• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Tramwaje w Łodzi

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
@Paweł R - jeśli możesz, to uchwyć proszę 1881 i 1882 na Dąbrowie.
Przykro mi że musiałeś tak długo czekać, ale jak miałem aparat lub specjalnie wyłaziłem z domu, to przyjeżdżały normalne tramwaje, jak nie miałem cykacza to je widywałem.

Dziś na Kaliskiej 1882 jadący w stronę tzw. "miasta" pod nigdy nie używanym wiaduktem, który być może dostanie drugą szansę.

DSC_0022.JPG


I ponad godzinę później na Dąbrowie.

DSC_0024-crop.JPG


Za nim stoi GT8 "Helsinki" a za nim drugi 1881, ale ponieważ miałem minutę do odjazdu, nie zdążyłem zrobić mu zdjecia.
Wpis połączony automatycznie:

Taka ciekawostka.

http://www.kmst.mpk.lodz.pl/vnb.htm
 

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Dziś kilka słów i obrazów dedykowanych koledze Służbowo, i koledze Meggido, jako że z pierwszym o mało co bylibyśmy sąsiadami, a drugiego znam od lat.

Zawsze chciałem to zrobić, ale w pewnym wieku hamulce są silniejsze od marzeń, teraz kiedy pozbywam się balastu i przygotowuję do konwersji, gruntownej zmiany mogłem sobie na to pozwolić, Żabuś mnie podrzuciła na skrzyżowanie Dąbrowskiego i Lodowej i tu zaczyna się mój krótki spacer.
W czasach gdy moje rodzinne miasto było prawie milionowym, a przemysł miał się dobrze, między przemysłowymi a mieszkalnymi dzielnicami codziennie przemieszczały się gromady pracowników, wtedy podczas budowy wiaduktu na ulicy Dąbrowskiego nad torami łącznicy Łódź Chojny -Łódź Widzew, wymyślono sobie że tramwaj nie będzie miał krańcówki przy torach, ale pojedzie dalej aż na Widzew, osiedle Olechów jeszcze nie istniało, w projekcie uwzględniono miejsce na wydzielone torowisko, także w ciągu ulicy Dąbrowskiego w stronę Widzewa między jezdniami było przygotowane miejsce na tory.
Nie jestem w stanie podać kiedy był budowany wiadukt, ale myślę że pod koniec lat siedemdziesiątych, może trochę później.

Róg Lodowej i Dąbrowskiego, w lewo kierunek osiedle Dąbrowa, w prawo Widzew.

1.jpg


Widok w stronę Dąbrowy.

DSC_0261.JPG


Widok w stronę Widzewa, w asfalcie doskonale zachowane szyny, niestety tylko w asfalcie.

DSC_0260.JPG


Na razie idę po chodniku jak każdy dobrze wychowany chłopiec.
Skrzyżowanie Dąbrowskiego- Wedmanowej , lewo Dąbrowa, prawo Widzew.

2.jpg


Widok od strony Widzewa znów dobrze zachowane szyny.

DSC_0263.JPG


Po drugiej stronie ulicy zaczyna się wznosić teren i widać pozostałości betonowego koryta w którym miały biec szyny.

3.jpg


DSC_0265.JPG


Idę teraz po wydzielonym torowisku, widok od strony wiaduktu.

DSC_0266.JPG


Powoli zbliżam się do szczytu, miny kierowców mnie mijających bezcenne.

DSC_0267.JPG


DSC_0268.JPG


W korytach stalowe elementy zatopione w betonie, czyżby mieli zamiar spawać szyny do nich, ciekawe, żadnych otworów do mocowania.

DSC_0269.JPG


Tak to wygląda z wiaduktu w stronę Widzewa, od początku wiaduktu tory rozdzielają się na dwie nitki.

4.jpg


DSC_0271.JPG


Na górze miał być przystanek, oraz zejścia na krańcówkę i być może planowany przystanek osobowy Dąbrowa Przemysłowa.
Dziś jedynymi pasażerami są gołębie, jednego zejścia nie ma ,a drugie jest zablokowane, można na upartego zejść ale dalej droga się kończy.

DSC_0272.JPG


DSC_0275.JPG


Wyjazd z krańcówki i miejsce styku planowanych torów.

DSC_0276.JPG
 

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Tak to wygląda z góry.

5.jpg


Jeszcze jedno spojrzenie wstecz i pora zejść.

DSC_0279.JPG


A w tym miejscu miałem dziwną przygodę, powolutku podjechał radiowóz, włączył światełka, myślę sobie będzie draka, Pan Policjant opuścił szybkę, spojrzał na mnie, kiwnął ręką, wyłączył światełka i pojechał w siną dal.
W tym momencie to ja miałem niesłychanie głupią minę.

DSC_0280.JPG


Wróciłem na przystanek, aby sfotografować zejście z wiaduktu na galerię ciągnącą się w poprzek wiaduktu, z której dziś nie ma już zejścia, kiedyś było.

DSC_0288.JPG


DSC_0287.JPG


I to koniec.

A tu mama nadzieję iż widok nie tylko składów 1881 i 1882 jest miły Pawłowi (Służbowo) ale też następnych.

1883 jako tramwaj linii 14 wyjeżdża z krańcówki.

DSC_0277.JPG


1884 także 14-tka czeka na swoją kolej.

DSC_0281.JPG


A tu przyczajony pod wiaduktem, ukryty w cieniu "staroć" 1881 .

DSC_0286.JPG
 

sluzbowo

Znany użytkownik
Reakcje
137 1 0
Nie jestem w stanie podać kiedy był budowany wiadukt, ale myślę że pod koniec lat siedemdziesiątych, może trochę później.
O ile sobie przypominam, to oddano go do użytku w 1978. Chyba na 22 lipca.

W mrocznych latach '80 z paroma kumplami poprzerabialiśmy swoje składaki (ja miałem "Flaminga") na terenówki - grube opony, przerzutki, hamulce ręczne zamiast torpedo - i śmigaliśmy po wądołach. Ów wiadukt również był celem naszych eksploracji - oczywiście nieużywane tramwajowe części. W tamtych czasach głośno było o przedłużeniu torów na Widzew, zresztą z tych samych czasów pochodził pomysł wybudowania odnogi na os. Bugaj w Pabianicach. Tam też wybudowano kawałek torów - nieistniejący już skręt w relacji północ-wschód na skrzyżowaniu Nawrockiego i "Waltera"-Jankego.

1524322316902.png


źródło: http://www.transport-publiczny.pl/w...niec-linii-ktora-nigdy-nie-powstala-2959.html

A tu mama nadzieję iż widok nie tylko składów 1881 i 1882 jest miły Pawłowi (Służbowo) ale też następnych.
Niezmiernie jest mi ten widok miły i bardzo dziękuję za zdjęcia.
 

Harry Potter

Znany użytkownik
Reakcje
2.410 71 3
Pawle, nie wiem czemu, ale co do tych płyt z korytami na szynę to nasuwa mi się skojarzenie z ówczesną wersją czegoś na kształt płyty węgierskiej... Ale to tylko skojarzenie...

Pozdrawiam,
 
OP
OP
michal.guminiak

michal.guminiak

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
1.416 7 0
Paweł, jak zwykle poruszyłeś ciekawy i chyba zapomniany wątek projektu linii tramwajowej w Łodzi. Pamiętam zabudowane zwrotnice w torze tramwajowym przed wiaduktem kolei obwodowej na ul. Dąbrowskiego. Szyn na wiadukt i poza nim nigdy nie zamontowano. A propos przemysłu dziewiarskiego, czy tam niedaleko nie mieścił się przypadkiem "Dywilan", czyli słynna na cały świat (to nie żarty) fabryka dywanów?
 

Meggido

Znany użytkownik
Reakcje
2.667 12 2
Dziś kilka słów i obrazów dedykowanych koledze Służbowo, i koledze Meggido, jako że z pierwszym o mało co bylibyśmy sąsiadami, a drugiego znam od lat.

Zawsze chciałem to zrobić, ale w pewnym wieku hamulce są silniejsze od marzeń, teraz kiedy pozbywam się balastu i przygotowuję do konwersji, gruntownej zmiany mogłem sobie na to pozwolić, Żabuś mnie podrzuciła na skrzyżowanie Dąbrowskiego i Lodowej i tu zaczyna się mój krótki spacer.
W czasach gdy moje rodzinne miasto było prawie milionowym, a przemysł miał się dobrze, między przemysłowymi a mieszkalnymi dzielnicami codziennie przemieszczały się gromady pracowników, wtedy podczas budowy wiaduktu na ulicy Dąbrowskiego nad torami łącznicy Łódź Chojny -Łódź Widzew, wymyślono sobie że tramwaj nie będzie miał krańcówki przy torach, ale pojedzie dalej aż na Widzew, osiedle Olechów jeszcze nie istniało, w projekcie uwzględniono miejsce na wydzielone torowisko, także w ciągu ulicy Dąbrowskiego w stronę Widzewa między jezdniami było przygotowane miejsce na tory.
Nie jestem w stanie podać kiedy był budowany wiadukt, ale myślę że pod koniec lat siedemdziesiątych, może trochę później.

Róg Lodowej i Dąbrowskiego, w lewo kierunek osiedle Dąbrowa, w prawo Widzew.

Zobacz załącznik 568068

Widok w stronę Dąbrowy.

Zobacz załącznik 568069

Widok w stronę Widzewa, w asfalcie doskonale zachowane szyny, niestety tylko w asfalcie.

Zobacz załącznik 568070

Na razie idę po chodniku jak każdy dobrze wychowany chłopiec.
Skrzyżowanie Dąbrowskiego- Wedmanowej , lewo Dąbrowa, prawo Widzew.

Zobacz załącznik 568071

Widok od strony Widzewa znów dobrze zachowane szyny.

Zobacz załącznik 568072

Po drugiej stronie ulicy zaczyna się wznosić teren i widać pozostałości betonowego koryta w którym miały biec szyny.

Zobacz załącznik 568075

Zobacz załącznik 568073

Idę teraz po wydzielonym torowisku, widok od strony wiaduktu.

Zobacz załącznik 568074

Powoli zbliżam się do szczytu, miny kierowców mnie mijających bezcenne.

Zobacz załącznik 568076

Zobacz załącznik 568077

W korytach stalowe elementy zatopione w betonie, czyżby mieli zamiar spawać szyny do nich, ciekawe, żadnych otworów do mocowania.

Zobacz załącznik 568078

Tak to wygląda z wiaduktu w stronę Widzewa, od początku wiaduktu tory rozdzielają się na dwie nitki.

Zobacz załącznik 568079

Zobacz załącznik 568080

Na górze miał być przystanek, oraz zejścia na krańcówkę i być może planowany przystanek osobowy Dąbrowa Przemysłowa.
Dziś jedynymi pasażerami są gołębie, jednego zejścia nie ma ,a drugie jest zablokowane, można na upartego zejść ale dalej droga się kończy.

Zobacz załącznik 568081

Zobacz załącznik 568082

Wyjazd z krańcówki i miejsce styku planowanych torów.

Zobacz załącznik 568083
Dziękuję Ci za relację bo od lat już zastanawiałem się jak szyny miałyby być stabilizowane w tych korytach. Uważałem za oczywiste, że są one tylko z betonu bez jakichkolwiek wstawek, a tu taka niespodzianka.
Jeszcze do niedawna, a konkretnie do remontu torowiska na Dąbrowskiego, przy skrzyżowaniu z Gojawiczyńskiej właśnie, w asfalcie były zatopione krzyżownice rozjazdu, który miał kierować tramwaje zjeżdżające z wiaduktu.
 
OP
OP
michal.guminiak

michal.guminiak

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
1.416 7 0
Jeśli mnie pamięć nie myli, to szyny w takich korytach ułożone były odcinkami na trasie W-Z m. in. od ul. Przędzalnianej do ul. Kopcińskiego, po remoncie przeprowadzonym w drugiej połowie lat 80. Podobnie część torów w ul. Narutowicza, od przystanku przy Teatrze Wielkim do wjazdu na wydzielone torowisko przy Parku Moniuszki (remont w roku 1987) ułożono na tych płytach. Jeśli dobrze pamiętam odcinek szyny mocowany był do tego fundamentu na dwa łączniki kotwowe z klasycznym, kolejowym przytwierdzeniem śrubowym. Tramwaje jeździły po tym jak po betonie.
Inną technologią stosowaną w Łodzi, było utwardzenie gruntu kruszywem zmieszanym z tzw. chudym betonem cementowym. Na to wylewano beton bitumicznym. Szyny łączono ze sobą zespórkami, najczęściej prętami fi20 lub fi25, a trasowanie wykonywano przez nawiercanie podłoża i osadzenie stopki szyny między dwoma rzędami palików stalowych. Czasem dla wypoziomowania podkładano pod stopkę klocki płaskie drewniane. Na koniec przestrzeń między szynami wykładano płytami żelbetowymi (starsze rozwiązanie) lub zasypywano drobnym kruszywem w kolorze ceglastym (nowsze rozwiązanie). Tak wykonstruowano m. in. łuk na Retkini przy ul. Retkińkiej. Po mniej więcej pół roku eksploatacji tramwaje rozbiły ten łuk i zamieniły go łamańca.
 

garou

Ostrzeżony
Reakcje
4.111 416 99

sluzbowo

Znany użytkownik
Reakcje
137 1 0
Bo cofnąć nie można było... :confused::rolleyes:
Jakbyś zgadł. Nie można było. Takie przepisy. Co innego, jakby miał pulpit manewrowy w II wagonie, ale nie miał. Poza tym czasu też nie miał.

Ja bym zadał inne pytanie, po co wjeżdżał, ta woda nie znalazła się tam w ciągu pięciu sekund.
Pawełku, MPK opublikowało nagranie z kabiny feralnego tramwaju, na którym widać z jaką prędkością woda wlewała się pod wiadukt. 5 sekund to nie było, ale niewiele więcej - czasu wystarczyło mu akurat na to, żeby otworzyć drzwi, wygonić pasażerów i samemu dać nogę. W międzyczasie odłączył jeszcze zasilanie.

 

Podobne wątki