Pamiętam jazdę 8-semką w 1985 roku, skład prowadzony przez wagon silnikowy typu 2N z doczepą N lub 5N. Klimat był niesamowity. Niedługo później pojechaliśmy z Dziadkiem tramwajem linii 16 (wsiadaliśmy na Kilińskiego, na przystanku przy cerkwi p.w. Aleksandra Newskiego, i gazu, rura! klasyką N-kową na pętlę przy ul. Łagiewnickiej). Torowisko na ul. Kilińskiego było miejscami wymienione, miejscami stare, w bruku granitowym, tramwajem szarpało, miotało wręcz na nierównościach i zygzakach teoretycznie prostego toru. Później Rynek Bałucki, tor ułożony z szyn kolejowych lekkich, typu ok. 24 kg/metr bieżący, nasza N-ka tańczyła jak baletnica na tym odcinku, a na koniec ul. Łagiewnicka z szynami typu tramwajowego, tak wyrobionymi, że koła tramwaju prawie wyjeżdżały na bruk posklejany z asfaltem, czyli betonem bitumicznym. Okropny czas z punktu widzenia historii naszej Ojczyzny, na którą jestem chory jak Broniewski, i piękny czas, bo byłem dzieckiem i jechałem z moim ukochanym, najlepszym Dziadkiem. Bądź tu mądry. To se ne vrati.
Kochani Łodzianie i wszyscy, wrażliwi na historię. Jak macie zdjęcia starej pętli na ul. Łagiewnickiej, zapodajcie. Z podziękowaniem, z serca. Stara Konserwa łódzko-poznańska.