• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Budowa tylko co może z tego powstać ?

Jan Bednarczyk

Znany użytkownik
Reakcje
1.469 12 6
#1
Ponieważ widzę że koledzy zaglądają tu na forum, ale nie biorą aktywnego udziału w życiu tego forum, postanowiłem trochę ożywić to forum, tak by większa grupa osób zaczęła się udzielać, zabierać głos w dyskusjach na różne tematy, być bardziej aktywnym, a nie tylko biernym uczestnikiem tego forum. Mam takie materiały odpadowe, co widać na załączonych zdjęciach. Wagon też jest niepełnowartościowy, z jednej strony brakuje mu zderzaków, ma też ułamaną korbę hamulca ręcznego, brak jednej barierki przy pomoście. Co z tego może powstać, jakieś sugestie, propozycje. Zdjęcie0018.jpg Zdjęcie0019.jpg Zdjęcie0020.jpg
 

Tempest

Znany użytkownik
Reakcje
549 1 0
#2
Albo kolejowy moździerz :D albo jakaś cysterna do przewozu gazu. No ale to raczej będzie model fikcyjnego wagonu, no chyba że akurat wymiary elementów będą pasować do jakiegoś naprawdę istniejącego.
Jaka firma wyprodukowała ten model z którego pochodzi podwozie ?
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
Jan Bednarczyk

Jan Bednarczyk

Znany użytkownik
Reakcje
1.469 12 6
#3
Kolega jest blisko odgadnięcia. Podwozie jest od firmy Scale Models, http://spur-0-kaufhaus.de/epages/f9...276-ffe7-4b2e-aab8-fd80f674b4d6/Products/1690 Modelarstwo jest sztuką kompromisu. Wagony osobowe oraz pocztowe wyprodukowane przez szanowane firmy są w skali 1/100 a nie jak powinny być w skali 1/87 a i tak schodzą jak ciepłe bułeczki. Każdy parowóz jak i spalinowóz w naszej skali i nie tylko też są czysto fikcyjnymi modelami. Powinny posiadać oraz być napędzane; parowóz silnik parowy, spalinowóz silnik spalinowy, jedynie z tego schematu wypisuje się model lokomotywy elektrycznej który jest napędzany silnikiem elektrycznym i zasilany przez prąd elektryczny. Dlaczego firmy takie jak Lenz czy Brawa wypuszczają wagony nie ze sprzęgiem śrubowym jak w oryginale tylko z imitacją,nawet nie wiem jak taki zaczep nazwać, przecież prawdziwe wagony są wyposażone w sprzęg śrubowy lub też sprzęg samoczynny. Wagony osobowe z I oraz z ii epoki nie są oświetlane lampami naftowymi czy też gazem świetlnym tylko przez prąd elektryczny i oświetlane żaróweczkami. Fikcja, jak najbardziej. Ale czy przez to modelarze nie zbierają taboru z tych epok?. Tak więc mnie ta fikcja, jak pisze kolega nie będzie przeszkadzać. Takie tworzenie nawet fikcyjnego taboru sprawia mi radość, odprężam się przy takiej dłubaninie. Chciałbym też aby inni koledzy również zabrali głos w tej dyskusji.
 

Tempest

Znany użytkownik
Reakcje
549 1 0
#4
Nie no, odwzorowywanie napędu tak aby w modelu diesla był zamontowany działający model silnika diesla to jednak coś innego niż pewne uproszczenia wynikające ze skali lub pracochłonności. Ja budując jakiś model (kolejowy, oczywiście kolejowy, kolejowy, wielkości "0") chcę aby odzwierciedlał on jakiś obiekt istniejący w rzeczywistości w jak najwierniejszym stopniu jeśli chodzi o wymiary i malowanie. Nie musi on być wykonany z takich samych materiałów jak oryginał, ma go zewnętrznie przypominać.
 

popowe

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
1.944 15 2
#5
Modelarstwo to sztuka kompromisu. Nie da się wszystkiego dopiąć. Nie da się wszystkiego odzwierciedlić. Gdyby wagon w skali 0 był 100% modelem ( wielkość, masa, grubość materiałów) wówczas było by bardzo ciężko te modele wziąć do ręki.
Moim zdaniem model powinien przede wszystkim być zbliżony wizualnie do oryginału, zawierać możliwie dużo szczegółów. Materiał z którego jest wykonany czy sposób napędzania nie ma znaczenia. W zasadzie jeżeli cysterna ma 2 osie i podłużna beczkę to jest to już model choć bardzo redukcyjny. Ale zawsze można go wzbogacać o detale.
 

uboottd

Aktywny użytkownik
Reakcje
58 0 0
#6
Z tym napędem to bym się tak nie... zapędzał. :) Jak najbardziej są w zerówce live-steamy. Spodziewałbym się, że live-diesla też mógł ktoś zrobić. Natomiast jak dla mnie zupełnym kosmosem było jak ktoś zrobił (niestety link do stronki zaginął w odmentach historii) model lokomotywy turbinowej napędzany... trochę przerobionym modelarskim silnikiem odrzutowym z przekładnią elektryczną... Tyle że nie w zerówce a w trochu większej skali.
 

popowe

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
1.944 15 2
#7
To ja nie mówię, że się nie da. Na pewno było by to coś fajnego i nie trzeba by dekodera dźwiękowego i dymu.
 
OP
OP
Jan Bednarczyk

Jan Bednarczyk

Znany użytkownik
Reakcje
1.469 12 6
#8
Na sąsiednim forum kolega Precyzyjny relacjonował budowę parowozu Pu 29 z kartonu w skali 1/25. Data pierwszej relacji to 21 pażdziernik 2010 rok, data zakończenia relacji to 21 pażdziernik 2016 rok. Czyli budowa tego parowozu trwała 6 lat. Można być i takim modelarzem który buduje model bardzo dokładnie, tylko zajmuje mu to bardzo dużo czasu na wykonanie jednego modelu. Modele da się wykonać tak, aby wyglądały jak oryginał, tylko do tego potrzebny jest odpowiedni park maszynowy, tokarka, frezarka, samym pilnikiem takiego modelu wykonać się nie da.
 

popowe

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
1.944 15 2
#9
A i owszem. Gdy masz za sobą park maszynowy chce ci się budować dokładniej. Natomiast jak każdą część masz zlecić i czekać na nią tygodniami to bierze niechęć i model natychmiast staje się uboższy.
 
OP
OP
Jan Bednarczyk

Jan Bednarczyk

Znany użytkownik
Reakcje
1.469 12 6
#10
Wytoczyłem kółeczka, ale wytoczenie na wymiar to mi już wykonał tokarz na dużej tokarce. Jednocześnie wyrównałem z obu stron ten kawałek rury która ma być zbiornikiem cysterny. Zdjęcie0010.jpg Zdjęcie0011.jpg Zdjęcie0014.jpg
 

Tempest

Znany użytkownik
Reakcje
549 1 0
#11
Dwa pytania laika w temacie obróbki metali:

W jaki sposób wykonałeś to toczenie wstępne ?
Czy tę rurkę wyrównałeś ręcznie pilnikiem czy na jakiejś szlifierce bo wygląda równiutko ?
 

Tempest

Znany użytkownik
Reakcje
549 1 0
#13
Toczeniem wstępnym nazwałem to co wykonał Reno0 przed oddaniem detali tokarzowi. Domyślam się że wytoczył te kółka na tokarce choć gdzieś w sieci widziałem filmik na którym kółko (z blachy co prawda) było obrabiane na frezarce. Zgrubnie wycięty kawałek blachy przewiercony w środku i zamocowany w trzpieniu zamocowany został w pewnej odległości od osi frezu w imadle a może raczej w podzielnicy i potem tak stopień po stopniu obracany aż powstał ładny okrągły kształt.
 
OP
OP
Jan Bednarczyk

Jan Bednarczyk

Znany użytkownik
Reakcje
1.469 12 6
#14
Te dwa kwadraty na pierwszych zdjęciach to najpierw wymierzylem środek tego elementu, delikatnie wiertłem 1,5 mm nawierciłem mały otworek, póżniej odrysowałem cyrklem koło, widać to dobrze na tym największym elemencie, następnie pilnikiem zdzierakiem przystąpiłem do usuwania nadmiaru materiału z rogów kwadratu, jak już był taki owal który trochę przypominał zarys koła to go umieściłem pomiędzy uchwytem tokarskim a konikiem który to dociskał ten element tak aby nie był lużny i pomalutku zbierałem nadmiar materiału aż do zarysu koła takiego jak na załączonym zdjęciu. A ten odcinek rury o który pytasz to wyrównywał mi tokarz bo moja tokareczka, uchwyt tokarski jest zbyt mały na takie wymiary. Przepraszam że tego nie napisałem w poprzednim poście. Nie wszystkie prace tokarskie wykonuję samodzielnie. Nie mam odpowiedniego sprzętu. Na pierwszym jak i drugim zdjęciu widać odcisk od pręta do którego był przyciśnięty ten element, a z drugiej strony docisk od konika tokarskiego, tego niestety nie widać.
 
OP
OP
Jan Bednarczyk

Jan Bednarczyk

Znany użytkownik
Reakcje
1.469 12 6
#16
Jutro wykonam zdjęcia, dzisiaj byłem w Łodzi. Co do toczenia tych kółeczek to ja też określam tę pracę jako toczenie wstępne, ponieważ tokarz ma mniej pracy, a muszę powiedzieć że wykonuje mi te prace gratisowo, dlatego staram się żeby miał jak najmniej pracy. Tokarka jest bardzo stara, jest to produkt warsztatów szkolnych chyba z Bielska Białej, ma już tak wyrobione szczęki że można toczyć na wymiar tylko po jednorazowym założeniu obrabianego materiału, wyjęcie ze szczęk i ponowne założenie powoduje już inne ułożenie szczęk, po prostu uchwyt tokarski bije trochę na boki. O dokładnym wywierceniu otworu w obrabianym materiale to mogę zapomnieć. Ale nie narzekam, lepsza taka niż żadna.
 
OP
OP
Jan Bednarczyk

Jan Bednarczyk

Znany użytkownik
Reakcje
1.469 12 6
#19
To jest tokarka firmowa, której nie ma. Kiedyś została zlikwidowana. Gdyby to była maszyna do produkcji np. wielkoseryjnej to na pewno bym w taki uchwyt zainwestował. Ale ja jej używam czasami, więc mi się taka operacja nie kalkuluje. A teraz powrót do naszego głównego tematu, budowy wagonu. Wagon jaki chcę wykonać to cysterna do przewozu skroplonego dwutlenku siarki. Na pewno nie będzie taki jak oryginał. W oryginale zbiornik cysterny jest posadowiony na podporze która jest przymocowana do ramy wagonu na całej długości zbiornika. Ja nie mam możliwości wykonania takiego mocowania, dlatego zbiornik będzie posadowiony na dwóch siodłach. Muszę jakoś połączyć cysternę która jest wykonana z aluminium a podwoziem które jest plastikowe. Wykonałem uchwyt [ zdjęcie 1] który pomógł mi wyrównać oraz zmniejszyć tą osłonę przeciwsłoneczną cysterny.[ zdjęcie 3] I w zasadzie na razie temat został zakończony z powodu braku włazu rewizyjnego cysterny, takiego jaki jest pokazany na ostatnim zdjęciu. Nie znam jego wymiarów, dlatego zawieszam pracę. Jest zamówiony, jak przyjdzie przesyłka to powrócimy do tematu. Zrobiłem również zdjęcia tych krążków, widać te linie wyznaczające środek. Zdjęcie0035.jpg Zdjęcie0037.jpg Zdjęcie0043.jpg Zdjęcie0032.jpg Zdjęcie0044.jpg
 

Załączniki

Ostatnio edytowane:
OP
OP
Jan Bednarczyk

Jan Bednarczyk

Znany użytkownik
Reakcje
1.469 12 6
#20
Pomimo braku włazu rewizyjnego to wykonuję te prace które mogę, wkleiłem dennice, przygotowałem osłonę przeciwsłoneczną do zamontowania na górze cysterny wklejając kawałki blaszek o grubości 1mm aby był odstęp pomiędzy cysterną a osłoną. Zdjęcie0011.jpg Zdjęcie0013.jpg