forum jest rozmową poniżej niskiego poziomu. O pieniazdzach mogę rozmawiać z Wami a w szczególności z Tobą jak już się skończy temat pogody.
Nie muszę być arcy mistrzem a nawet zwykłym mistrzem, żeby mieć własne zdanie kolego Rocketman. Po prostu uważam, że modele które wypuszczasz to fantazje na temat. Nie chce Ci się poszukać dokumentacji i produkujesz po prostu przemalowanki które potem starasz się wcisnąć początkującym modelarzom. Nie rozmawiam też z Tobą o pieniądzach tylko stwierdzam jasno, że Twoje modele nie są warte pieniędzy które sobie za nie życzysz. I nie jest to informacja dla Ciebie a dla innych użytkowników forum. Bo za te same pieniądze można kupić na rynku modele zgodne z oryginałem i poprawnie wykonane.

rocketman napisał(a):
Przedstawiam istotę działania w celu lepszego poznania pojazdu, wyszukuję tam gotowe parametry konstrukcyjne z literatury, robię porównania technologi modelarskich na lini Liliput - Bachman i przedstawiam obrazy w celu pobudzenia wyobraźni jak może wyglądać kolejny model zrobiony z pomocą Forum. Ale po co? Wątek założony został w sierpniu 2008 roku i przez ponad rok Forum nie potrafiło dać jakiejkolwiek wskazówki ogólnej co do wyglądu, oznaczeń podbijarek z lat 1980'. A chcecie wytężać siły na kompletnie opracowany model Wittfelda o ponad pół wieku wcześniejszego bo z lat 1920'?
To może zrób ten model sam a nie za pomocą forum? Dlaczego ktoś ma Ci pomagać za darmo w Twojej działalności biznesowej? Zauważ, że wiele osób na forum chętnie pomaga innym, ale Ty swoimi fikcyjnymi modelami i podejściem do modelarstwa nie wzbudzasz widocznie w nich chęci do pomagania właśnie Tobie.

A jeśli chodzi o Wittfelda to już Irek z Parowozika się do niego przymierzał ale z braku odpowiedniej dokumentacji nie wypuścił modelu (a Irek dokumentację całkiem niezłą posiadał). Po prostu uznał, że nie uczciwie jest wypuszczać model który jest fantazją na temat.

rocketman napisał(a):
Aha i ja mieszkam na Górnym Śląsku, w Szczecinie nawet nigdy nie byłem. Nie było więc okazji do wypićia flaszki z tamtejszymi modelarzami.
A to akurat było do Zbyszka nie do Ciebie :)
 

jacekk

Aktywny użytkownik
KKMK
Reakcje
439 18 0
#37
Wolę pokazywać swoje dokonania jakiekolwiek by nie były niż tylko snuć mgliste fantazje co to możnaby zdziałać tak jak to niektórzy lubią robić
I całe szczęście, że nie nazywasz swoich fantazji modelarstwem tylko "dokonaniem".
 

psz

Użytkownik
Reakcje
0 0 0
#38
rocketman napisał(a):
Wszyscy od dawna wiedzą iż nie wiedzą wszystkiego o Wittfeldach. Może dla kogoś to być zaskoczenie - rozumię. Ale jak można oczekiwać na podstawie ogólnych wskazówek konkretnego modelu? Większej głupoty dawno nie słyszałem. Jeśli nie ma konkretnych danych to trzeba je stworzyć do modelu albo pominąć.

Idź do konstruktora i powiedź, ze żeby zrobił Ci auto. Powinno mieć 4 koła i kierownicę. POWODZENIA.
Nie być taki mądrala, mnie wystarczą ogólne wskazówki, tobie już nie. Ja modeli nie robię.
 

wolfik

Znany użytkownik
Reakcje
987 1 0
#39
Sam nie wiem czy jeszcze ruszać ten temat. Żeby znowu nie było tak jakby ktoś do kibla wrzucił granat.
Ale do rzeczy. Na forum Warmińsko-Mazurskiego Towarzystwa Miłośników Kolei znalazłem wątek o Wittfeldach a tam zdjęcie z Gdyni z grudnia 1939, na którym w oddali widać Wittfelda. Jednak sam autor zastanawia się czy ten wagon jest jeszcze w polskich barwach? (Tak swoją drogą to być może trzeba zadać pytanie czy to "polski" Wittfeld czy jakiś przyjezdny z Niemiec?)
 

Załączniki

psz

Użytkownik
Reakcje
0 0 0
#40
Skoro wagony motorowe jeździły w dwubarwnym malowaniu, to Wittfeldy chyba też. W końcu pan Bogdan Pokropiński rozdział o wagonach motorowych PKP w książce o Lux-torpedzie zaczyna właśnie od Wittfelda. Wiele zdjęć przytoczonych w tym wątku też raczej sugeruje dwubarwność. Ech, gdyby ktoś tak wypuścił krótką przedwojenną seryjkę...
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Tabor 29
Tabor 20

Podobne wątki