Ten osobowy obrzydził mi trochę życie więc kilka dni temu jako następny bagażowy z tego składu Tutaj dopiero masakra, wszystko również klejone chyba jakimś agresywnym klejem bo nakładki z imitacją podłogi i sama podłoga pod tym wygięta jak banan
We wnętrzu rowery, jakiś kanister, akumulator i dwie skrzynie. I sprawca zniszczeń czyli ciężarek. Oderwanie go zajęło mi chyba z godzinę, ale udało się. Wyszlifowałem stary klej i wszystko co się dało i podłoga trochę się wyprostowała.
Stare wnętrze było paskudne, zostawiłem z niego tylko przedział z kibelkiem i jedną ze skrzyń, reszta do wyrzucenia.
Jako przyrząd do dalszego prostowania ramy użyłem blachy stalowej o grubości 1mm i śrub M2. Powstało usztywnienie i baza pod nową podłogę. Do ideału brakuje, ale jest akceptowalne i po skręceniu z pudłem podłoga odstaje tylko w jednym miejscu. To zostawiam bo sam odlew podłogi jest w tym miejscu grubszy i musiałbym to piłować.
We wnętrzu rowery, jakiś kanister, akumulator i dwie skrzynie. I sprawca zniszczeń czyli ciężarek. Oderwanie go zajęło mi chyba z godzinę, ale udało się. Wyszlifowałem stary klej i wszystko co się dało i podłoga trochę się wyprostowała.
Stare wnętrze było paskudne, zostawiłem z niego tylko przedział z kibelkiem i jedną ze skrzyń, reszta do wyrzucenia.
Jako przyrząd do dalszego prostowania ramy użyłem blachy stalowej o grubości 1mm i śrub M2. Powstało usztywnienie i baza pod nową podłogę. Do ideału brakuje, ale jest akceptowalne i po skręceniu z pudłem podłoga odstaje tylko w jednym miejscu. To zostawiam bo sam odlew podłogi jest w tym miejscu grubszy i musiałbym to piłować.