Mnie także udało się zlutować węglarke
Ale co do samych warsztatów, to było super! Możliwość uczenia się pod okiem zawodowca, i w gronie tak wspaniałych ludzi to niesamowite doświadczenie!
Przełamaliśmy przede wszystkim strach który paraliżował przy każdym wzięciu blaszki do ręki. Teraz patrze i myślę tylko, że będzie trudno, ale dam radę
Warsztaty to wspaniały pomysł, wielkie ukłony w stronę organizatora, no i standardowo podziękowania za wykwintne dania dla Kasi. No i oczywiście ciasto, tego nie mógłbym pominąć
Te warsztaty mają tylko jedną poważną wadę. Są zbyt rzadko
W każdym razie teraz u mnie będzie przybywać taboru z blaszek
Jeszcze raz dziękuje Organizatorom, oraz ekipie z którą lutowałem za dobrze spędzony czas! Oby do następnych