Waloryzacja YB Roco na Görlitz 78

[jaco]

Od dłuższego czasu planowałem przeróbkę wagonów Y Roco tak by bardziej przypominały one wagony eksploatowane na PKP. Początkowo zmiany miały jedynie objąć stworzenie nowych ramek okien. Te w modelu Roco podobały mi się do czasu wydania przez A.C.M.E wagonów 154A i Z2. Po rozeznaniu tematu, padło jednak na Goerlitz 78 a nie na Bautzen, tak aby nie było za prosto.

W skrócie, trzea było wykonać nowe oznaczenia, usunąć kratkę nawiewu z jednej burty, przerobić nieco podwozie (tak aby z pozoru przypominało te dla wagonów z ogrzewaniem elektrycznym), umieścić wywietrzniki dachowe, wykonać nowe drzwiczki do przedziałow, oraz drzwi czołowe.
Ramki okien, w modelu Roco, zdają się być zbyt kanciaste. Podczas projektowania ramek trawionych, konieczne było zaprojetkować jest tak aby były nieco grubsze, by zakryć narożniki seryjnych okien. Trzeba było wybrać kompromis, pomiędzy jednymi i drugimi. Same ramki są może nieco grubsze niż być powinny, natomiast, mnie ten efekt znacznie bardziej zadowala, jeżeli by porównać do pierwotnego wyglądu.

Jako bazę wybrałem model Roco. Na Tilliga nie bardzo mogę już patrzeć, poza tym, jak dla mnie to zakrąglenie na rogu sciany czołowej i bocznej (Tillig), jest dla mnie nie do przyjęcia dla polskich wagonów typu Y pochodzących z fabryk Bautzena i Goerlitza.
Bardzo pomocny przy wykonywaniu waloryzacji okazał się wątek http://forum.modelarstwo.info/threads/wagony-standardu-y-roco.9668/page-10 dlatego dziękuję wszystkim, którzy wnieśli tam coś istotnego.
Model ma parę braków i niedociągnieć, ale grunt że ja z efektu jestem zadowolony.

Informacje o modelu:
- Görlitz 78
- Stacja Gdynia
- nr 51 51 20-70 7590-8

 

[SP9XUR]

Jak dla mnie BOMBA. Nie jestem ekspertem ale wygląda świetnie, a nowe przedziały SUUPER

 

[Spacerowicz]

Wg mnie warto byłoby jeszcze podmalować na biało krawędzie stopni.

 

[Wojtek`61]

Jeszcze pewnie można by "popaprać": wózki, zestawy kołowe, zderzaki ...

 

[jaco]

W oczekiwaniu na upragnione Heris'y, wziąłem na warsztat swoje pozostałe Y-ki Roco. Jako, że ma być to relacja, poprowadzę ją w formie podobnej jak u kolegi DarkaW, bo zwyczajnie dobrze mi się to oglądało.


Plan jest taki, aby wagony drugiej klasy, doprowadzić do stanu aby nieco bardziej przypominały Bautzen 84 - zeszlifowanie wywietrzników od strony korytarzowej + trawione ramki okien, patynka. W przypadku sypialnego - patynka + nowe trawione ramki okien.
Po przejrzeniu w internecie "spracowanych" wagonów sypialnych, przyszedł mi do głowy jeden pomysł na patynkę dachu. Rozłożyłem siateczkę do łączenia płyt gipsowych na paseczki, i rozpocząłem "maskowanie" dachu pod tak aby po nałożeniu koloru rdzy widoczna była konstrukcja dachu.


Następnie położyłem aerografem, kolor, który ma reprezentować "spracowany" dach, odkleiłem paseczki, i położyłem kolejną cienką warstwę, tak aby pozostałości po odklejonych paseczkach nie były zbyt ostre.


Wstępny efekt dachu po nałożeniu na jeszcze nie spatynowaną budę:


W ramach odpoczynku od brudnej roboty, zaprojektowałem w Corelu blachy z ramkami okien:


W oczekiwaniu na blachę, zabrałem się za ściąganie lakieru z szybek. Zabieg nie wymaga specjalnych narzędzie, używam do tego paznokcia. Farba schodzi jak ołówek przy użyciu gumki:



Następnie przy użyciu nożyka, delikatnie ściąłem ramki z budy, tak aby wytrawione idealnie do niej przylegały.



Ciąg dalszy nastąpi...

 

[ffox]

W przypadku sypialnego możesz jeszcze dorobić górne czerwone światła czołowe i usunąć lewe dolne.

 

[jaco]

Nawet o tym myślałem. Wagony mają już założone oświetlenie, ja póki co dobrym "elektronikiem" nie jestem, w jednym Y-ku już je zepsułem, a drugi raz do oświetlenie wysyłać mi się ich nie bardzo chce (kolejka do oświetlenia w szafie jest spora). Sypialny ma oświetlenia końca składu, więc póki co, nie chcę tego rozgrzebać, ale pewnie kiedyś wrócę do tego tematu.

 

[jaco]

Patynka nałożona. Do washa użyłem specyfików AK interactive, a do ognisk rdzy i brudu, pigmentów Vallejo. Rozpędziłem się z "brudzeniem", może i za mocno, ale... wagon reprezentuje epokę PRLu, a w tamtych czasach różnie bywało. Model zabezpieczony już matowym bezbarwnym.

 

[Andrzej Harassek]

Ładna robota, choć jak dla mnie za bardzo uświniony, w PRL też jeździł czysty tabor - no ale to kwestia indywidualnego gustu. Mam pytania: skąd są wózki? Czy "podrasowane" oryginalne Roco (dołożone drążki stabilizatorów), czy od jakiegos innego modelu (jakiego)? Rozumiem, że buda nałożona tymczasowo, dlatego tak wysoko? Jak już Kolega włożył tyle pracy w dach, to może warto było przenieść kominek pieca na właściwe miejsce?

 

[jaco]

Wózki to oryginalne Roco, do których dorzuciłem jedynie drążki od Robo. Buda jest nałożona tymczasowo, bo czekam na trawionki, żeby złożyć wszystko do kupy. A nad modyfikacją kominka też pomyślę, choć, ten wagon planowałem zrobić z tzw. doskoku, rozgrzewa (bez większych modyfikacji) przed Bautzenami 84.

 

[Andrzej Harassek]

No jak Kolega "z doskoku" szlifuje wywietrzniki i trawi nowe ramki oken, to gratuluję i podziwiam. Już się boję co będzie, jak się Kolega "na serio" weźmie do roboty...

 

[Jędrek K]

Super, mi się podobają Twoje produkcje!

 

[jaco]

No jak Kolega "z doskoku" szlifuje wywietrzniki i trawi nowe ramki oken, to gratuluję i podziwiam. Już się boję co będzie, jak się Kolega "na serio" weźmie do roboty...

Jako z doskoku miałem na myśli jedynie sypialnego Szlifowanie wywietrzników to już raczej uważam, za nieco grubszą robotę

Tak więc odnośnie szlifowania, zabrałem się za dachy od Bautzenów. Wywietrzniki zostały zeszlifowane:


Następnie całość spryskana podkładem "Fince surface primer":



Do imitacji kratownicy dachu ponownie użyłem siateczki do łączenia płyt gipsowych:


Dachy pomalowane pierwszą warstwą koloru bazowego:


Następnie nieco rozjaśnione kolorem szarym, aby kratownica nie była na tyle wyraźna:


Kolejna cienka warstwa z zabarwieniem rdzawym:


I ostatnia warstwa z kolorami ostatecznymi dla każdego z wagonów:


Dachy zostały zabezpieczone matowym bezbarwnym Model Master, i tak prezentują się na wagonach, od strony korytarzowej (tam gdzie były wywietrzniki). Dodatkowo w wagonie w malowaniu z epoki V, usunąłem numer bocznym (ponownie przy użyciu profesjonalnego narzędzia - paznokieć). Wagon otrzyma nowy numer z logiem PKP w trumience:

 

[jaco]

Przyszły blachy, więc zabrałem się za wykańczanie sypialnego:


Wklejanie ramek było nieco żmudną robotą:


Oryginalny mostek wydawał mi się nieco za duży, więc z projektowaniem blach pomyślałem o nowym, poniżej w podkładzie i kolorze:



I kilka fotek skończonego wagonu:

 

[Gethvar]

Nie zrozum mnie źle, ale chyba jednak trochę za dużo tej patyny, wygląda jakby wrócił z inwazji na Danię, ewentualnie przestał w odstawce ponad rok, ale poza patyną waloryzacja doskonała

 

[jaco]

To jest chyba domena ludzi początkujących z patynką, później w miarę wprawy robi się patynki nieco subtelniejsze. Uznaję, że to wagon u schyłku swojej służby i po brzydkiej deszczowo-błotnej pogodzie ;-)
Poza tym wzorowałem się na zdjęciach wraków, stąd wygląda jak wrak

Zdjęcie pochodzi ze strony: http://www.wgk.cal.p

 

[Gethvar]

No tak, naogląda się człowiek spatynowanej broni pancernej i potem szaleje na taborze, a to trochę jednak inne warunki, chociaż z wagonami towarowymi mogło by to wyglądać nieźle...
Ja myślę że warto by na początek pomyśleć o zmianie kolorystyki, zrobić nowe malowanie kilka tonów jaśniejszą farbą, oczywiście mat lub satyna, wtedy można by uznać że wyblakła na słońcu, można by go wtedy też zdewastować tak żeby faktycznie był jak wrak, tylko po co komuś w składzie wrak wagonu?

 

[Bodek]

Zgadzam się z przedmówcami - odwaliłeś kawał roboty, ale z patyną zwłaszcza na ścianach przesadziłeś. Osobiście nie pamiętam tak brudnych wagonów w planowym ruchu. Tak mógłby wyglądać tylko wagon po kilkuletniej odstawce, z tym że w tamtych czasach zawsze brakowało taboru (kursowało znacznie więcej pociągów niż dziś), więc sytuacje tak długich odstawień były rzadkością.
Mnie natomiast w modelu Twojego WLAB'a kuje w oczy dach, a raczej rozmieszczone na nim wywietrzniki i komin. Szkoda że wcześniej nie zauważyłeś tych szczegółów (dziwię się też że nikt z komentujących wcześniej tego nie zauważył i Ci nie podpowiedział), bo teraz to trochę szkoda wszystko pruć od nowa. Niestety układ wywietrzników, a szczególnie ten wstrętny komin kompletnie nie przystają do wagonów sypialnych PKP, które miały piec ogrzewczy na węgiel z kominem umieszczonym bezpośrednio nad nim. Modele Roco niestety odwzorowują konstrukcje WLAB'ów zbudowane dla kolei DR i ĆSD, a nie dla PKP (nasze były przystosowane do komunikacji przestawczej z ZSRR), a tamte wagony zdaje się miały piec na olej opałowy, stąd inne umieszczenie komina.
Poza tym miło popatrzeć jak można własnymi rękami poprawić niedopracowane modele. Gratuluję CI zapału i umiejętności, bo sam nie miałbym do tego cierpliwości, a i zdolności manualne też nie są moją najlepszą stroną.

 

[Andrzej Harassek]

O kominku pisałem wcześniej i kolega jaco nawet odpowiedział, że o tym pomyśli. Ale jak widać na razie tego nie poprawił.

 

[jafrap]

Nadmienię, że ten wrak ze zdjęcia prawdziwego i model Roco to są dwa różne wagony. Była mowa o tym kiedyś. Roco to fikcja PKP, choć na pierwszy rzut oka podobne...