Dziękuję wszystkim za dotychczasowe komentarze. Widzę, że T3 to wdzięczny temat. W sumie nie ma się co dziwić. Właściwie już odeszły do lamusa, coraz rzadziej spotykane, ale doskonale wpisują się w legendę transportowego VW.
Zaprezentuję jeszcze dwie "trójeczki".
Jedna wygrzebana gdzieś z czeluści, bezpośrednio nawiązuje do poprzednich militarnych prezentacji, jej producentem jest Herpa, ale sprzedawana jako
Maag-Modellauto :
A na koniec "trójkowych" prezentacji zostawiłem taki smaczek. Pisałem poprzednio, że T3 odwzorowane przez
WIKING-a są najbrzydszymi modelami tych pojazdów. I to jest prawda, jeśli weźmiemy pod uwagę modele z początkowych lat produkcji.
Ale
WIKING na starych formach potrafi stworzyć też rarytasy. Odpowiednio podmalowany model, z ciekawą grafiką i realistycznymi kołami wygląda świetnie, zupełnie nie przypomina poprzednio prezentowanych pojazdów.
Takim jest VW T3 upamiętniający
Rajd Allgäu-Orient. To coś w stylu naszego Złombol-u. Warunki startu w niemieckim rajdzie, to m.in.: pojazdy startujące w rajdzie miały mieć 20 lat lub nie przekraczać wartości 111,11 EUR, dystans dzienny do pokonania - 666 km, nie wolno używać nawigacji ani innych urządzeń GPS, nie można korzystać z autostrad, promów, odcinków płatnych dróg.
Wiking wydał go w dwóch wersjach, w momencie startu rajdu (2 maj 2009r) i dojazdu na metę (12 maj 2009r).
(zdjęcia ze strony producenta):
Ja posiadam wersję startową. Różni się chyba tylko dodatkowymi kołami zapasowymi ulokowanymi na bagażniku dachowym. A oto zdjęcia modelu:
I to tyle, w kolejnych prezentacji inne generacje transporterów, a póki co zapraszam do oglądania i komentowania.
CDN