A ja na swoją Bipę czekam już półtora roku i jakoś żadnego z dotychczasowych modeli nie widziałem na ostatnich wystawach modelar
Bo te modele widać nie jeżdżą po wystawach tylko są w gablotkach, w domach. Poza tym Piotr w międzyczasie wyszły inne Twoje modele jak właśnie bipa po zmianie przydziału oraz po patynowany, seria wagonów osobowych Bx , ryflaki w nowym malowaniu oznaczeniach i patynie, parowozy po patynie, teraz wyjdzie nowy ryflak w nowym malowaniu z nowymi oznaczeniami i spatynowany. Owszem jest też i u mnie bipa wspomniana przez Ciebie, co do której było wiele pomysłów, wiele zmian , bo raz miała być taka, a raz inna, a nawet była koncepcja sprzedania jej i odesłania wraz z innymi wagonami od Herrisa. Kalkomania jaką udało się załatwić oraz wydrukować też była słabej jakości więc czekaliśmy na nowe, co też zajeło sporo czasu, więc tą bipe jakby odłożyliśmy na później, ale to nie znaczy, że ona nie jest w trakcie. Za moment wyjdzie kolejny ryflak, który pojawi się na wystawie w maju, a po nim kilka bip, bhp. Proszę zrozumcie to, dziś na wszystko się czeka, a na kalkomanie to już bardzo długo. Ostatnio zamówiłem kalki w Niemczech, czekałem ponad 4 tygodnie i jak przyszły to jakość była tak marna, kalki grube, nie poddające się żadnemu ze znanych specyfików do zmiękczania, a na modelu wyglądały jakby ktoś przyspawał kawał grubej blachy. Żył św pam. Andrzej Grataka to nie było problemu z dostępem do kalek, dziś na rynku prawie nie ma nikogo, kto by chociażby się zbliżył jakością do Jego produktów. Tak samo blaszki ..też trzeba czekać często nawet po 1-2 miesiące. Ogólnie dziś z kimś współpracować w kontekście zakupy części to jest jakaś masakra, poza kilkoma osobami to resztę tylko gonić. Jak wiecie wskazuję Wam sprawdzone sklepy, ludzi , u których można zakupić części z czego nie robię żadnej tajemnicy. Polecam Wam kilku projektantów kalek, montażystów dekoderów i oświetlenia, osoby co zajmują się trawieniem blaszek. Notabene proces tworzenia wagonu tylko patyny trwa kilka dni, to nie jest tak, że ja taki wagon robię godzinę, to wszystkie specyfiki, które używam muszą swoje odstać, np lakiery samochodowe dobę zanim coś dalej się zacznie robic, płukanki nawet dwa dni. Także to jest proces dość rozciągnięty w czasie. Tak poza tym juz na marginesie chciałbym poinformować kolegów, że ja mam tylko dwie ręce, dwie nogi, doba ma 24 godziny, zmieniłem pracę na wyjazdową, szkolenia, loty, dom .... no i się nie roztroję, a całego świata modelarskiego nie mam zamiaru łapać, aby tylko opanować całość. Ale to nie oznacza, że nie ma ze mną kontaktu. Odbieram telefony, odpisuję tu oraz na FB, jestem i żyję. Nie jesteśmy robotami.
Dla przykładu ..strona 126 mojego wątku ...wspomniane modle na wystawie, czy str 128 i trax w PCC, który czeka na wspomniane wcześniej kalki, a w normalnych warunkach już by dawno był u Damiana.