• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Relacja Wagon węglarka - 4 osiowa

OP
OP
piotr66

piotr66

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
1.717 30 1
#61
nie wiem. My po wymianie poszycia nie malujemy. Warstwa jaka kolwiek nic nie da, bo jak wspomniałem węgiel szybko usunie.
[DOUBLEPOST=1508924647,1508924285][/DOUBLEPOST]I też co ta rdza ma zrobić. Tam się daje blachy 3 lub 4 to rdza nie groźna, bo do tego czasu poszycie będzie do wymiany po wgniotach i rozerwaniach.
Skoro tak twierdzisz to zgoda. Ja bym jednak malował, mówię o skali 1:1, w Białośliwiu stoją wagony przerdzewiałe na wylot, częściowo mocno unicestwione przez rdzę. Farba z pewnościa ten proces by opóźniła. Podam przykład płyt szalunkowych do zabezpieczania wykopów, materiał pewnie identyczny, blacha kilka mm grub. Wszyscy producenci maluja płyty, chociaż są one traktowane o wiele brutalniej niz wagony, wbija sie je dosłownie w grunt i tarcie jest tu dużo większe niż przy sypkim węglu. Powłoka malarska wytrzymuje 2-4 lata.
Poniżej, Białośliwie - ten na pewno był malowany, kolor identyczny jak na zewnątrz.
 

Załączniki

Ostatnio edytowane:

hjugytf

Aktywny użytkownik
Reakcje
458 47 4
#66
Skoro tak twierdzisz to zgoda. Ja bym jednak malował, mówię o skali 1:1, w Białośliwiu stoją wagony przerdzewiałe na wylot, częściowo mocno unicestwione przez rdzę. Farba z pewnościa ten proces by opóźniła. Podam przykład płyt szalunkowych do zabezpieczania wykopów, materiał pewnie identyczny, blacha kilka mm grub. Wszyscy producenci maluja płyty, chociaż są one traktowane o wiele brutalniej niz wagony, wbija sie je dosłownie w grunt i tarcie jest tu dużo większe niż przy sypkim węglu. Powłoka malarska wytrzymuje 2-4 lata.
Poniżej, Białośliwie - ten na pewno był malowany, kolor identyczny jak na zewnątrz.
Nie pokazuj mi wagonów które stoją w krzakach od 20lat. Ja mówię o normalnym użytkowaniu wagonów. Cykl rewizji 4 lub 6 letni jest okazją do wymiany poszycia. Oczywiście zaznaczam o praktyce w normalnotorowych wagonach. Nie wiem czy mam rację, ale wiem, że malowanie wagonów wewnątrz to jest dobre tylko na ewentualny odbiór. Skoro węgiel i np. sposób wyładunku węgla potrafi zniszczyć blachę 3 lub,4mm to o jakiej farbie My piszemy. Reasumując. Rdza wyżre blachę, ale pomalowana blacha nie uchroni w żaden sposób wagonu który jest ruchu. My robimy dziennie różnego tylu węglarki (nie PKP Cargo). Jeszcze nie spotkałem pomalowanej od środka po naprawie. Okazem szczęścia jest jak blachy są na swoim miejscu!
[DOUBLEPOST=1509085285][/DOUBLEPOST]Ale.... jakby ktoś chciał wyremontować węglarkę na wąskim torze która by służyła jako eksponat to podstawa jest pomalowanie jej od wewnątrz. Swoją drogą wie ktoś jakie blachy wstawiało się do węglarek wąskotorowych?
 
OP
OP
piotr66

piotr66

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
1.717 30 1
#67
Zdjęcia pokazałem Też dla robiących zestawy. Bardzo dobrze rozumiem że przewóz węgla jest wysoce destrukcyjnym procesem dla taboru. Może bardziej opłaca sie wymieniać poszycie niż stosować odporne ale drogie powłoki malarskie.
 
OP
OP
piotr66

piotr66

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
1.717 30 1
#71
Widzę że uzyskałeś praktycznie identyczny kolor jak ja maluję. Ja używam mieszanej farby samochodowej Sikkens, przy większych ilościach dobrze sie nimi maluje.
 

hamulcowy

Znany użytkownik
Reakcje
1.052 26 1
#72
Ze żwirowni w Babicach koło Raciborza wożono, - jak nietrudno sie domyśleć - żwir. Widziałem jeszcze na początku lat 80 na stacyjce Nędza Wąsk. kilka razy wagony ładowne tym towarem, natomiast nie widziałem nigdy zdjęć.
Plan torów babickiej żwirowni można znaleźć na portalu enkol.pl w zasobach archiwum. Są tam plany wielu stacji GKW.
Za wagon,- sacun. Może pomyśleć o innym wagonie opartym o podwozie Wddxh, a później i Wddxhp, a mianowicie platformie, na której przewożono kadzie żużlowe. Załączam zdjęcie otrzymane od kolegi Jacka785 (dopełniacz).
Gliwice zachodnie_5.jpg
 

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
3.272 61 2
#73
Małe sprostowanie zdjęcie jest mojego autorstwa a Kolega Michał pomylił numer w moim nicku.
Ale też jestem zainteresowany modelem takiego wagonu i to też docelowo w kilku egzemplarzach.
 

hamulcowy

Znany użytkownik
Reakcje
1.052 26 1
#74
jeśli to technologicznie jest do zrobienia, to może Kolega Wąskotorowiec spróbowałby pocienić nieco to wzdłużne wzmocnienie burt poniżej górnej krawędzi pudła, a nad zawiasami klap. W rzeczywistości jest to ceownik, w pozycji odwróconego U. Załączam focię nieznanego (mi) pochodzenia. Poza tym, model ma węże hamulcowe. Nie wiem, czy na innych kolejach jeździły te węglarki w wersji Wddxhp, ale górnośląskie miały pod pudłem widoczny zbiornik sprężonego powietrza i cylinder hamulcowy. Można do tego celu wykorzystać mały kondensator wylutowany z jakiejś elektroniki. Wielkości tych dodatków można określić z proporcji na rysunku poniżej.
Rudy.jpg
wddxhp.jpg
 

Fisz

Aktywny użytkownik
H0e
GGM
Reakcje
59 0 0
#75
Dochodzi do tego widoczne w niektórych węglarkach skrócenie zderzaków do wersji sztywnej od strony pomostu. Nie mam niestety zdjęć, wybiorę się na Karb celem zrobienia własnych pomiarów to cyknę.
 

hamulcowy

Znany użytkownik
Reakcje
1.052 26 1
#78
Miałem w osiemdziesiątych latach dwuletni epizod pracy na PKP, w wagonowni w Gliwicach. Był taki moment, gdzie przy regeneracji zderzaków, wymontowywano sprężyny, a w to miejsce wkładano tak zwane wstawki z elastomerów. Z tego co piszesz wynikałoby, że zderzak w tej "sztywnej" wersji to była po prostu rura pospawana z talerzem. Może to i miało sens? Ziehle nie były spuszczane z górek rozrządowych tak, jak wagony normalnotorowe, a spinanie pociągów to nie było walenie zderzakami bez opamiętania, więc obciążenia dynamiczne nie były chyba duże. Ale śląskie wagony miały "normalne" urządzenia cięgłowe, a takie spinało sie na krótko - zderzak w zderzak. Te sprężyny w zderzakach pracowały więc na łukach. Trochę dziwne rozwiązanie, ale sądzę, że dla modeli i to w skali 1:87, to czy zderzak jest sztywny, czy ze sprężyną będzie bez znaczenia.
 

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
3.272 61 2
#79
Te sztywne zderzaki to jest efekt działalności złodziei złomu. Po prostu z braku oryginalnych zderzaków do odrestaurowanych wagonów zamontowano sztywne zderzaki pospawane z rur i blachy. Natomiast w normalnej eksploatacji były zderzaki ze sprężyną. Owszem w niektórych wyeksploatowanych wagonach jak choćby pokazana wyżej platforma często sprężyny były po prostu zbite i tuleja z tarczą po prostu byla schowana w tulei zewnętrznej i zderzaki pracowały na sztywno. Sprawdzone organoleptycznie przeze mnie w latach 80tych.
Inna rzecz to zderzaki w taborze technologicznym gdzie n.p. w Hucie 1go Maja stosowano coś na kształt zderzaka jak w starych tramwajach typu N. Oczywiście zderzaki były 2 a w środku sprzeg. Tabor towarowy GKW nie był sprzegany do zderzaka bo sprzegi nie miały śruby rzymskiej. Tak więc odległość między wagonami była "stała". Natomiast czasem na bardzo ciasnych zakładowych lukach ta konstrukcyjna odległość była niewystarczająca i stosowano przedłużenie w postaci haka z ogniwem co nawet widać na zdjęciu platformy.
 
OP
OP
piotr66

piotr66

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
1.717 30 1
#80
Rzeczywiście odległość między wagonami na tm zdjęciu jest bardzo duża, wcześniej tego nie zauważyłem. Przy hamowaniu musiały sie nieźle obijać, chociaż predkości zapewne były minimalne.
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Wąskotorówka 28
Wąskotorówka 10
Wąskotorówka 22
Wąskotorówka 20
Wąskotorówka 3

Podobne wątki