• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Kolekcja Wesołe przypadki MIKOTA 1

OP
OP
MIKOT 1

MIKOT 1

Znany użytkownik
Reakcje
3.937 99 132
Moi Przyjaciele trochę śmierdzą. Należy im się kąpiel. Oj, oj, oj... dopiero u babci wanna pełna Cocolino. A potem suszenie na balkonie i wyczesywanie futerka. Trochę to niepolitycznie być przyczepionym spinaczami do suszarki (Kaczutka, Bondzik i cała reszta pokornie schnąca na słoneczku). Oj... będzie się działo. Wakacje i wyjazd do babci już niedługo, brudasy. A najbardziej brudny jest Niedźwiedź Flaczek, bo jest największy.
WP_20200530_09_02_01_Pro.jpg

Pomiędzy e-lekcjami znalazłem tylko chwilkę, żeby zamontować haki i węże powietrzne. W lokomotywie hak jest ruchomy. Pochodzi od wagonów pasażerskich produkcji Exact Train.
WP_20200531_11_21_57_Pro.jpg
WP_20200531_11_23_04_Pro.jpg
WP_20200531_11_28_25_Pro.jpg
WP_20200531_11_29_40_Pro.jpg
WP_20200531_11_30_19_Pro.jpg
WP_20200531_11_43_44_Pro.jpg
WP_20200531_11_44_03_Pro.jpg
WP_20200531_19_52_55_Pro.jpg
WP_20200531_20_10_32_Pro.jpg

Dla dorosłych i nie tylko.
Wieczorynka.
To było w XX w. Niedźwiedź Nadłowczy był wtedy dużo młodszy (co jest wiadome). Pewnego, jesiennego dnia wracał pociągiem osobowym przyspieszonym z Gdyni Głównej Osobowej do Łodzi Kaliskiej. Jechał taką trochę dziwną trasą przez Grudziądz. W Gdańsku do przedziału, w którym siedział samotnie nasz bohater, wsiadło ponad 10 dziewczynek w wieku około 13-14 lat z wycieczki szkolnej. Na Niedźwiedzia przyszła ciężka chwila. Wścibskie małe dzieciary chciały wiedzieć od razu wszystko. Kto on jest, co on robi, gdzie jedzie, kiedy wraca, po co jedzie. W pewnym momencie najrezolutniejsza i najpiękniejsza z wielbicielek Niedźwiedzia Nadłowczego podjęła decyzję, że nie odbędzie się konkurs wokalny tańca i śpiewu w przedziale wagonu kolejowego ze względu na rodziców i wychowawców w sąsiednim przedziale. Aby podróż szybciej minęła mieliśmy grać w karty. Dzierlatka uspokoiła Niedźwiedzia Nadłowczego, że nie będą grać na fanty. No i całe szczęście. Nasz bohaterski "Neptun" przegrywał w karty równo. W Toruniu wycieczka wysiadła. Zanim dziewczyny opuściły przedział kolejowy zdruzgotany Niedźwiedź zapytał się ślicznotki: "Dlaczego cały czas przegrywałem w karty?" Usłyszał odpowiedź: "No, bo widzisz doktorku, w życiu trzeba umieć oszukiwać". Po chwili wychowawca klasy wszedł do przedziału i zapytał się uprzejmie: "Żyjesz?"
 
OP
OP
MIKOT 1

MIKOT 1

Znany użytkownik
Reakcje
3.937 99 132
Brudzimy parowóz nalotami destylatu do generatora dymu. Niestety komin już się zdążył przytopić. Lubię bawić się z dymem. Kominy Roco topią się jak plastelina:(. Zamówiłem już trzy nowe.
WP_20200602_10_25_47_Pro.jpg

Lilipucia miniwtyczka urwała się w czasie cotygodniowego konserwowania parowozu. No, to się porobiło... Takiego cuda nigdzie nie kupimy. Patrz pan, patrz pan, a tyle takiego dobra było w laptopach, które oddaliśmy do recyklingu... No i co? Przylutowałem przez dziurkę od klucza do płytki. Działa, ale nie wiem, jak długo pociągnie. Kabelki jakieś takie kruche. Trzeba wymienić będzie całą wiązkę.
WP_20200605_14_32_07_Pro.jpg
WP_20200606_20_53_26_Pro.jpg

W analogu zabawa miała też swój urok.
WP_20200606_12_05_04_Pro.jpg
WP_20200606_12_05_14_Pro.jpg
WP_20200606_12_05_47_Pro.jpg
WP_20200606_12_06_26_Pro.jpg
WP_20200606_12_06_43_Pro.jpg
WP_20200606_12_06_58_Pro.jpg

Dziś przy miodku Niedźwiedzie wspominają dawne dzieje Niedźwiedzia Nadłowczego.
WP_20200603_19_58_17_Pro.jpg

Historia wydarzyła się w XX wieku. Nasz bóg mórz i burz „jechał” holownikiem H10 do pracy w helskim szpitalu. To była niedziela grudniowa. Wiatr wiał tak mocny, że mewy musiały się trzymać falochronu. Jednostka o wielkiej dzielności musiała przewieźć ze Skwerku Kościuszki do Portu Wojennego Hel personel na służbę. Dodatkowo harcerska drużyna żeglarska została zabrana w rejs. To były czasy. Nie musieli pisać bzdurnych podań z załącznikami, aby odbyć taki chrzest morski. No, wiało tęgo. Zaraz po wyjściu za główki portu Gdynia holownik rozpoczął walkę. Szybka bestia. Pruł fale i podskakiwał jak korek. Po kilku minutach pasażerowie niezwyczajni takiej huśtawki mieli dosyć. Toaleta była zajęta przez drużynę harcerzy. Niedźwiedzia też trochę mdliło. Wyciągnął suchą bułkę i żuł. Po około 45 minutach byliśmy w porcie Hel. Harcerze zeszli na ląd i niczym papieże położyli się na keji. Ucałowali ziemię. Głośno stwierdzili: „Panie Boże, nieprędko Ty nas tutaj ponownie zobaczysz”. Niedźwiedź podreptał do pracy do szpitala: „Hmmm… kurna, a ja nie mam wyboru!”.
WP_20200606_20_21_03_Pro.jpg
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
MIKOT 1

MIKOT 1

Znany użytkownik
Reakcje
3.937 99 132
W tym tygodniu przyjechała do nas delegacja z Niemiec, czyli dawnego RFN. Germańce zadawali szyku pięknymi Mercedesami. Pluszaki przejęły ten majątek w całości. Dobra, dobra ogołociliśmy Drim z samochodzików.
WP_20200608_14_55_32_Pro.jpg
WP_20200609_15_55_45_Pro.jpg
WP_20200609_15_56_13_Pro.jpg
WP_20200609_15_56_22_Pro.jpg
WP_20200609_15_57_13_Pro.jpg
WP_20200609_16_02_36_Pro.jpg
WP_20200609_16_02_42_Pro.jpg
WP_20200609_16_04_11_Pro.jpg
WP_20200609_16_04_16_Pro.jpg
WP_20200609_16_04_43_Pro.jpg
WP_20200609_16_04_50_Pro.jpg

A ten samochód podobny do samochodu Smoka Telesfora został na specjalnych prawach przydzielony w użytkowanie Niedeźwiedziowi Bondzikowi. Kierowcą służbowym został Dyniozaur (jesteśmy pewni, że nie pije).
WP_20200609_15_57_45_Pro.jpg
WP_20200609_15_59_35_Pro.jpg
WP_20200609_16_05_18_Pro.jpg
WP_20200609_16_05_28_Pro.jpg
WP_20200609_16_05_35_Pro.jpg

Kochani Administratorzy! Nie przenoście tych autek do działu samochodowego, bo Pluszaki planują nimi jeździć po szynach. Jak się uprą, to zrobią z nich drezyny. Polecamy odcinek z Jamesem Bondem, którego grał Roger Moore w odcinku pod tytułem "Zabójczy widok". W tym odcinku agent 007 tego typu Mercedesem jeździł po szynach i ścigał się z pociągiem pełnym złoczyńców.

Bajka Niedźwiedzia Nadłowczego. Tym razem dedykowana dla Kolegi Abramsa.
Dawno, dawno temu, to jest w XX w. Niedźwiedź Nadłowczy przemierzał trasę z Łodzi Fabrycznej do Gdyni Głównej Osobowej nocnym pociągiem pośpiesznym. Tej nocy towarzyszył mu kolega J.Z. zwany w towarzystwie J 23. Podróż mijała spokojnie, można by powiedzieć, że sennie. Pociąg dotarł o czasie do stacji Bydgoszcz Główna. Do przedziału, gdzie siedzieli nasi podróżni zastukał "mocno zmęczony" mężczyzna w wieku około 60-ciu lat. Grzecznie zapytał: "Panowie, czy mogę się do was dosiąść. Wiem, że mój włos rozwiany i suknia plugawa nie wyglądają za dobrze. Wyglądacie na zacnych ludzi." Wyraziliśmy zgodę. Nowy współpasażer powiedział, że ma straszny problem i jego wygląd (tudzież zapach) jest tym spowodowany: "Otóż drodzy panowie, od prawie 40-stu lat jestem żonaty. W dniu ślubu umówiliśmy się z małżonką, że powszednie, zwykłe, banalne problemy żona będzie rozwiązywać samodzielnie. Natomiast doniosłe, ciężkie, trudne, zawiłe problemy będziemy rozwiązywać razem. I otóż dziś od tego dnia minęło cztery dekady i nie było żadnej konsultacji." Westchnął i zasną snem sprawiedliwego.
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
MIKOT 1

MIKOT 1

Znany użytkownik
Reakcje
3.937 99 132
Szlachetni Panowie, przepraszamy dziś nie mamy żadnej modelarskiej fotki.
Obiecaliśmy bajkę, więc bajka być musi. Z Niedźwiedzia bajkę się wydusi. Choć niechętny powieść z dawnych, lepszych (bo był młody) lat nam dał.
Dawno, dawno temu to jest w XX wieku. Nasz kochany Niedźwiedź któregoś pięknego, letniego dnia przyszedł do pracy w Babich Dołach.
Hmmm... Gdynia, to najpiękniejsze miasto. Ma Pustki Cisowskie, Jaśkową Dolinę i Kempę Oksywską.
Zanim zaczął "urzędowanie" wypił sobie ze dwie kawy. Wtem zadzwonił telefon. Niedźwiedź dostał rozkaz wylotu po chorego do Balic (koło Krakowa). Niewiele myśląc ubrał się w swój "pomarańczowy garniturek".
"Ooo!!!"-Bondzik się zapytał-"To ty byłeś pilotem? Chyba wycieczek po Wawelu."
Niedźwiedź spakował metalowe walizki, kufry z tlenem, respirator i coś tam jeszcze i pojechał na domek pilota.
No... Kurza twarz już wołali. "Salonka" już czeka. Polecimy Bryzą. Sru, sru i już jesteśmy w górze. Dwie i pół godziny do Krakowa.
O ja cię. Niedźwiedź sobie przypomniał, że nie był w toalecie odcedzić kartofelki.
"Kochany panie pilocie, gdzie tu na siusiu?" Kolega uchylił słuchawki, które miał na uszach i odpowiedział: "Za przedziałem pasażerskim są drzwi do luku bagażowego i tam stoi odpowiedni kontenerek. Nasz bohater wszedł do luku bagażowego i przez szczelinę tylnych wrót ujrzał ziemię, do której było ze trzy, a może więcej kilometrów. Tylne wrota drżały i brzęczały tak, jakby za chwilę miały się otworzyć. "No kurna, bez spadochronu, to ja się tu nie wysikam". Odechciało mu się. Po wylądowaniu i zakołowaniu na PPS Niedźwiedź z prędkością lamparta pobiegł tam, gdzie była trawa.
Oj, głupi, głupi Niedźwiedź... Niedźwiedział, że piloci robią "to" troszkę inaczej.
Jak nie wiecie, to zapytajcie jakiegoś pilota.
 
OP
OP
MIKOT 1

MIKOT 1

Znany użytkownik
Reakcje
3.937 99 132
Niedźwiedź Nadłowczy uszczknął troszkę funduszy wakacyjnych. Bondzik podrapał się po głowie: "To jednak nie będzie kiełbasy z kozy?".
Dokonaliśmy zakupów w Drimie. Jesteśmy zadowoleni.
Bondzik i Kaczutka są zdziwieni. Niedźwiedź Nadłowczy kupił sobie Schurzenwagen. Nie było brzydszego wagonu w całym sklepie? Mikot musiał włożyć cały swój artystyczny talent w wyciśnięcie z tego wagonu uroku.
Mikot jest bardziej praktyczny i kupił sobie mniej ekstrawaganckie wagony. Jest zadowolony. jutro będzie je upiększał.
WP_20200619_15_52_25_Pro.jpg

Szchurzenwagen wyciągnięty prosto z pudełka.
WP_20200619_16_36_39_Pro.jpg
WP_20200619_16_39_24_Pro.jpg
WP_20200619_16_37_42_Pro.jpg
WP_20200619_16_39_53_Pro.jpg

A oto efekty pracy.
Poprawione wnętrze.
WP_20200619_19_05_32_Pro.jpg

WP_20200619_19_09_00_Pro.jpg
WP_20200619_19_09_47_Pro.jpg

Exact Train to to nie jest, ale ogólnie wagon nie jest brzydki.
Na wagonach Robo również się nie zawiodłem. Wykonane przyzwoicie. Mnie się trafiły egzemplarze bez wad.
Wagony tak się prezentują z zewnątrz.
WP_20200619_16_41_26_Pro.jpg
WP_20200619_16_41_44_Pro.jpg
WP_20200619_16_41_57_Pro.jpg
WP_20200619_16_43_00_Pro.jpg
WP_20200619_16_43_58_Pro.jpg
WP_20200619_16_44_12_Pro.jpg
WP_20200619_16_44_42_Pro.jpg
WP_20200619_16_45_18_Pro.jpg
 
OP
OP
MIKOT 1

MIKOT 1

Znany użytkownik
Reakcje
3.937 99 132
Nie wytrzymałem i już dziś zajrzałem do środka wagonów. Too, co tam mamy sfotografowałem. Obejrzyjcie spokojnie i dokładnie sami.
Jutro muszę wydusić z Niedźwiedzia Nadłowczego jakąś opowieść na bajkę na dobranoc.
WP_20200619_19_21_43_Pro.jpg
WP_20200619_19_22_01_Pro.jpg
WP_20200619_19_22_11_Pro.jpg
WP_20200619_20_35_18_Pro.jpg
WP_20200619_20_35_28_Pro.jpg
WP_20200619_20_45_52_Pro.jpg
WP_20200619_20_46_09_Pro.jpg
WP_20200619_20_46_27_Pro.jpg
WP_20200619_20_46_42_Pro.jpg
WP_20200619_20_47_05_Pro.jpg
 
OP
OP
MIKOT 1

MIKOT 1

Znany użytkownik
Reakcje
3.937 99 132
Bondzik i Kaczunia dlubią sobie w zębach wykałaczkami ze złota. Mają głupie miny. Te mosiężne wykałaczki kosztowały tyle, co złote.
WP_20200620_12_41_04_Pro.jpg

Malujemy kółeczka, coby się zbytnio nie świeciły.
WP_20200616_11_51_46_Pro.jpg
WP_20200617_11_35_01_Pro (2).jpg
WP_20200618_16_41_24_Pro.jpg

Mikot zrobił oświetlenie w wagonie końca składu. Zamontował też ruchomy hak i węże powietrzne.
WP_20200618_12_34_37_Pro.jpg
WP_20200618_14_40_07_Pro.jpg

Upiększona czterdziestka-dwójka.
WP_20200618_14_33_21_Pro.jpg

Zmieniłem aranżację wnętrza w kuszetce.
WP_20200620_09_56_00_Pro.jpg
WP_20200620_09_56_10_Pro.jpg

Igreki w wykonaniu autorskim z oświetleniem by MIKOT.
WP_20200620_13_02_56_Pro.jpg
WP_20200620_13_04_39_Pro.jpg
WP_20200620_13_04_58_Pro.jpg
WP_20200620_13_05_47_Pro.jpg
WP_20200620_13_06_12_Pro.jpg
WP_20200620_13_07_03_Pro (2).jpg
WP_20200620_13_07_34_Pro.jpg
 
OP
OP
MIKOT 1

MIKOT 1

Znany użytkownik
Reakcje
3.937 99 132
Pociąg ustawiony przez Moniczkę dla Bondzika i Kaczutki. Kolorystycznie pasują, ale ani daty rewizji, ani stacje macierzyste się nie zgadzają. Lokomotywa też jest z "innej parafii". Skład i tak prezentuje się świetnie.
WP_20200620_13_32_42_Pro.jpg
WP_20200620_13_33_09_Pro.jpg
WP_20200620_13_33_30_Pro.jpg
WP_20200620_13_34_05_Pro.jpg
WP_20200620_13_34_13_Pro.jpg
WP_20200620_13_34_18_Pro.jpg
WP_20200620_13_34_24_Pro.jpg
WP_20200620_13_34_45_Pro.jpg

Igreki z wrocławskimi bonanzami i moja piękna komoda.
WP_20200620_14_39_54_Pro.jpg
WP_20200620_14_40_56_Pro.jpg

Jakby powiedzieli funkcjonariusze policji: "funkcjonujące oświetlenie końca składu".
WP_20200620_14_41_28_Pro.jpg

Pluszaci kosmici przy torach. Ostatni raz przed wakacjami w wątku "Wesołe przypadki MIKOTA 1". Mam nadzieję, że po wakacjach powstanie diorama/moduł stacyjny i nie będziecie musieli oglądać mojej komody.
WP_20200620_13_36_35_Pro.jpg

Niedźwiedzia opowieść:
Najpierw kawał z długą brodą.
Wieki temu, król wezwał najznamienitszego rycerza celem powierzenia mu misji specjalnej. "Rycerzu mój, muszę wyruszyć na wojnę. Ty zaś zostań strzec zamku oraz żony mej. Pamiętaj, masz zapewnić bezpieczeństwo zamkowi oraz spełnić wszystkie prośby mojej pięknej, młodej żony. Jeśli żona będzie niezadowolona, kat utnie ci głowę."
Nazajutrz król wyruszył na wojnę. Z komnaty królowej rozległo się wołanie: "Rycerzu mój, przybądź!". Dzielny wojownik wpadł jak piorun do królewskiej komnaty. Królowa powiedziała: "Zimno mi, ogrzej mnie." Rycerz zebrał wszystkie pierzyny, kołdry z całego zamku i obłożył nimi królową i wyszedł z komnaty. Po chwili znów usłyszał wołanie: "Rycerzu mój, przybądź!". Niczym grom rycerz wpadł do komnaty królowej i usłyszał: "Zimno mi, ogrzej mnie." Rycerz pozrywał z okien wszystkie firany, zasłony ze ścian, arrasy, makaty, gobeliny i obłożył nimi królową i wyszedł z komnaty. Po chwili znów usłyszał wołanie: "Rycerzu mój, przybądź!". Biegusiem rycerz pognał do komnaty królowej i usłyszał: "Zimno mi, ogrzej mnie." Chłopina wyskoczył do zamkowej drewutni pieronem. Ze trzy tęgie sosny obrócił w polana i zataszczył to wszystko do królewskiej komnaty. Cisnął to wszystko do kominka. Podpalił i wyszedł.
Następnego dnia na zamku pojawił się król i wezwał przed swoje oblicze naszego, dzielnego rycerza: "Nie spełniłeś wszystkich życzeń królowej. Spotka cię za to kara." Rycerz wylądował w celi. Przed wykonaniem wyroku odwiedził go nadworny mędrzec. Rycerz mu opowiedział całą historię i poprosił o radę.
Starzec zapytał wojaka:
-Widzisz to siano w celi? No, to żryj.
-Ach, czemuż?- Westchnął rycerz.
-Osioł żeś - odparł mędrzec.

A teraz wersja współczesna, która przytrafiła się Niedźwiedziowi Nadłowczemu.
Owszem, dawno, dawno temu, wszak to był wiek XX. Nasz dzielny marynarz umęczony strasznie odbywał podróż z Lublina do Gdyni nocnym pociągiem pośpiesznym. Utrudzony był strasznie, wiec kupił sobie bilet na miejsce w kuszetce. Po zajęciu miejsca w przedziale, w którym był sam, ułożył się do snu.
W Warszawie do przedziału weszły dwie kobiety o nieprzeciętnej urodzie w wieku około 30-stu lat. Były w doskonałych humorach i jak wynikało z rozmowy obu pań poznały się w samolocie, który właśnie przybył z Tunisu na Okęcie i cudem zdążyły na pociąg do Gdyni. Chichocząc między sobą śmiały się, że mają mokrą bieliznę. "Wiemy, że pan tu jest i nie śpi. Na nasz widok jeszcze nikt nie umarł. Przebierzemy się w suche rzeczy." Jak oznajmiły, tak zrobiły. Niedźwiedź, kiedy wysiadał z pociągu w Gdyni miał te same uczucia, co osioł rycerz.
PS.
Tak, wiem już dlaczego Tato tak lubił jeździć pociągami. Postarzał się. Teraz tylko wierny samochód mu został. Pociągi też już nie te.
 
OP
OP
MIKOT 1

MIKOT 1

Znany użytkownik
Reakcje
3.937 99 132
Drodzy Panowie!
Jadę z Tatą do babci. Będę mieszkał przy torach w miejscowości niedaleko Przeworska. Dobrze, że w ubiegłym roku pojechaliśmy wąskotorówką do Dynowa. Może Kolejki Bieszczadzkiej nie zmyło. Pojedziemy, zobaczymy. Fotki w wątku "Kolejowe wycieczki MIKOTa 1" zamieścimy.
Wiem, że czekalście na Niedźwiedzią bajkę.
Było to dawno, dawno temu w latach 80-tych ubiegłego tysiąclecia. Niedźwiedź Nadłowczy, który jeszcze wtedy nie był Niedźwiedziem Nadłowczym, a raczej młodym niedźwiedziątkiem. Chodził do liceum w małej mieścinie i uczył się pilnie. W klasie dominowały dziewczyny, kolegów w klasie miał tylko dwóch (obecnie mieszkają w USA). Celem budowania kondycji i sprawności, jak większość chłopców i dziewczyn w klasie brał udział w zajęciach SKS (wytłumaczenie: ten skrót oznaczał kiedyś Szkolny Klub Sportowy, nie to co teraz). Kiedy było brzydko razem z magistrem WFu organizowali klasowe mecze piłki siatkowej lub koszykowej. Fajnie się grało z dziewczynami. Kiedy zaś było ładnie, biegali biegi przełajowe przez las.
W czasie takiego biegu do naszego niedźwiedziątka podbiegła Zosia. Trącnęła go w bok i powiedziała: "Chodź, pobiegniemy razem daleko w las." Usłyszała odpowiedź: "Nie, Ania nie byłaby zadowolona.".
Za kilka dni na lekcji biologii był temat: choroby wirusowe u ludzi. Pani profesor dość szczegółowo omawiała temat. Uwzględniała czynniki chorobotwórcze, przebieg choroby i powikłania. Jedną z omawianych jednostek chorobowych była świnka (nagminne zapalenie przyusznic).
Wtedy Zosia odwróciła się i głośno ni to zapytała, ni to powiedziała: "Biedacto! Chorowałeś na świnkę?"
Niedźwiedź zrobił się czerwony. Wszystkie dziewczyny głośno się smiały.

Panowie! Do spotkania po wakacjach w tym wątku.
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
MIKOT 1

MIKOT 1

Znany użytkownik
Reakcje
3.937 99 132
Pozdrowienia z wakacji!
Nie martwcie się o nas. Opanowaliśmy całą pływalnię (mamy ją na wyłączność). Na wszelki wypadeczek wzięliśmy ze sobą Cocolino.
Ratownik niestety nie pozwolił nam go wlać do basenu.
WP_20200704_18_09_13_Pro.jpg

Bondzik i Kaczutka dostali koła ratunkowe. Są obecnie na intensywnym kursie doskonalenia pływania.
WP_20200704_18_35_23_Pro.jpg

Wszystkim życzymy dużo słońca, zdrowia i uśmiechu.
 
OP
OP
MIKOT 1

MIKOT 1

Znany użytkownik
Reakcje
3.937 99 132
U nas "pogoda w kratkę". Niedźwiedź Nadłowczy powiedział, że upału być nie może, bo nie lubi się pocić pod pachami.
Zaplanowaliśmy wycieczkę do Cisnej. Mamy już kupiony nocleg przy stacyjce wąskotorówki i bileciki na przejazd retro-pociągiem z parowozem. Ciekawe, czy to już ostatni żywy parowóz w Polsce (nie licząc wrocławskiego parowozika pożyczonego od Niemców)?
Jak widać na poniższych zdjęciach pławimy się na naszej prywatnej, krytej pływalni i meteo mamy w nosie.
WP_20200705_18_15_14_Pro.jpg
WP_20200705_18_30_33_Pro.jpg

Jak widać było słoneczko, a za chwilę przypłynęły na nasze niebo czarne chmury. Cała nasza "szajka" siedzi na matce (a matka jest tylko jedna).
WP_20200708_17_20_38_Pro (2).jpg

Wtem stała się jasność. Ratownik włączył oświetlenie. Na oświecenie nigdy nie jest za późno i jesteśmy "jaśnie oświeceni".
WP_20200708_17_53_05_Pro.jpg
 
OP
OP
MIKOT 1

MIKOT 1

Znany użytkownik
Reakcje
3.937 99 132
Jak Wam się podoba nasz NOWY OBRAZ?
WP_20200714_09_15_35_Pro.jpg

Zarząd już się zebrał nad wanną pełną wody.
WP_20200714_11_00_08_Pro.jpg

Rada Nadzorcza.
WP_20200714_11_00_43_Pro.jpg

Nadeszła ta wiekopomna chwila kąpieli. Ale wszyscy są szczęśliwi... Śmierdziel się moczy!
WP_20200714_11_02_29_Pro.jpg

Już po wszystkim. Teraz suszymy Brata Flaczka.
WP_20200714_11_12_34_Pro.jpg

W czasie, kiedy On się suszy, my Pluszaty Gang, robimy swoje.
Po pierwsze skonsultowaliśmy się z najgrubszym kotem w okolicy.
WP_20200714_19_27_01_Pro.jpg

Zalecił nam spotkanie w rodzinnym gronie.
WP_20200714_19_35_13_Pro.jpg

I zjedzenie dużej porcji lodów.
WP_20200715_14_23_05_Pro.jpg