• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

[Tillig 74829] Aee 51 54 19-70 009-8 ČD

  • Inicjator wątku Docteur
  • Data rozpoczęcia
D

Docteur

Gość
#1
Model wagonu pasażerskiego:
Seria pojazdu: Aee147
Epoka: V
Producent: Tillig
Numer katalogowy: 74829
Rok produkcji: 2014
Zarząd kolei: České dráhy (ČD)
Numer inwentarzowy: 51 54 19-70 009-8
Stacja macierzysta: Praha hl.n.
Liczba osi: 4
Rewizja: 8.3.10

W zestawie elementy do samodzielnego montażu:
- poręcze;
- blaszki do odbioru prądu.

Zalety:
- nowe zestawy kołowe, dużo lepiej wyglądające niż dotychczas stosowane,
- czysty i ostry tampodruk na modelu,

Wady:
- cena,
- namalowane światła końca składu,
- namalowane elementy na pudle (dźwignia awaryjnego otwierania drzwi, kratka nawiewu od strony korytarza),
- nieproporcjonalnie wąskie drzwi odskokowo-przesuwne,
- bardzo uproszczona czołownica modelu,
- niezgodność modelu z oryginałem, ale o tym szczegółowo poniżej.

Tillig 74829 a oryginalne wagony Aee147 ČD

Ponieważ koleje czeskie od zawsze znajdowały się w sferze moich zainteresowań było oczywiste, że modele tamtejszego taboru znajdą się w mojej kolekcji. Ostatnim nabytkiem jest model wagonu pasażerskiego serii Aee147, używany od połowy lat 90. do połączeń kwalifikowanych na sieci ČD. Niestety model ten stanowi dla mnie ogromne rozczarowanie, ponieważ jest klasyczną Tilligowską "malowanką". Ale do rzeczy.
Już na pierwszy rzut oka widać, że coś się nie zgadza, a mianowicie wywietrzniki na dachu: od strony korytarza w modelu mamy wywietrzniki nad przedziałami nr 1,3,5,7,9 podczas gdy w oryginale wywietrzniki znajdują się tylko nad drzwiami bocznymi. Po stronie przedziałów w modelu mamy po jednym wywietrzniku nad oknem WC, podczas gdy oryginał ma jeden wywietrznik nad każdymi drzwiami bocznymi oraz drugi na wysokości słupka pomiędzy oknem WC a oknem sąsiadującego przedziału.
Okna to też odrębny rozdział - te przedsionkowe są w oryginale pełne, natomiast model ma je dzielone w połowie. Analogicznie wyglądają okna WC - model ma dzielone w połowie, oryginał - uchylny lufcik w 2/3 wysokości okna.
Drzwi to też jakaś porażka - wg mnie Tillig próbował wcisnąć w miejsce drzwi łamanych imitację odskokowo-przesuwnych, ale ze względu na ograniczenia formy wyszły nieproporcjonalnie wąskie. Ciekawe jest to, że podwozie modelu ma nadal imitację schodków, które w oryginale są zabudowane i niewidoczne z zewnątrz.
Jedną z większych wpadek jest wygląd ściany czołowej modelu, która pochodzi wprost z formy wagonu Y/B70 produkcji niemieckiej i posiada nisko umieszczone światła końca pociągu i klasyczne drzwi czołowe. Oryginał zaś powstał w wyniku przebudowy wagonu Y produkcji węgierskiej, posiada więc wyżej umieszczone światła końca pociągu oraz zamontowane podczas modernizacji zupełnie inne drzwi czołowe.
Teraz rzut oka na podwozie - i znów rozczarowanie. Wózki modelu wprawdzie prawie odpowiadają oryginalnym Goerlitz V/Dunakeszi, ale posiadają imitacje klocków hamulcowych, podczas gdy oryginał posiada hamulce tarczowe, w związku z czym klocki znajdują się w zupełnie innym miejscu:confused: Układ agregatów i skrzyń na podwoziu to też luźna wariacja "na temat".
Na koniec wnętrze. Nic to, że oryginał ma przeszklone ścianki pomiędzy przedziałami a korytarzem, a model wygląda jak rodem z DDR - największa niespodzianka czeka nas w przedziałach, otóż w wagonie 1. klasy są one... ośmiomiejscowe(!) Ręce opadają i nawet idiotyczna konfiguracja modelowych stolików pod oknem (brak w przedziałach nr 4,5,6, podczas gdy w oryginale są w każdym przedziale i nie dają się złożyć) nie jest mnie w stanie zdziwić.

Reasumując, moim skromnym zdaniem zestawiając ilość błędów z ceną modelu (ponad 200 zł) otrzymujemy jasny przekaz: ZA TAKIE PIENIĄDZE NIE WARTO TEGO "MODELU" KUPOWAĆ, lepiej poczekać na przecenę lub na innego producenta.
 

Załączniki

Michał_P

Znany użytkownik
Reakcje
182 27 0
#2
Napaliłem się strasznie na ten wagon (jechałem takim parę razy), kiedy zobaczyłem go w zapowiedziach Tilliga ale faktycznie jest to porażka... Chyba, że zaliczymy go do tej samej kategorii co np. fikcyjne malowanki Piko ale tamte przynajmniej cenę mają adekwatną do jakości.
 

Podobne wątki