• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Kolekcja Wesołe przypadki MIKOTA 1

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.332 463 29
Myślę, że jest sens zauważać, ale robić to kulturalnie, bez kpin i wyśmiewania. Dążenie do perfekcji zawsze jest możliwe, nawet przy takim traktowaniu tej zabawy, a świadomość jak to powinno wyglądać zawsze jest przydatna, nawet, jeśli z różnych powodów nie decydujemy się na pełne odwzorowanie rzeczywistości. I nie nadużywajmy słowa "profesjonalna", w znakomitej większości uczestnicy tego forum nie robią tego zawodowo, a traktują raczej jako hobby - co nie znaczy, że nie starają się w jak największym stopniu odwzorować prawdziwą kolej.
 
OP
OP
MIKOT 1

MIKOT 1

Znany użytkownik
Reakcje
3.937 99 132
Kochani Koledzy!
To jest tylko koci żwirek rozsypany dla zabawy. Jak będę budował makietę na pewno zrobię to profesjonalnie i z użyciem odpowiednich materiałów. Traktujcie moje zobrazowanie świata kolei z przymrużeniem oka, ja się tylko bawię. Kocham kolej.
 
OP
OP
MIKOT 1

MIKOT 1

Znany użytkownik
Reakcje
3.937 99 132
Najpierw bajka!!!
"Mówią, że z pustego to i Salomon nie naleje."
WP_20200506_15_53_34_Pro.jpg

"Czary mary szarawary miały być dolary coś poszło nie tak i wyszły tureckie liry i złotówki". Tarabum (słowo zaklęcia) Bondzik chciał wyczarować rodzynki dla swoich przyjaciół.
WP_20200506_15_56_10_Pro.jpg

Polityką się nie interesujemy, ale czarować umiemy. W następnych wyborach na prezydenta RP my wystartujemy. Myślę, że nie mamy wcale mniejszych szans niż obecni kandydaci. Czarowanie idzie nam coraz lepiej. "Prawda???o_O" -Bondzik pytał.
Zombiaków pomalowałem i pociągiem z pomarańczową lokomotywą jechałem. Szuter/tłuczeń/koci żwirek Lodzik przeczesał ogonkiem.
WP_20200503_19_17_06_Pro.jpg
WP_20200503_19_18_27_Pro.jpg
WP_20200506_13_54_28_Pro.jpg
WP_20200506_13_56_05_Pro.jpg
WP_20200506_19_47_08_Pro.jpg
WP_20200506_19_47_26_Pro.jpg
WP_20200506_19_47_35_Pro.jpg
WP_20200506_19_47_46_Pro.jpg
WP_20200506_13_55_55_Pro.jpg
 
OP
OP
MIKOT 1

MIKOT 1

Znany użytkownik
Reakcje
3.937 99 132
Dzisiaj mamy wielkie święto! Każdy z buzią uśmiechniętą. Niedźwiedź Nadłowczy sfinansował nasze zakupy. Flaczek się tak wzruszył, że aż zasnął.
WP_20200508_15_33_29_Pro.jpg

Poniżej prezentacja.
Lokomotywa E 119 Fleischmann czekała na mnie od kilkunastu lat w Drimie. Stała na końcu gabloty w pudełku i czekała na mnie i się doczekała. Ma mniej więcej tyle lat, co ja.
Pozytywne wrażenie zrobiło na mnie podwozie lokomotywy i koła. Model jest ciężki. Włożyłem do niego dekoder jazdy Lenz. Właściwości jezdnych nie można przecenić. Silna, ciężka i szybka lokomotywa. Liczyliśmy, 180km/h spokojnie jedzie ze składem.
WP_20200508_15_58_38_Pro.jpg
WP_20200508_15_59_06_Pro.jpg

WP_20200508_15_59_25_Pro.jpg
WP_20200508_15_59_37_Pro.jpg
WP_20200508_18_18_43_Pro.jpg

Piko-wagon. Ładny, ale wymaga waloryzacji. Wyjęty z pudełka robi wrażenie plastikowego. Pobawiłem się kołami, ale trzeba cały model delikatnie przybrudzić. Stopnie manewrowego trzeba wymienić na metalowe.
WP_20200508_18_02_14_Pro.jpg
WP_20200508_18_02_54_Pro.jpg
WP_20200508_18_03_02_Pro.jpg
WP_20200508_18_03_10_Pro.jpg

Orient Express iz Maskwy priwioz dla Bondzika padarok od Borysa. Bondzik z Kaczutką czekali na peronie z kwiatami.
WP_20200508_18_51_17_Pro.jpg

Bondzik popłakał się. Myślał, że dostanie Ferrari albo Lamborgini, a tu zonk. Na platformie przyjechał stary, brudny, wymagający dużo pracy (remontu) Moskwicz 403.
WP_20200508_18_16_48_Pro.jpg
WP_20200508_18_16_14_Pro.jpg

Do remontu przystąpiła ekipa "Niedźwiedziów", która podróżowała wagonem restauracyjnym.
WP_20200508_19_27_11_Pro.jpg
WP_20200508_19_32_37_Pro.jpg
WP_20200508_19_32_51_Pro.jpg
 

mafo

Moderator Forum Samochodowego
Zespół forum
Reakcje
23.845 386 20
Moskwicz jak Moskwicz, ale ta kolekcja Mercedesów produkcji Starmady jest świetna. Gratuluję posiadania takich świetnie wykonanych miniatur. (y)
 
OP
OP
MIKOT 1

MIKOT 1

Znany użytkownik
Reakcje
3.937 99 132
No i co? Zobaczyliśmy co jest w środku. Każdą śrubkę sprawdziliśmy. Zębatki naoliwiliśmy i model do skręcenie Mikotowi zostawiliśmy. Dał radę. Model działa jeszcze lepiej niż przed serwisowaniem.
WP_20200509_12_14_03_Pro.jpg

Kandydujemy do tytułu "JAJCARZ ROKU". Mamy jakieś szanse? Czy ktoś nas przebije?
WP_20200509_12_39_18_Pro.jpg

Do mojej stacji Łętownia przybyły autobusami wycieczki z Funduszów Wczasów Zakładowych. Autobusy nie są w skali H0. Chętni wsiedli do pociągów i odbyli podróż "powrót do przeszłości". Składy muzealne układała Kociczka Moniczka, dobierała wagony według własnego widzi mi się. Nie pytajcie, dlaczego wyszło tak dziwnie. Nie znam się na Kociej Filozofii (specjalna gałąź wiedzy tajemnej).
WP_20200509_19_47_42_Pro.jpg
WP_20200509_19_47_50_Pro.jpg
WP_20200509_19_48_03_Pro.jpg
WP_20200509_19_49_40_Pro.jpg
WP_20200509_19_48_37_Pro.jpg
WP_20200509_19_49_04_Pro.jpg

Kociczka Moniczka dziś nadzorowała prace modelarzy. Była naszą muzą.
WP_20200509_20_52_14_Pro.jpg

A jutro zajmujemy się astrofizyką. Niepokoi nas czarna dziura w odległości jednego tysiąca lat świetlnych od Naszego Domu. Już ją z Brazylii widać gołym okiem.
 
Ostatnio edytowane:

Maciek Wójcik

Znany użytkownik
Reakcje
1.078 129 15
Czy ta Moniczka to nie czasami ta co wstawia drogie ogłoszenia na Allegro?
Poza tym razi mnie cała spójność wagonów, a szczególnie epok....
 
OP
OP
MIKOT 1

MIKOT 1

Znany użytkownik
Reakcje
3.937 99 132
Witam, witam!
Zbieżność imion przypadkowa. Jednakże Kociczka Moniczka i Jej paczka pomogła mi w sprzedaży starych modeli na allegro. Moje "niezrównane" konwersje parowozów pojechały do Danii. Niestety nie zrobiłem zastrzeżenia, że nie wysyłam za granicę i Niedźwiedź Nadłowczy strasznie przeklinał kiedy wrócił z poczty. Około stówy kosztowała jedna paczka do Danii, a było ich kilka. Nie dziwię Mu się, że był wkurzony, kupującymi byli Polacy na stałe mieszkający w Danii.
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
MIKOT 1

MIKOT 1

Znany użytkownik
Reakcje
3.937 99 132
Kaczutka z Bondzikiem dziś naprawili oświetlenie w lokomotywowni.
WP_20200510_09_04_13_Pro.jpg

Do właściwego działania lokomotywy konieczne były drobne modyfikacje płytki. Wlutowałem rezystory 100 Ohm w celu zabezpieczenia żarówek. Bez nich niestety żarówka wytrzymuje około kwadransa.
WP_20200511_18_46_05_Pro.jpg

Teraz świeci, jak należy.
WP_20200511_18_54_25_Pro.jpg

Leciutko zwaloryzowany Gags. Niestety na zdjęciach wagon jest lekko błyszczący. W rzeczywistości wagon jest matowy.
WP_20200511_18_15_57_Pro.jpg
WP_20200511_18_17_26_Pro.jpg
WP_20200511_18_17_49_Pro.jpg
WP_20200511_18_18_07_Pro.jpg
WP_20200511_18_18_29_Pro.jpg
WP_20200511_18_18_32_Pro.jpg
WP_20200511_18_19_11_Pro.jpg

Orient Express wydłużony o następny wagon sypialny. Niestety numer 51000 jest w składzie razy dwa.
"Kryzys, kurczę kryzys! Ze względu na trudną sytuację w kraju i za granicą Czopiki zakupiły ten wagon, aby poprawić koniunkturę w handlu modelarskim na rynku krajowym. Nie dostaliśmy dofinansowania od rządu RP. W całości zakup został sfinansowany ze środków własnych Mikota tj. wysupłał ostatnie grosze ze swojej skarpetki i teraz ma tylko dziurę w skarpetce. Tą dziurę budżetową będzie musiał zasypać pieniędzmi "wyżulonymi" od Niedźwiedzia Nadłowczego. Już trenuje minę nieszczęśliwego kojota."-to powiedział Niedźwiedź Flaczek w kapelutku.
WP_20200513_15_04_01_Pro.jpg
WP_20200513_17_44_19_Pro.jpg
WP_20200513_17_44_28_Pro.jpg
WP_20200513_17_44_35_Pro.jpg
WP_20200513_17_44_52_Pro.jpg
WP_20200513_17_44_58_Pro.jpg
 
OP
OP
MIKOT 1

MIKOT 1

Znany użytkownik
Reakcje
3.937 99 132
Niedźwiedź Nadłowczy usiłował coś naprawić w kuchni. Odwróciliśmy na chwilę Jego uwagę i zaiwaniliśmy rurki celem wycudowania Rurociągu Przyjaźni. Wyszedł świetnie. Jeszcze nie wiemy co będziemy przez niego tłoczyć i w którym kierunku stąd jego "wielokształtny kształt".
WP_20200515_20_27_31_Pro.jpg

Niedźwiedź Nadłowczy zdenerwował się naszą pomocą i zaprosił nas na obiad. Piekarnik nastawił na 240 stopni Celsjusza.
WP_20200516_11_14_40_Pro.jpg

Do Łętowni doprowadzono szeroki tor i zajechał Orient Express. To była jedna z moich pierwszych kolejek. Hmmm... po tylu latach jeszcze działa. Ma "dekoder dźwiękowy i świetlny";).
WP_20200516_20_37_34_Pro.jpg
WP_20200516_20_38_08_Pro.jpg
WP_20200516_20_39_18_Pro.jpg
WP_20200516_20_39_58_Pro.jpg
 
OP
OP
MIKOT 1

MIKOT 1

Znany użytkownik
Reakcje
3.937 99 132
Niedziela. Mikotowi już odbija od nadmiaru nauki przez internet. Pyszne śniadanko; chałka, kakałko, miodzik. Jak na razie cisza, spokój.
WP_20200517_08_29_42_Rich (2).jpg

Po śniadanku ze starej szafy wyciągnęliśmy piękną lalkę krakowiankę mojej Mamy. To taka polska Barbie z lat 70-tych. Lalka rusza oczami. Bondzik zakochał się od pierwszego wejrzenia.
WP_20200517_11_06_39_Rich.jpg

Ponadto znaleźliśmy kolejkę elektryczną mojej Mamy. Jest sprawna i ma oryginalne opakowanie. Jaka to skala nie wiemy.
WP_20200517_11_40_14_Rich.jpg

Wtem rozlega się gromkie i groźne wołanie: "PIOTREEEEK!!! ODROBIŁEŚ JUŻ LEKCJE!"
WP_20200517_10_37_01_Rich.jpg

Boimy się naszej Mamy trochę. Potrafi być groźna. Kaczutka aż popuściła ze strachu. Bondzik się pyta: "Co pomidorki ci się wylęgły?"
WP_20200516_19_53_31_Pro.jpg

Kurteczka wodna, to nie jest śmieszne! Jaja jak pomidory. Jesteśmy już lekko wkurzeni!
WP_20200517_16_58_02_Rich.jpg

Hajsiku na modele nie ma, a zapieprzać trzeba trzy razy więcej!!!
 
OP
OP
MIKOT 1

MIKOT 1

Znany użytkownik
Reakcje
3.937 99 132
Bajka, nie bajka. To samo życie.
Pod osłoną nocy ćwiczymy sztukę pisania.
Chcieliśmy napisać podanie do Niedźwiedzia Nadłowczego o przyznanie większego wsparcia finansowego na pokrycie naszych potrzeb. Ten niestety uparcie twierdzi, że zbiera fundusze na inne cele. Powiedział z tajemniczym uśmiechem, że na wakacje. Kurtynka!!! Przecież pojedziemy do babci. Co, kozy zamierza kupić?!?!
WP_20200521_20_30_49_Rich.jpg

Aaaa… Miała być bajka!!!
Jak Niedźwiedź Nadłowczy internet „zakładał”.
Pewnego, pięknego, od dawna oczekiwanego dnia skończyła się umowa z “O” na dostawy internetu, telewizji i telefonii. Dzień wcześniej przyszedł pod nieobecność Niedźwiedzia Nadłowczego uśmiechnięty technik z firmy “T”. W domu była nasza Mamusia. Fotografia z podobizną zbyteczna (oglądać i słuchać mogą tylko ludzie o wyjątkowo mocnych nerwach).
unnamed.jpg

Nie, nie, nie, Szyszunia, to nie Mamusia. Te perłowe ząbki, to nasza Mamusia.
Pan naszczęście nie miał narzędzi. Powiedział, że nic tu po nim. Musi przyjść technik z narzędziami, aby założyć kabel. Szkaradny kabel??? W niedawno remontowanym mieszkanku??? Od samiućkich drzwi przez korytarz i cały „saloon” aże do telewizora???
Niemożliwe. Niedźwiedź dostał OPEER (no prawie open air). Sztorm 10 w skali Beauforta to pikuś. „Q… jak mogłeś się zgodzić na usługę po szkaradnym kablu?!?!”
Za dwa lub trzy dni przyszedł drugi pan technik z “T”. Był jeszcze szerzej wyszczerzony w uśmiechu i miał przewieszoną na szyi jak KM wiertarkę z udarem.
"Halt! Hande hoch!" rozległo się z salonu groźne wołanie Mamusi.
Gdzie mi tu po mieszkaniu z tą pepeszą zaiwania?! Stój, bo zabiję albo zjem!!!
Niedźwiedź Nadłowczy przyszedł właśnie z pracy i uratował technika. Nasza „Dinomamusia” zgodziła się łaskawie, aby przewiercił się do mieszkania obok ościeżnicy drzwi. Dalej stop.
Chłopu tak się ręce trzęsły, że spudłował o siedem centymetrów i “rana wylotowa” wyszła mu z boku filarka, a nie pośrodku. Niedźwiedź sapnął, no kurna chata!!! I dobrze, boję się, co by było gdyby trafił. Może być, że chałupa by się zawaliła, albo trafiłby w kabel od monitoringu, albo w kabel z “siłom” 380 V, co to pan Henio do “yndukcyi” w sobie tylko wiadomym miejscu rozpołożył.
“No Misiu!!!! Kochany mój Mężuniu!!!! Mamy tego interneta???? Pudelka muszę odpalić!!! Jak się pazurki robi???
No to kurczaczki dawaj coś na ząb!!!
I ogarnij jakoś ten chlew!!!”
depositphotos_76107457-stock-photo-ancient-extinct-dinosaur-tyrannosaurus.jpg

Tak teraz wygląda u mnie router. Instalacja by Niedźwiedź. Zrobiona w pięć minut z paniką w oczach, aby Mamusi oszczędzić słabych, nadwątlonych nerwów.
WP_20200516_19_45_39_Pro.jpg

No przepraszam. Modeli nie mam. Wiem, że czekaliście na bajkę.
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
MIKOT 1

MIKOT 1

Znany użytkownik
Reakcje
3.937 99 132
Świetnie. Mikot tam by zrobił. Tak na wypadek ataku wirusa. W tym miejscu mieści się naleśnik albo troszkę grubsza pizza. Router na wymiary około 25cm x15cm x 6,5cm. Spoko, po zdjęciu obudowy da się tam wcisnąć. Nie wiem tylko co na to Pan technik z "T". Pamiętaj ledwo uszedł z życiem.
 
OP
OP
MIKOT 1

MIKOT 1

Znany użytkownik
Reakcje
3.937 99 132
Na wstępie dementujemy jakoby Mamusia Mikota była taka okropna. W rzeczywistości to bardzo miła i piękna kobieta. Dobra, dobra i tak nikt w to nie uwierzy.
W nocy, po nocy, wieczorem, do rana bawiliśmy się ST44.
WP_20200519_20_20_12_Rich.jpg
WP_20200519_20_20_18_Rich.jpg
WP_20200519_20_20_31_Rich.jpg
WP_20200519_20_20_49_Rich.jpg

I w wersji PKP Cargo.
WP_20200522_14_54_24_Rich.jpg
WP_20200522_14_55_30_Rich.jpg

Mikot jakiś czas temu zadedykował węglareczkę Bondzikowi i Kaczusi.
WP_20200522_17_45_33_Rich.jpg

Osobom o słabych nerwach mówimy, że to graffiti jest łatwe do zmycia.
W czasie jedzenia lodów wspominaliśmy rowerowy przypadek Niedźwiedzia Nadłowczego.
WP_20200522_16_55_04_Rich.jpg

A było to tak.
Niedźwiedź Nadłowczy został zmuszony do odbycia wyprawy do apteki. Na ulicy Węglowej w kierunku do Tramwajowej uzyskał chyba pierwszą prędkość kosmiczną na swoim antycznym rowerze, który jest ciut starszy od Niego. W pewnym momencie chruuup!!! trach!!! tylne koło utknęło jak w imadle w zagłębieniu szyny tramwajowej. Rower zatrzymał się gwałtownie. Niedźwiedź poczuł, że dostaje kopniaka od roweru w część ciała dawnej nazywanej życią. Kontynuował jazdę już bez roweru. Tak około 4 metry, zanim siła ciążenia zbliżyła go na tyle do asfaltu, że rozpoczął się proces hamowania przez siły tarcia między Szlachetnym, naszym Niedźwiedziem a asfaltem. Po niedługim czasie Niedźwiedź zatrzymał się. Natomiast Jego okulary kontynuowały jazdę bez niego jeszcze ze trzy metry. Zgadnijcie o czym Niedźwiedź myślał podczas lotu i lądowania? "Choinka, i jak ja tymi połamanymi kulosami zatelefonuję, że nie przyjdę do roboty?" Naszczęście skończyło się tylko na dość licznych siniakach. Niedźwiedź następnego dnia stękając i pojękując i tak poszedł do roboty.
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
MIKOT 1

MIKOT 1

Znany użytkownik
Reakcje
3.937 99 132
Przytrafiła nam się awaria napędu BR 42 firmy Liliput. Wypadł trzpień zębatki przenoszącej napęd ze ślimaka na przekładnię zębatą. Skośnoocy koledzy nie przewidzieli żadnej blokady. Poradziłem sobie, jak mogłem robiąc własną blokadę trzpienia. Powyższa awaria zdarzyła mi się po raz trzeci. Zawsze usuwał tą awarię Niedźwiedź Nadłowczy. Tym razem sam przystąpiłem do działania.
WP_20200526_16_16_12_Rich.jpg
WP_20200526_16_17_18_Rich.jpg

Nie komentuję sposobu montażu tendra, aby się dostać do napędu konieczne jest rozkręcenie lokomotywy. Chociaż w ogóle w nią nie ingerujemy.
Udało się. Miałem pomocników. Pracowaliśmy w kuchni. Lubimy to miejsce, bo: blisko jest do lodówki i do czajniczka z wrzątkiem do parzenia herbaty.
WP_20200526_16_18_36_Rich.jpg

Czy już możemy spijać śmietankę (30% z cukrem, pycha)?
WP_20200526_16_50_06_Rich.jpg
WP_20200526_16_59_30_Rich.jpg

Jazdy próbne wyszły pomyślnie.
WP_20200525_19_23_21_Rich.jpg

SIBA nam się zawiesiła. Pomocnik maszynisty pobiegł do nastawni zapytać się, jak odczytać sygnał z semafora.
WP_20200525_19_25_15_Rich.jpg
WP_20200525_19_27_10_Rich.jpg
WP_20200525_20_31_24_Rich.jpg
WP_20200525_20_33_12_Rich.jpg
WP_20200525_20_33_26_Rich.jpg
WP_20200525_20_33_59_Pro.jpg

WP_20200525_21_01_37_Pro.jpg
WP_20200525_21_01_54_Pro.jpg

Niedźwiedzia bajka.
Kilka lat temu w majowy długi weekend polecieliśmy do Egiptu.
W hotelu był piękny aquapark z wielką, poskręcaną jak wąż Boa zjeżdżalnią. Używaliśmy jej z ojcem każdego dnia.
Przyszedł taki dzień, kiedy przyjechała większa grupka wczasowiczów i w basenie było sporo "luda".
Wdrapaliśmy się na górę. No, ze trzy piętra to było. Niedźwiedź Nadłowczy wydał z siebie gromki okrzyk "Achtung!" i wskoczył do rury. Woda się spieniła z wielkim szumem. Dało się słyszeć głośne plaśnięcie o wodę. Wzbił się w górę pióropusz piany.
Nasz kochany Niedźwiedź "wszedł w wodę".
Suspens, chwila zadumy i konsternacji wśród gości hotelowych. Ze zjeżdżalni majestatycznie zjechały galoty Niedźwiedzia.
Mała kotłowanina w wodzie (ojczulek mocował się z gaciami). Dziura w gaciach jednak była większa od szlachetnych pośladków, właściwie to były dwie połowy.
Bohater nucąc pod nosem "Polacy nic się nie stało" wyskoczył szybko po ręcznik i pognał po nowe kąpielówki.
Ratownicy, którzy widzieli tą scenę turlali się ze śmiechu.