Myślę, że każdy rozsądnie myślący miłośnik kolei z szacunkiem patrzy na dzieło przywrócenia parowozu do ruchu. Niektórym (w tym mnie) nie całkiem podobają się pewne elementy kolorystyczne (żeby tak, nieco eufemistycznie powiedzieć). Mają do tego prawo i mają prawo to wyrazić. Problem jak zwykle w tym, jak swoje opinie wyrażamy. Niestety, używamy określeń i zwrotów coraz mocniejszych i nieadekwatnych do sprawy, o której piszemy, a czasami wręcz chamskich (choć, na szczęście tu nie zaszło to aż tak daleko). I tak rozpętuje się bezsensowna burza, podgrzewająca emocje do białości. Mamy, niestety, kolejny tego przykład po wypowiedzi w wątku o makiecie Zaniemyśla.
Puenty nie będzie...