Wagon - jaki jest wszyscy wiemy...

[FENIX]

ANO rysujesz w Corelu siedzisko i przesyłasz majlem do Tomasza Pana, wybierasz kolor drewna i czy z klejem od spodu czy bez, grubość forniru
pytasz się ila i czekasz, co jeszcze chcesz wiedzieć ?

 

[martinezo]

A Ty od razu o pinindzach
O technice temczasem konwersujemy

 

[martinezo]

Wiem, wiem...
Mam przerwę w "linowych" ...
Koledzy -

Za kawałek fotka pomalowanych pyndzlem formatek 3/3kl

"wypacykowny" pyndzlami... prototyp...:

Za "kawałek" sprawdzę czy popielniczki pasują...
Pewnie pasują... tylko się skończył podkład "V"...

 

[FENIX]

to już wiem czemu ci tak wolno idzie praca , czas mija widzę na ,,robocie''

 

[martinezo]

Sorki Lokuś ale nie zatrybiłem... - o muzykę chodzi? Jeżeli tak to coś tam sobie w słuchawkach pyka

Zwariowany dzionek, miałem zrobić masę rzeczy a zrobiłem z tego 5%.

 

[FENIX]

tak o ,,muzykę '' .........chodzi

 

[martinezo]

OK - teledyski teledyskami ale mam większy problem...

Wydłubałem siedziska, fajnie się je składa, pasują i wagon z nimi prezentowałby się świetnie.
Z jednym "małym ale".

Takie siedziska nie występowały u nas nawet w klasie trzeciej.
I to jest informacja od Źródła którego nikt z nas kwestionować nie będzie
Siedzenia muszą też być niesymetryczne.
Zatem muszę opracować profilowane siedzenia.
To informacja.
Teraz fornir i nasza dyskusja.
Ławki wykonane przez Kolegę @Mafo wyglądają naprawdę dobrze.
Lokuś też mocno "lobbuje" mnie w tym kierunku.
Materiał zgodny z oryginałem. To fakt. Słoje itd.
Tylko czy te słoje są w 1:87?
Pozostanę chyba przy blaszce - konstrukcja 0,3mm, deseczki 0,15mm z przetrawieniami - tak aby spróbować uzyskać swoistą "matę" która da się ułożyć zgodnie z kształtem ramy siedzenia.
Jak nie spróbuje, to się nie dowiem.

 

[martinezo]

Prototyp w swojej docelowej lokalizacji:

Qrcze... szkoda mi tych siedzisk - ale nie wytrzymałem i jedno włożyłem:

Fajne... by były.

Jeszcze, poza siedzeniami, muszę do wersji z III epoki z Orłem zrobić ogrzewanie parowe.

 

[garou]

Ja osobiście podziwiam extra wykonane wnętrze, ale czy widoczność wielu z tych szczegółów nie będzie ograniczona bez zdejmowania dachu?

 

[martinezo]

W oświetlonym wagonie nad wyraz dobrze są widoczne nawet małe elementy.
Często lepiej niż szczegóły ołtarzyków w nie jednym parowozie.

 

[FENIX]

weź pod uwagę wielkość okienek w budce parowozu w porównaniu do okien w wagonie, tego się nie przeskoczy

 

[martinezo]

Przecież biorę i o tym napisałem wyżej

 

[martinezo]

Czołem - nie, że z letargu... nie, że z lenistwa... nie, że z czegoś tam... po prostu z braku czasu... "zaraz" będzie pierwszy pasażer w Donnkach.
"Malunkuję" siedziska i ogrzewanie dla naszych Donnków i w uniwersalnym (czytaj niemieckim) wydaniu.
Bowiem może ktoś z Was ma tak jak ja - mam "pińć Donków w DB i dziesięć w PKP" i co tera??
Próbuję zrobić tak coby wszyscy byli kontent...

Koledzy którzy brali blaszki do "bagażu" mają jakieś spostrzeżenia-sugestie ?

 

[martinezo]

Mam ZONG'a. Kończę projekt Donnerów 3kl (45567 ROCO)
Donnki które stoją w RP mają drzwi przed "korytarzem" między kibelkami... (tzn dwoje drzwi oddzielającymi "korytarzyk" od przedziałów "życiowych )
W/G Niemców drzwi były w połowie karidora między kibelkami... i ich drzwiami które były "symetryczne po przekątnej".
Pozostał strzł w łeb... albo roztrzygnięcie przez KK.

 

[martinezo]

A jak będzie w ROCO 64296 ?
Ło matko...

 

[martinezo]

Qrczę - na edycję jest za mało czasu.
ROCO 45567 to oczywiście 2kl...

 

[martinezo]

Zrobię tak "jak uznam za stosowne"...

Kiedyś będąc w sklepie na "D" w Łodzi... jeszcze jak tam pracował Pan Marian (aktualnie chyba już na emeryturze) gderając o wnętrzach donnków trafiłem na starszego Pana - Klienta.
Pan Marian rzekł - no i masz pan kogoś kto w tych wagonach pracował jako konduktor... - pogadaj se pan z nim...
Jakieś 2h później byłem bardziej pewien totalnego randomu w adaptacjach tych wagonów niż pewien Kolo pieprzący o pewnej rozpierusze samolotu w helu z dodatkowymi wybuchami...

W/G tego Pana w tamtych czasach była tak daleko posunięta samowolka budowlana jak czas jakiś później w budownictwie lądowym...

I chyba tak zrobię.

Przyjmę jakiś kompromis pomiędzy tym co "parkuje" w Chabówce a tym o czym mi wtedy opowiadał ten Starszy Pan...

Albo to "skilujecie" albo nie...
A jeżeli będziecie "kilować" to poproszę o "dowody" - że to podłe podszepty...

Znikam - będę malować
Obiecałem: "za chwilkę" pokażę pierwszego passędżera.

Pozdrawiam z zadymionego Zgierza... (2km w linii od "zgierskiego grilla" i na nasze "szczęście" ze sprzyjającymi wiatrami... nawet w niewielkim stopniu do dziś nie dotarło do nas to co mają moi znajomi z i zza Aleksandrowa... a to przewalane gowno dalej się pali...).

Maluj nie pierdziel...