-
Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Model fabryczny ROBO - modele wagonów standardu Y - typu 104A/110A/111A/112A/113A/609A/209C
- Inicjator wątku Michał_P
- Data rozpoczęcia
Tlk robo z oświetleniem są jeszcze dostępne tutaj jeśli ktoś jest zainteresowany:
http://www.swiatmodeli.com/oswietlone-wagony-osobowe-pkp-c-12_23_272.html
Rozmawiałem telefonicznie z firmą Robo.
Oni sami są bardzo tym zaniepokojeni.
Y-ków oliwkowo czerwonych Robo też nie będzie.
Sprawa najprawdopodobniej wyląduje w Sądzie.
http://www.swiatmodeli.com/oswietlone-wagony-osobowe-pkp-c-12_23_272.html
Rozmawiałem telefonicznie z firmą Robo.
Oni sami są bardzo tym zaniepokojeni.
Y-ków oliwkowo czerwonych Robo też nie będzie.
Sprawa najprawdopodobniej wyląduje w Sądzie.
To jest mocne uogólnienie. Przyjmijmy, że jest to prawda dla pewnych produktów.
Ale... Wciąż piszecie że produkcja powinna być w Polsce, że nawet byście zapłacili więcej. Przyjmijmy, że ochoczo byście kupowali model wagonu nie za 300, tylko prawie 400 zł, a lokomotywy nie za 700 zł, tylko 900 czy więcej. OK.
Ale zrozumcie, że aby ta produkcja była możliwa, potrzeba fabryki, takiej jakich jest trochę w Chinach. Fabryki z maszynami, poddostawcami potrzebnych surowców i elementów, z doświadczeniem w produkcji tak szczegółowych modeli, oraz ludźmi potrafiącymi to robić. Tworzenie tego od podstaw jest raczej poza możliwościami naszych "producentów". Byłoby to trzeba zlecić jakiejś fabryce, tylko że żadna nie spełnia tych warunków, bo nikt się czymś takim nie zajmuje. Ciężki temat.
Na koniec jedno zdanie, tłumaczące wszystko. Jeśli można by produkować w Polsce, to by nie produkowano w Chinach, czyż nie? Wtedy by nie było problemów z chińczykami.
Ale... Wciąż piszecie że produkcja powinna być w Polsce, że nawet byście zapłacili więcej. Przyjmijmy, że ochoczo byście kupowali model wagonu nie za 300, tylko prawie 400 zł, a lokomotywy nie za 700 zł, tylko 900 czy więcej. OK.
Ale zrozumcie, że aby ta produkcja była możliwa, potrzeba fabryki, takiej jakich jest trochę w Chinach. Fabryki z maszynami, poddostawcami potrzebnych surowców i elementów, z doświadczeniem w produkcji tak szczegółowych modeli, oraz ludźmi potrafiącymi to robić. Tworzenie tego od podstaw jest raczej poza możliwościami naszych "producentów". Byłoby to trzeba zlecić jakiejś fabryce, tylko że żadna nie spełnia tych warunków, bo nikt się czymś takim nie zajmuje. Ciężki temat.
Na koniec jedno zdanie, tłumaczące wszystko. Jeśli można by produkować w Polsce, to by nie produkowano w Chinach, czyż nie? Wtedy by nie było problemów z chińczykami.
Mimo tych wszystkich perturbacji mam nadzieję, że skoro Robo jest właścicielem formy, licencji itd... to jednak wagony te w końcu kiedyś powstaną w kolejnych odsłonach (malowaniach), że po tych wszystkich procesach znajdzie się fabryka, która to zrobi zgodnie z Umową z Robo.
Popyt jest - jak pokazały dotychczasowe wypusty - np. Y-ka TLK od Robo (1 Klasy) nie można już w sklepach dostać, a na kolejne malowania czekają kolejni kolekcjonerzy z wycięgniętymi rękami.
Szkoda, że tak to wszystko ciężko idzie z tymi Chińczykami. Teraz to nawet jestem ciekaw o co dokładnie chodzi /ale jak nie wiadomo o co, to przyjeło się, że zwykle chodzi o kasę..../...
Troche się zawiodłem, bo naprawdę czekałem na te oliwkowe. Nic, liczę że pomimo tego całego procesu sądowego, o którym ktoś wyżej wspomniał, jakoś jednak się wykluje to, na co wielu czeka. W końcu te typowo polskie konstrukcje kolejowego taboru są jak wisienki na tortach naszych kolekcji.
Chwała Robo, chwała SM i chwała PIKO za nie. Szkoda tylko, że te dwie pierwsze firmy mają tak pod górkę, bo zarówno wagony ryflaki, te Y-eki od Robo czy siódemki 303E od SM to modele dawno wyczekiwane.
Myślę, że nie należy na wyroby tych firm patrzeć tylko i wyłącznie okiem krytyka by zestawiać je z wyrobami PIKO i wypatrywać które lepsze (bo wydaje mi się że tak się ostatnio tu przyjęło na forum - szczególnie jeśli chodzi o siódemki). Dla mnie wszystkie są fajne i potrzebne.
Trzymam kciuki za to by nadal powstawały i stały razem na jednej półce ciesząc nasze oczy i wzbogacając zbiory polskiego taboru kolejowego w skali H0.
Popyt jest - jak pokazały dotychczasowe wypusty - np. Y-ka TLK od Robo (1 Klasy) nie można już w sklepach dostać, a na kolejne malowania czekają kolejni kolekcjonerzy z wycięgniętymi rękami.
Szkoda, że tak to wszystko ciężko idzie z tymi Chińczykami. Teraz to nawet jestem ciekaw o co dokładnie chodzi /ale jak nie wiadomo o co, to przyjeło się, że zwykle chodzi o kasę..../...
Troche się zawiodłem, bo naprawdę czekałem na te oliwkowe. Nic, liczę że pomimo tego całego procesu sądowego, o którym ktoś wyżej wspomniał, jakoś jednak się wykluje to, na co wielu czeka. W końcu te typowo polskie konstrukcje kolejowego taboru są jak wisienki na tortach naszych kolekcji.
Chwała Robo, chwała SM i chwała PIKO za nie. Szkoda tylko, że te dwie pierwsze firmy mają tak pod górkę, bo zarówno wagony ryflaki, te Y-eki od Robo czy siódemki 303E od SM to modele dawno wyczekiwane.
Myślę, że nie należy na wyroby tych firm patrzeć tylko i wyłącznie okiem krytyka by zestawiać je z wyrobami PIKO i wypatrywać które lepsze (bo wydaje mi się że tak się ostatnio tu przyjęło na forum - szczególnie jeśli chodzi o siódemki). Dla mnie wszystkie są fajne i potrzebne.
Trzymam kciuki za to by nadal powstawały i stały razem na jednej półce ciesząc nasze oczy i wzbogacając zbiory polskiego taboru kolejowego w skali H0.
Ostatnio edytowane:
Wszystko zależy od branży. Są firmy które nowe inwestycje robią w Polsce zamiast w Chinach, jak i przenoszące tu produkcję. (Nie wiem czy to powód do dumy. Byłby gdyby to były Polskie firmy, wiecie nasza technologia itp, itd)
Podejrzewam że u nas nie jest zorganizowany łańcuch dostaw / poddostawców i kooperantów.
Ale czy nie jest możliwe zrobienie go?
Pamiętam jak w latach 90-tych i raczej na ich początku mnóstwo było u nas drobnych zakładów w tym i takich produkujących z plastiku.
W samym podwarszawskim Raszynie gdzie mieszkam od urodzenia były firmy gdzie robiono różne przedmioty z użyciem wtryskarek i nie były to jakieś fabryki tylko zwykłe małe warsztaciki.
Taki model to mnóstwo drobnych przedmiotów, ale czy nie ma u nas małych manufaktur robiących piękne detale? Nawet na tym forum są.
Koszty robocizny. Też są ku temu pola do popisu i nie mówię tu o wyzysku. Są ulgi przy zatrudnianiu osób z grupą inwalidzką (tu niema ciężkiej fizycznej pracy,) są miejsca gdzie pracodawcy mają spore przywileje i zwolnienia podatkowe lub inne wsparcie od lokalnych samorządów.
Trzeba tylko to ułożyć. Może tylko, albo aż tylko.
Nie wiem czy taka zorganizowana działalność utrzymałaby się tylko z produkcji dla dwóch zleceniodawców z kraju, ale..... . Ci zachodni też wysyłają zamówienia do Chin i jak widać też mają mniejsze bądź większe problemy.
Brałem ostatnio udział w pewnym przedsięwzięciu biznesowym gdzie wiele osób mówiło - powodzenia, ale ciężko będzie.
Teraz w tej firmie co ciekawe zamówienia na podzespoły składa znana Europejska firma motoryzacyjna będąca własnością Chińskiej firmy. Jednak dało się.
Branży produkcji modeli kolejowych nie znam aż tak dobrze i nie posiadam danych do analizy SWOT. Ale w tych branżach o których mam pojęcie, znam kilka przykładów odnotowania sukcesu który w dużej mierze polegał na przełamaniu stereotypowego myślenia i wprowadzeniu fajnych innowacji.
Podejrzewam że u nas nie jest zorganizowany łańcuch dostaw / poddostawców i kooperantów.
Ale czy nie jest możliwe zrobienie go?
Pamiętam jak w latach 90-tych i raczej na ich początku mnóstwo było u nas drobnych zakładów w tym i takich produkujących z plastiku.
W samym podwarszawskim Raszynie gdzie mieszkam od urodzenia były firmy gdzie robiono różne przedmioty z użyciem wtryskarek i nie były to jakieś fabryki tylko zwykłe małe warsztaciki.
Taki model to mnóstwo drobnych przedmiotów, ale czy nie ma u nas małych manufaktur robiących piękne detale? Nawet na tym forum są.
Koszty robocizny. Też są ku temu pola do popisu i nie mówię tu o wyzysku. Są ulgi przy zatrudnianiu osób z grupą inwalidzką (tu niema ciężkiej fizycznej pracy,) są miejsca gdzie pracodawcy mają spore przywileje i zwolnienia podatkowe lub inne wsparcie od lokalnych samorządów.
Trzeba tylko to ułożyć. Może tylko, albo aż tylko.
Nie wiem czy taka zorganizowana działalność utrzymałaby się tylko z produkcji dla dwóch zleceniodawców z kraju, ale..... . Ci zachodni też wysyłają zamówienia do Chin i jak widać też mają mniejsze bądź większe problemy.
Brałem ostatnio udział w pewnym przedsięwzięciu biznesowym gdzie wiele osób mówiło - powodzenia, ale ciężko będzie.
Teraz w tej firmie co ciekawe zamówienia na podzespoły składa znana Europejska firma motoryzacyjna będąca własnością Chińskiej firmy. Jednak dało się.
Branży produkcji modeli kolejowych nie znam aż tak dobrze i nie posiadam danych do analizy SWOT. Ale w tych branżach o których mam pojęcie, znam kilka przykładów odnotowania sukcesu który w dużej mierze polegał na przełamaniu stereotypowego myślenia i wprowadzeniu fajnych innowacji.
Muszę wtrącić moje dwa grosze do tej dyskusji.
W Bydgoszczy są dwie firmy,które robią wypraski z tworzywa dla firmy Revell z Niemiec.
Jak wiecie modele do sklejania firmy Revell są jakościowo coraz lepsze a cenowo spokojnie konkurują z Chińczykami.
Jestem zdania,że jak Europejczyk chce to też potrafi.
Panu Robertowi życzę powodzenia
W Bydgoszczy są dwie firmy,które robią wypraski z tworzywa dla firmy Revell z Niemiec.
Jak wiecie modele do sklejania firmy Revell są jakościowo coraz lepsze a cenowo spokojnie konkurują z Chińczykami.
Jestem zdania,że jak Europejczyk chce to też potrafi.
Panu Robertowi życzę powodzenia
Szukał nie będę. Wcześniej napisałem też że nie znam dokładnie tego rynku, a potwierdza to przykład podany przez Ciebie.
Biorąc się za model to więcej by przykładów można podać.
Jednak zadając takie pytanie ewentualnemu producentowi należy podać ilość sztuk, a to już może mieć znaczenie.
Druga sprawa że nie wszystkie elementy muszą u nas być produkowane.
Podałem przykład ze swojego podwórka, gdzie też wiele rzeczy wymagało uporu.
Z doświadczenia wiem że jak się ma duże pojęcie (lub chęć je zdobyć) o czymś i upór plus na inwestycję to można dojść do celu, nie koniecznie jedną drogą.
Biorąc się za model to więcej by przykładów można podać.
Jednak zadając takie pytanie ewentualnemu producentowi należy podać ilość sztuk, a to już może mieć znaczenie.
Druga sprawa że nie wszystkie elementy muszą u nas być produkowane.
Podałem przykład ze swojego podwórka, gdzie też wiele rzeczy wymagało uporu.
Z doświadczenia wiem że jak się ma duże pojęcie (lub chęć je zdobyć) o czymś i upór plus na inwestycję to można dojść do celu, nie koniecznie jedną drogą.
Podobne wątki
-
Model fabryczny ROBO MODELE - modele elektrycznych zespołów trakcyjnych serii EN57 / EN71- Rozpoczęte przez Remaj12
- Odpowiedzi: 1.433
-
-
1
-
ROBO POLSKIE MODELE H0 - modele wagonów platform Switcher KZN Bieżanów- Rozpoczęte przez robo
- Odpowiedzi: 9
-