A
Znowu wyskoczę jak Filip z konopi, ale... pewnie taka moja rola .
W 1972 roku miała miejsce katastrofa kolejowa pod Miłobądzem. Wydarzenie samo w sobie niestety smutne i nieciekawe było jednak magnesem dla fotoreporterów, którzy uwieczniali je na swoich kliszach. W ten oto sposób powstało też i zdjęcie, które było powodem powstania tego posta:
Autorstwo widoczne na zdjęciu więc więcej nie będę dopisywać, przeze mnie zaczerpnięte z portalu trójmiasto.pl
To co mnie zaciekawiło, to wagon w środku kadru. Ewidentnie typu 1/2A, jednak wyposażony w kominki wentylacyjne typu "Torpedo". Co to za cudo? Nigdy wcześniej nie zwróciłem uwagi, aby wagony tego typu były wyposażone w ten sposób. Czyżby mógł to być jeden z pierwszych egzemplarzy wagonu 1A? Jeszcze fragment drugiego zdjęcia tego samego autorstwa i pochodzenia dobrze pokazujący różnicę w tym szczególe pomiędzy dwoma wagonami tego samego typu
Ponieważ jest znany numer tego wagonu może pomogłoby to w wyjaśnieniu sprawy
51 51 20 18 004 - 4
W 1972 roku miała miejsce katastrofa kolejowa pod Miłobądzem. Wydarzenie samo w sobie niestety smutne i nieciekawe było jednak magnesem dla fotoreporterów, którzy uwieczniali je na swoich kliszach. W ten oto sposób powstało też i zdjęcie, które było powodem powstania tego posta:
Autorstwo widoczne na zdjęciu więc więcej nie będę dopisywać, przeze mnie zaczerpnięte z portalu trójmiasto.pl
To co mnie zaciekawiło, to wagon w środku kadru. Ewidentnie typu 1/2A, jednak wyposażony w kominki wentylacyjne typu "Torpedo". Co to za cudo? Nigdy wcześniej nie zwróciłem uwagi, aby wagony tego typu były wyposażone w ten sposób. Czyżby mógł to być jeden z pierwszych egzemplarzy wagonu 1A? Jeszcze fragment drugiego zdjęcia tego samego autorstwa i pochodzenia dobrze pokazujący różnicę w tym szczególe pomiędzy dwoma wagonami tego samego typu
Ponieważ jest znany numer tego wagonu może pomogłoby to w wyjaśnieniu sprawy
51 51 20 18 004 - 4