Nie chciałbym rozwijać tematu zwłaszcza, że post dotyczy wagonów pocztowych, ale...
Problem w tym, że dla konserwatorów i muzealników Wagon zdewastowany i zniszczony jak na wcześniejszym zdjęciu jest zabytkiem. Jego naprawą, odbudowa czy, co gorsza, uruchomienie to zniszczenie, profanacja, dewastacja. Destrukt ma znaczenie. Nie, to nie żart a moje doświadczenie z odbudowy kilkudziesięciu wagonów i samochodów. Przykładem może być każde muzeum techniki w naszym kraju. Nawet zachowany w dobrym stanie pojazd nie jest czynny (jeżddzący) i używany.
Więc czego oczekujecie? Pracy i zdobywania czy odbudowy części do jakiegoś starego wraku? Przecież i tak co miesiąc pensja jest na koncie to po co się wysilać?